Leila Aboulela urodziła się w Kairze, jednakże wychowała się w Chartumie. Tam ukończyła szkołę średnią oraz studia ekonomiczne. Wiele lat mieszkała w szkockim mieście Aberdeen, gdzie napisała większość swoich książek. Obecnie mieszka w Abu Dhabi.
Arabska pieśń przedstawia czytelnikom historię zamożnej muzułmańskiej rodziny, która wiedziecie niezwykle wpływowe i dostatnie życie. Wydawać by się mogło, że Abuzajdzi nie mają żadnych zmartwień, mimo, że nie wszystko układa się po ich myśli. Mahmud, nie dostrzega narastającego konfliktu pomiędzy swoimi żonami. Nabilah jest energiczną i postępową Egipcjanką, która nie potrafi porozumieć się ze starszą, żyjącą zgodnie z tradycjami, Wahibą. Słodka nieświadomość trwa do momentu, w którym syn Mahmuda ulega ciężkiemu wypadkowi...
Leila Aboulela stworzyła opowieść, która w niezwykły sposób ukazuje nam życie sudańskiej społeczności. Została ona napisana na tyle dokładnie, że w stosunkowo krótkim czasie jesteśmy w stanie, zatracić się w niej aż do granic swoich możliwości. Przywołani do życia bohaterowie okazali się niezwykle kreatywnymi ludźmi, którzy potrafią odnaleźć się w prawie każdej sytuacji. Dziewczyny, które nie miały możliwości na spełnianie swoich marzeń, starały się je wypełnić chociaż w niewielkim stopniu. Większość rzeczy skupiała się tylko i wyłącznie na mężczyznach, którzy uważani byli za ostoję rodziny. To właśnie oni posiadali władzę nad swoimi żonami i córkami. Nikt nie zwracał uwagi na to, jak dla dobra ogółu, musiały się poświęcać i dostosowywać całą swoją egzystencję pod wymagania osobników płci przeciwnej. Dodatkowym plusem całości powieści jest jej język. Co prawda nie przepadam za narracją drugoosobową, jednak już po kilkunastu przeczytanych stronach, nie byłam w stanie oderwać się od lektury tej powieści.
Arabską pieśń chciałabym polecić osobom, które na co dzień interesują się krajami azjatyckim, a także wszystkim tym, którzy wyrażają chęć na spotkanie bliskiego stopnia z tamtejszą kulturą. Nie zagwarantuje Wam, że pierwsze podejście do tego typu literatury będzie należeć do najłatwiejszych, jednak szkoda byłoby stracić taką szansę...
Arabska pieśń przedstawia czytelnikom historię zamożnej muzułmańskiej rodziny, która wiedziecie niezwykle wpływowe i dostatnie życie. Wydawać by się mogło, że Abuzajdzi nie mają żadnych zmartwień, mimo, że nie wszystko układa się po ich myśli. Mahmud, nie dostrzega narastającego konfliktu pomiędzy swoimi żonami. Nabilah jest energiczną i postępową Egipcjanką, która nie potrafi porozumieć się ze starszą, żyjącą zgodnie z tradycjami, Wahibą. Słodka nieświadomość trwa do momentu, w którym syn Mahmuda ulega ciężkiemu wypadkowi...
Leila Aboulela stworzyła opowieść, która w niezwykły sposób ukazuje nam życie sudańskiej społeczności. Została ona napisana na tyle dokładnie, że w stosunkowo krótkim czasie jesteśmy w stanie, zatracić się w niej aż do granic swoich możliwości. Przywołani do życia bohaterowie okazali się niezwykle kreatywnymi ludźmi, którzy potrafią odnaleźć się w prawie każdej sytuacji. Dziewczyny, które nie miały możliwości na spełnianie swoich marzeń, starały się je wypełnić chociaż w niewielkim stopniu. Większość rzeczy skupiała się tylko i wyłącznie na mężczyznach, którzy uważani byli za ostoję rodziny. To właśnie oni posiadali władzę nad swoimi żonami i córkami. Nikt nie zwracał uwagi na to, jak dla dobra ogółu, musiały się poświęcać i dostosowywać całą swoją egzystencję pod wymagania osobników płci przeciwnej. Dodatkowym plusem całości powieści jest jej język. Co prawda nie przepadam za narracją drugoosobową, jednak już po kilkunastu przeczytanych stronach, nie byłam w stanie oderwać się od lektury tej powieści.
