sobota, 20 listopada 2010

Carlos Ruiz Zafon - Książę Mgły

Już od jakiegoś czasu byłam strasznie ciekawa debiutem powieściowym wielkiego, hiszpańskiego pisarza. Jak już wspomniałam jakiś czas temu Carlos Ruiz Zafon zdobył moje serce wydaną w zeszłym roku "Mariną", a zważywszy na to, że "Cień wiatru" i "Gra anioła" czekają już na swoją kolej na półce, to nie mogłam dopuścić do tego, by nie zapoznać się z dziełem wydanym chwilę temu przez Wydawnictwo Muza.

We wstępie do lektury autor ma nadzieję, że książka mimo, iż została zakwalifikowana do powieści młodzieżowej, to równie ciepło zostanie przyjęta w gronie starszych czytelników. Carlos Ruiz Zafon podobnie, jak wielu pisarzy przed nim i zapewne po nim chciał w swoim dziele przedstawić nam uniwersalne przesłanie, które sprawi wielu osobom wiele podczas czytania niesamowitą frajdę.

"Książe Mgły" opowiada nam losy trójki przyjaciół - Maxa, Alicji i Rolanda, którzy spotykają się niedługo po tym, jak dwójka z nich wraz z rodzicami i młodszą siostrą przeprowadzają się w roku 1943 do małej osady rybackiej na wybrzeżu Atlantyku. Już od pierwszego dnia wokół nich zaczynają się dziać mrożącę krew w żyłach rzeczy. Wszystkie te zdarzenia dają do myślenia najmłodszemu z nich - Maxowi Craverowi - już od samego początku kiedy to w nocy chłopiec odwiedza tajemniczy ogród pełen posągów artystów cyrkowych. Ciekawość nastolatka wzmaga się podczas zorganizowanego przez ojca seansu filmowego, podczas którego pan Carver puszcza swojej rodzinie film przedstawiący amatorskie nagranie widzianego wcześniej przez trzynastolatka ogrodu... Podczas oglądania projekcji Max zauważa, iż owe rzeźby stoją w zupełnie innych pozycjach niż to zapamiętał w rzeczywistości...

Moim zdaniem napisana przez Carlosa Ruiza Zafona książka spełniła swoją rolę niemalże w całości. Jest ona bowiem naprawdę przyjemną, łatwą w odbiorze i zarazem wartościową lekturą. Czytając ją możemy się przekonać ile tak naprawdę warta jest ludzka przyjaźń. Roland znał rodzeństwo Carverów raptem kilka dni, a mimo to był w stanie zrobić dla nich niemalże wszystko. Czuł między nimi wyjątkową więź, która byłaby w stanie przetrwać nawet najgorsze próby.

Kolejnym poruszonym w tekście problemem jest kwestia - złego do szpiku kości - Księcia Mgły, który spełniał życzenia potrzebujących jego pomocy osób i tym samym umiejętnie wciągał je do grona swoich dłużników. Czytanie o tego typu zdarzeniach było dla mnie o tyle ważne, iż autor stara się uświadamiać swoich czytelników - poprzez niezwykle dopracowany pomysł -o istnieniu niezwykle niebezpiecznych sekt, które od zawsze były, są i być będą...

W całości ważne jest również to, że "Książę Mgły" nie jest historią pełną sielanki. Omawiana pozycja literacka pełna jest tajemniczości, niepewności, a także bezwzględności. Nie nie jest takie, jak to się wydaje w rzeczywistości. Bohaterowie muszą się w nie zmierzyć z prawdziwymi i niebezpiecznymi przeciwnościami losu.

Lekturę polecam każdemu bez względu na wiek - nawet tym, którym nie przypadły do gustu poprzednie pozycję tego autora. Naprawdę warto! Osobiście czekam z niecierpliwością na kolejne książki tego autora, która mają ukazać się w Wydawnictwie Muza w przyszłym roku i mam nadzieję, że wspomniany na samym początku "Cień wiatru" i "Gra anioła" doczekają się wreszcie swojej kolejki.


