Główną bohaterką książki napisanej przez Beatę Andrzejczuk jest Natalia - uczennica gimnazjum, córka swoich rodziców, a także lojalna powierniczka swoich przyjaciół. Czytelnicy mają okazję poznać ją jako niezwykle inteligentną i szanującą bliźnich osobę, która prócz zalet posiada także i wady, do których - z całą pewnością - możemy zaliczyć powściągliwość. Dziewczyna ma milion pomysłów na minutę i równie dużo problemów związanych z okresem dorastania.
"Nie wiem, czy jestem normalna... Kapcie zamiast glanów? Jacek czy Bartosz? Miłość do dwóch chłopaków jednocześnie? Rozlatujące się przyjaźnie czy zmyślone problemy? Normalna szkoła czy wstrętna buda? Dom...wariatów czy kochany domek? Czy tylko mnie się takie rzeczy przytrafiają? A Ty nie masz czasem podobnych kłopotów? Bo może mój pamiętnik jest także dla Ciebie. Nikt nas przecież lepiej nie zrozumie, niż my siebie nawzajem!!"*
Powyższy fragment przedstawia tylko niektóre z nich. Być może dla osób starszych tego typu dylematy wydają się czymś błahym i nie godnym uwagi, jednak dla nastolatków stanowią one sprawę życia i śmierci. Nikt ich nie rozumie, a rodzice zamiast wspierać ciągle wymagają od swoich pociech coraz więcej. Według nich najważniejsza jest szkoła i bardzo dobre stopnie, a poza tym nie ma niczego, czym warto byłoby zawracać sobie głowę.
Bardzo dużo na ten temat możemy dowiedzieć się od Natki, która w swoim pamiętniku spisuje wszystkie nurtujące ją myśli. Bardzo często ma ona pretensje do swojej rodzicielki o nadmierną opiekuńczość, a także brak zrozumienia, który towarzyszy jej niemalże na każdym kroku. Dziewczyna w obawie przed interwencją matki woli trzymać w tajemnicy swój związek z Bartoszem, który z pewnością by się jej nie spodobał. Ciągłe wymiany zdań między kobietami prowadzą do nasilających się z każdym dniem kłótni, które zamiast topnieć bywają coraz bardziej zażarte.
Całkiem inaczej sprawa ma się z ojcem dziewczyny, który ze wszystkich sił stara się wysłuchać problemów swoich dzieci, a następnie subtelnie pokazuje im możliwe do zrealizowania drogi postępowania. Mężczyźnie bardzo zależy na tym by członkowie jego rodziny byli szczęśliwi i spełniali swoje pragnienia. Niezależnie od wszystkiego spędza z najbliższymi każdą wolną chwilę. Sprawy szkolne nie stanowią dla niego kwestii priorytetowej, chociaż dobre stopnie były dla ojca Natalii czymś mile widzianym.
Książki napisane przez Beatę Andrzejczuk dają czytelnikom do myślenia przez całość trwania lektury. I to nie jest tak, że nadają się do czytania jedynie przez gimnazjalistki, które w doborze pozycji literackich kierują się jedynie łatwą i przyjemną w odbiorze treścią. Pamiętnik nastolatki jest czymś dużo głębszym i wyjaśniającym nam wiele istotnych kwestii. Przede wszystkim ukazuje, że nie ma sytuacji bez wyjścia i ze z każdej opresji można wyjść obronną ręką. W dużej mierze liczy się wiara w drugiego człowieka, wytrwałość i brak nienawiści w stosunku do bliskich. Każdy z nas zasługuje na chwilę zrozumienia, a także drugą szansę, które w wielu przypadkach ratuje nas w wielu opresji. Nie ma to jak przyjaciele na których zawsze można polegać.
"Często postrzegamy ludzi przez pryzmat pozorów, nie znając ich i nic o nich nie wiedząc"**
Autorka w swojej książce ukazuje nam również zmiany jakie zachodzą w postępowaniu poszczególnych bohaterów, a także w postrzeganiu przez nie świata. W życiu bardzo często okazuje się, że oceniamy ludzi zbyt pochopnie. Możemy nie znać danej osoby, jednak niezwykle łatwo jest nam wydawać na jej temat osądy. Po przeczytaniu Pamiętników nastolatki utrzymuję się również w przekonaniu, iż prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. To oni wspierają nas w chwilach smutku i zwątpienia. Nie pozwalają nam się poddawać i zachęcają do dalszej walki z przeciwnościami losu. Nie ważne są dla nich nasze wady mimo, że strofują nas, gdy tego potrzebujemy.
Z całą pewnością mogę uznać, iż książki napisane przez Beatę Andrzejczuk mogą stanowić równie udaną lekturę także dla osób starszych. Jestem przekonana, że nie jednym rodzicom pomogą one zrozumieć swoje dzieci, które wchodząc w dorosłość nieco się w tym wszystkim gubią. Nastolatkowie zaczynają doświadczać zupełnie innych uczuć niż dotychczas i z początku nie potrafią odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. To właśnie zadaniem rodziców jest pomóc im przetrwać te pierwsze tygodnie. Oczywiście cały ten okres nie jest przyjemny dla żadnej ze stron, jednak obustronna współpraca jest w stanie czynić cuda. Być może podczas czytania tej powieści wielu z nas przypomni sobie chwile, gdy byliśmy w wieku Natki i jej przyjaciół. A co jeśli najdzie nas na długoterminowe wspominki?
Z czystym sumieniem chciałabym polecić Pamiętnik nastolatki każdemu bez wyjątku. Być może cykl nie stanowi jakieś wybitnej lektury, jednak dzięki niezwykłej kreatywności autorki wciąga swoich czytelników na maksa. Osobiście przeczytałam obie części lektury w dwa dni i nie żałuję tego ani trochę. Znajduje się w niej bowiem wiele fantastycznych myśli, które same w sobie skłaniają człowieka do refleksji nad własną egzystencją i postępowaniem. Dodatkowo Pani Beata Andrzejczuk posługuje się niezwykle przyjemnym językiem i dzięki temu wszystko jest takie, jak powinno być. Z przykrością muszę stwierdzić tylko tyle, że druga część przygód Natki i jej przyjaciół jest nieco słabsza od poprzedniej. Nie do końca wiem z czego to wynika. Być może z ciągłych wahań głównej bohaterki, które suma sumarum były adekwatne do wieku dziewczyny? Swoją drogą jestem bardzo ciekawa wyników ogólnopolskiej olimpiady z historii, w której brała udział Natalia. Ku swojemu rozczarowaniu nie wyczytałam tego w lekturze ale być może wynika to jedynie z mojego przeoczenia...
Pamiętnik nastolatki / Pamiętnik nastolatki 2
Wydawnictwo Rafael: 2009 / wrzesień 2010
ISBN: 978-83-7569-188-4 / 978-83-7569-127-6
Liczba stron: 280 / 208
Ocena: 7/10 / 6/10
*) Cytat pochodzi z okładki promującej pierwszy tom cyklu "Pamiętnik nastolatki"
**) Cytat pochodzi z 83 strony pierwszego tomu przygód Natalii
Świetna recenzja :)) Nastolatką nie jestem, ale mam młodszą siostrę i myślę, że jej bardzo się spodoba. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńa ja może bym chrześnicy kupiła, może dzięki pamiętnikom przekonałaby się do słowa pisanego.
OdpowiedzUsuńTajemnico - myślę, że może warto byłoby spróbować. Powiem Ci, że kiedyś wcale tak dużo nie czytałam, a jeśli to już robiłam to były to własnie takie typowe ksiązki na nastolatek sprzedawane jako dodatek do jakiejkolwiek gazety.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgam po książki polskich autorów, więc dla tych również nie zrobię wyjątku ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy mogłaby mi się spodobać. Może dobra byłaby jakaś odmiana.
OdpowiedzUsuńDroga Mani! Być może książki Beaty Andrzejczuk nie należą do kanonu lektur wielkiego polotu, jednak moim zdaniem warto po nie sięgnąć z czystej ciekawości. Poruszają one wiele ważnych kwestii z życia nastolatków, które dla osób starszych mogą wydawać się błahe. Osobiście sięgnęłam po "Pamiętniki nastolatki" z czystej ciekawości i wcale tego nie żałuję ;) Może i Tobie przypadnie ten cykl do gustu
OdpowiedzUsuńChyba widziałam ten tom w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńzapytam :)
Na razie omijam młodzieżówki szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że wcześniej czy później przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na coś lekkiego i czuję, że w tej książce odnajdę to czego szukam:) A już długo młodzieżówek nie czytałam:D
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja również dodaję!
Widziałam to kiedyś w bibliotece i nawet miałam wypożyczyć, ale jakoś tak wyszło, że teraz nie mam kiedy. Zawsze znajdę coś, wg. mnie, ciekawszego
OdpowiedzUsuńKobro! Z pewnością są ciekawsze książki od tej... Nie mówię, że nie... jeśli jednak znajdziesz chwilę wolnego to serdecznie zachęcam się do telktury tej pozycji literackiej
OdpowiedzUsuńW sumie po Twojej recenzji mam ochotę ją przeczytać ;) Mam nadzieję, że to zrobię ;)
OdpowiedzUsuńJeśli mnie pamięć nie myli, to czytałam pierwszą część. Chętnie poznam dalsze przygody Natalii :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam drugą część ale styl i fabuła nie mogły mnie do siebie nijak przekonać. Może gdybym znała pierwszą część to bardziej by mnie wciągnęły problemy Natalki? - jednakże styl też jest ważny, a ten był średni.
OdpowiedzUsuńJa tam nie sięgnę raczej po te książki
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie ;-)
OdpowiedzUsuńMam pierwszy tom w domu, kupiony w Świecie Książki. Będę czytać, ale na razie czeka ona w kolejce ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie, mam w domu inną książkę o podobnej, jak sądzę, tematyce i treści ("Ala Makota") i w zupełności wystarczy mi ta jedna pozycja. ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie, nie, nie. :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię fantastykę - bo nie ma nic wspólnego z codziennym życiem.
OdpowiedzUsuńMoże jednak warto poczytać o tym, że ktoś ma podobne problemy... Myślę, że kiedyś się skuszę na te pamiętniki.
A ja je chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki polskich autorów zwykle są nudne ale ta może być ciekawa
OdpowiedzUsuńKocham całą serię, ale najmniej mi się spodobała część 2.
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-in-warsaw.blogspot.com/