Arabską pieśń chciałabym polecić osobom, które na co dzień interesują się krajami azjatyckim, a także wszystkim tym, którzy wyrażają chęć na spotkanie bliskiego stopnia z tamtejszą kulturą. Nie zagwarantuje Wam, że pierwsze podejście do tego typu literatury będzie należeć do najłatwiejszych, jednak szkoda byłoby stracić taką szansę...
Wydawnictwo Remi, marzec 2011
ISBN: 978-83-931226-5-3
Liczba stron: 432
Ocena: 7/10
Lektura przede mną, więc tylko zerknęłam na ocenę, nie chcę się nastawiać ani na "tak" ani na "nie":) Do recenzji wrócę po lekturze;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam niedawno i mi się spodobała. Egzotyczna i intrygująca:))
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Lubię lektury osadzone w tych rejonach geograficznych.
OdpowiedzUsuńMnie niestety ksiażki tego typu nie interesują.
OdpowiedzUsuńMam na półce, niedługo przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno chciałam się przekonać, jak potrafi pisać Leila Aboulela. Książka jej rodaka (Ala al-Aswany) mną wstrząsnęła, mam nadzieję, że i w tym przypadku się nie rozczaruję, choć to (jak przypuszczam) literatura zupełnie innego kalibru.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobała, ale nawet jak byłaby kiepska to i tak bym przeczytała - uwielbiam wszystko, co arabskie.
Pozdrawiam :)
Świetna recenzja ! Szaleni mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mnie zaciekawi.
Wszystko dzięki Twojej recenzji :D
Ja ostatnio zainteresowałam się arabską kulturą, czytając ,,Córki Hańby'' ,,Arabska córka'' itp. więc z miłą chęcią sięgnę i po tą pozycję.
OdpowiedzUsuńCóż, ja interesuję się Azją, ale nie tą częścią. Nie lubię arabskiej kultury, a perspektywa przeczytania jednej takiej książki, która już spoczywa na mojej półce tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że takie lektury to nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńPo książki o tematyce nazwijmy to orientalnej nie sięgnęłam do tej pory ani raz. Czytanie o życiu kobiet żyjących w innej kulturze niż europejska jest na pewno interesujące i pożyteczne. Także dla porównania -ich los kontra nasz. Może wtedy zauważymy więcej?
OdpowiedzUsuńPostaram się sięgnąć, jeżeli nie po tą , to inną opowieść o tej tematyce.
Pozdrawiam
Elina
Ostatnio panuje chyba jakaś moda na arabskie klimaty, wszędzie widzę książki o tej tematyce ;) Przyznaję, że po żadną jeszcze nie sięgnęłam, ale może zrobię to w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
aż się odechciewa jakichkolwiek stosunków z płcią przeciwną...
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa,ale chyba nie moje klimaty, że tak to ujmę
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie sięgnęłabym po tę książkę, ostatnio coraz więcej u nas książek poświęconej tej tematyce, a ja nie mam niczego przeczytanego, czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tej powieści :) Sięgnę po nią, jak tylko będę miała okazję :D
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu mam ochtę na tego typu ksiażkę:)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach ;)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie książki o tej tematyce ;)
takie klimaty są zupełnie nie w moim stylu. chyba się już nie przekonam do nich
OdpowiedzUsuńInteresuje mnie Azja, ale ksiązki o kulturze muzułmańskiej już mi się troszeczke przejadły. Po prostu za dużo ich czytałam i teraz wydaje mi się, że wszystko już zostało na ten temat napisane. Na pewno się mylę i za jakiś czas pewnie sięgnę po taką książkę, ale jeszcze nie teraz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przypuszczam, że ciężko byłoby mi się przyzwyczaić do tych dwóch żon, ale pomimo tego książka zasługuje na uwagę...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę :).
Raczej omijam książki o takiej tematyce, przeraża mnie sytuacja kobiet i dzieci w krajach arabskich. Czytanie o tym, jak na razie jest ponad moje siły.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to książka całkowicie nie dla mnie, ale polecę, ją koleżance, która takowe lubi ;)
OdpowiedzUsuńHm... myślę, że przede wszystkim moja mama skusiłaby się na tę książkę. Nie wiem czemu, ale właśnie historie z krajów azjatyckich ją niesamowicie interesują.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam tego typu literatury, ale zbieram się. Czeka na mnie "Arabska żona". ;)
Akurat narracja drugoosobowa w niczym mi nie przeszkadza, wręcz ją lubię.
Pozdrawiam, Klaudyna. [zeswiatafantazji.blog.onet.pl]