Wydawnictwo Muza, listopad 2010
ISBN: 978-83-7495-850-9
Liczba stron: 200
Ocena: 8/10

24 komentarze:

  1. Czytałam "Marinę" i "Cień wiatru", a "Gra anioła" czeka na ferie, bo dopiero wtedy dam radę zabrać się za tę grubą cegłę. :) Mam wielką ochotę przeczytać "Księcia Mgły" i na pewno to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu naprawdę się wziąć za tego Zafona, skoro wszyscy są nim tak zauroczeni ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam żadnej ksiażki tego autora, ale już niedługo

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez "Cień wiatru" nie udało mi się przebrnąć, ale postanowiłam dać jeszcze jedną szansę Zafonowi i przeczytać "Marinę". Wtedy zdecyduję, czy w moje łapki trafi również "Książę Mgły" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widnieje na początku mojej listy "PRZECZYTAĆ!". :)

    OdpowiedzUsuń
  7. opis zachęca do przeczytania, okładka również, ale przed kupieniem powstrzymuje mnie jej grubość, a raczej chudość:( ale może kiedyś wypożycze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Przez "Cień wiatru" nie udało mi się przebrnąć"


    coooooooooo to jakieś brednie. jego dzieła są fantastyczne, a w szczególności cień wiatru. jak dla mnie ta książka mogłaby byc jeszcze gruuubsza! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam "Marinę" i "Cień wiatru". Bardzo podobały mi się obie książki. Chciałabym jak najprędzej wziąć w swoje łapki "Księcia mgły" :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiele szumu wokół tego autora było, a ja wciąż nie sięgnęłam... Ale sięgnę, chcę to nadrobić. Może zacznę nawet od 'Księcia' :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba zrobię to samo co Futbolowa ;) Czas nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie, nie, mimo że polecasz ja nie zamierzam czytać twórczości Zafona już nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cien wiatru to moja ulubiona książka. Trochę długo rozwijała się akcja ale potem dosłownie chłonąłem kolejne rozdziały. Gra anioła również świetna ale już bardziej przewidywalna jeśli czytało się Cień wiatru. Za to Marinę ciekawie się czytało ale bardziej science fiction, wyraźnie słabsza... Zobaczymy jak Książę Mgły...

    OdpowiedzUsuń
  14. ile lat ma osoba, która napisała tę recenzję? jest słaba! piszesz tak, jakby było to wypracowanie/rozprawka.. Ucz się, bo masz lekkie pióro, ale jeszcze długa droga przed Tobą. Na początek poczytaj DOBRE recenzje i wzoruj sie na nich. To, co Ty zrobiłaś z "Księciem Mgły" to nie recenzja, powtarzam.
    Btw: ksiazka jest wspaniała, aczkolwiek nie na pierwszym msc wśród dzieł Zafona. Zdaje sie być opowiastką dla dzieci, a to błąd. Powinien przeczytac ją niejeden dorosły. Charakterystyczny dla ZAfona styl został zachowany, super! Ksiażka dobra, dałabym 7/10.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za rady. Staram się, choć nie zawsze to wychodzi tak, jakbym tego chciała. W trakcie czytania książki wydaje mi się, że mogłabym o niej tyle napisać. Zdania same układają mi się w głowie i mam na recenzję wiele koncepcji. Gdy przychodzi co do czego, to nie koniecznie udaję mi się skonstruować kolejne zdania tak, jak powinny one wyglądać.

    Jak już wspomniałam w swojej opinii "Książę mgły" jest ciekawą lekturą, jednak "Marina" chyba bardziej przypadła mi do gustu. Nie mogę natomiast tej lektury porównać do jego innych dzieł, ponieważ one wciąż są przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  16. jesli czytając książke przychodzą Ci na myśl jakieś koncepcje to staraj sie je od razu notować! :) chcąc byc dobrą pisarką musisz nieustannie żyć literaturą, nawet nią oddychac! :) pozdrawiam i życzę wielu sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zacząłem od "Księcia mgły" i byłem pod wielkim wrażeniem. Tajemniczość to to, co lubię najbardziej. Mnóstwo przerażających momentów. Obecnie konczę "Marinę" i wiem, że to nie będzie mój koniec z Zafonem. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy a od kiedy Ty taki znawca literatury jesteś za pouczasz innych forumowiczów hehe

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytalam wszystkie oprocz 'Ksiecia Mgly'. 'Cien Wiatru' jak narazie najlepsza. Mimo objetosci, czyta sie jednym tchem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Polecam "Pałac Północy "Zafona

    OdpowiedzUsuń
  21. Książę mgły to świetna książka- przeczytałam i polecam

    OdpowiedzUsuń
  22. Książka ciekawa i trzymając w napięciu. Koniec mnie rozczarował, był smutny, płakałam. Nawet po 2 dniach nie mogę się otrząsnąć... Jednak fabuła ciekawa, bohaterowie barwni i nietuzinkowi. Alicja i Roland zakochują się w sobie, jednak nie mogą być razem... Więcej nie zdradzę, sami przeczytajcie. Mam 13 lat, to dzieło przypadło mi do gustu. Polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super książka nie za gruba, ciekawa i delikatnie mroczna :) świetny wstęp do jego twórczości :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy