sobota, 11 grudnia 2010

Lucinda Rosenfeld - Cieszę się Twoim szczęściem

Gdyby się nad tym dłużej zastanowić, to chyba nie ma wśród nas osoby, która w trudnych chwilach nie mogłaby liczyć na pomoc swoich przyjaciół. W gruncie rzeczy jest to niezwykłe uczucie towarzyszące ludziom w różnym wieku - bez względu na to, czy jest się dzieckiem uczęszczającym do szkoły podstawowej, spoglądającym w przyszłość licealistą, czy też człowiekiem starszym. Przyjaźń jest czymś co rodzi się między dwójką osób w trakcie trwania ich znajomości i niewątpliwie należy o nią dbać. To prawda, że nie zawsze bywa kolorowo i dochodzi między nami do nieporozumień, jednak na dobrą sprawę jest ona wstanie przetrwać naprawdę wiele.

Historia przedstawiona czytelnikom przez amerykańską autorkę przedstawia nam losy dwóch kobiet, które znają się jeszcze za czasów studiów. Wendy i Daphne przeżyły w swoim towarzystwie wiele przygód podczas których wspierały się nawzajem. Minęło kilkanaście lat i okazuję się, że pierwsza z nich zdążyła już wyjść za mąż podczas, gdy ta druga tkwi w związku z żonatym mężczyzną i za nic nie może znaleźć pracy.

Z czasem role się odwracają i Daphne znajduje miłość swojego życia. W bardzo krótkim czasie zaręcza się, a następnie wychodzi za mąż. Wkrótce okazuje się również, że kobieta spodziewa się dziecka. W tym samym czasie Wendy coraz bardziej odsuwa się od swoich przyja
ciółek. Odkrywa, że odkąd każda z nich została matką, to nie posiadają już żadnych wspólnych tematów. Kobieta na każdym kroku zaczyna wyczuwać skierowane przeciwko niej spiski, a zazdrość i zawiść zaczyna niszczyć wszystko co do tej pory było między bliskimi sobie osobami. Bohaterka nie potrafi także patrzeć na swoje życie przez pryzmat własnych dokonań i na każdym kroku porównuje je do postępowania Daphne.

"Cieszę się Twoim szczęściem" jest opowieścią o końcu świetnie zapowiadającej się przyjaźni. Lucinda Rosenfeld stworzyła genialny przykład na to, jak zawiś
ć i pieniądze mogą płynąć na relację dwójki osób, które do tej pory były sobie naprawdę bliskie. Powieść nawołuje również do pielęgnowania relacji panujących między nami, a naszymi znajomymi. Czasami warto jest zastanowić się nad swoim postępowaniem i otwarcie mówić o tym co nas boli. Wtedy z pewnością będzie nam łatwiej - nie tylko w przyjaźni ale i ogólnie w życiu.

Co prawda książki napisanej przez amerykańską pisarkę w żadnym wypadku nie możemy uznać za wybitną twórczość ale myślę, iż warto jest się z nią zapoznać. Zagłębiając się w tej lekturze nie tylko oddajemy się chwilom przyjemności ale także obserwujemy klasyczny obraz kobiecej przyjaźni, która towarzyszy nam na każdym kroku. Dodatkowo powieść z
ostała napisana ładnym i ciekawym językiem dzięki któremu czyta się ją naprawdę szybko...


Wydawnictwo Prozami, czerwiec 2010
ISBN: 978-83-928657-5-9
Liczba stron: 296
Ocena: 5/10


Książkę miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prozami


14 komentarzy:

  1. WOW ! recenzja boska ! Książka nie wiem czy do końca dla mnie! Ale może kiedys ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysłowa okładka ;) A z opisu wywnioskowałam, że naprawdę, tak jak mówisz, warto przeczytać tę książkę. Chętnie kiedyś po nią sięgnę :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna okładka - taka wymowna:) Te butki są słodkie poprostu:)Faktycznie książka może "Ameryki nie odkrywa", ale babskie czytadła też niekiedy się przydają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie czytadła, może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego mimo tak przychylnej opinii, oceniasz ją na pięć? Jestem zaskoczony, bo szczerze zainteresowany tą powieścią, dzięki Tobie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ola123 - w chwili obecnej może faktycznie jest jeszcze za wcześnie ale już nie długo czemu by nie!

    Sylissima - Powiem Ci, że również byłam zauroczona okładką tej książki. Z lektura warto się zapoznać. Jak napisałam być może nie jest jakąś perełką, jednak czasami warto jest przeczytać coś życiowego.

    Mooly - Różowy bucik wymiata. Musze sobie chyba takie sprawić.

    madmad - Serdecznie zachęcam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może przeczytam, ale nie jestem w 100% przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sen Endymiona - Pewnie dlatego, że jest ona czytadłem, po które od czasu do czasu bardzo lubię sięgnąć. Nie ma w niej nic nadzwyczajnego prócz rzeczywistości, która nas otacza. Lubię czytać tego typu książki dla ogólnego odprężenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa jestem czy przyjaźń bohaterek przetrwa również tą próbę. Ale przekonam się, jak przeczytam, a zrobię to napewno! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak, zazdrość- często spotykana. A okładka bardzo pomysłowa, od razu wiadomo, o co chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Madeleine - W takim razie czekam na Twoją opinię na temat tej książki ;))

    Luna - Oj zazdrość jest najgorszym uczuciem i najbardziej niszczącym jakie tylko może istnieć. Szczerze mówiąc kojarzyłam okładkę tej książki jako albo nadepnięcie na odcisk albo jako złośliwość.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czasem potrzebuję takich lektur, ale chwilowo raczej nie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet się z bohaterką trochę utożsamiam. Też nie raz zazdroszczę czegoś przyjaciółkom, chociaż nie powinnam ... ;d

    Xx Zaczytana xX pozdrawia !

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię od czasu do czasu sięgnąć po tego typu czytadło, ale jakoś nie przekonuje mnie ta pozycja. Myślę, że szybko bym się znudziła.

    P.S. Nie mam na razie możliwości wejścia na GG, więc jeśli to jakaś pilna wiadomość, to napisz na lubimy czytać.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy