Richelle Mead, autorka bestsellerowej serii Akademia Wampirów, należy do czołówki młodych amerykańskich autorek paranormalnych romansów. Jej powieści pełne są lekkości, poczucia humoru, seksu i napięcia. Ich akcja osadzona jest w realiach wielkich miast, a bohaterowie, choć demoniczni, kierują się uczuciami. Kiedy nie pisze, Richelle Mead ogląda w telewizji kiepskie reality show, podróżuje, wypróbowuje nowe koktajle i kupuje ubrania. Jest nałogowcem kawy, prowadzi nieustanną walkę z odkładanie na później i uwielbia wszystko co zwariowane i zabawne.[1]
"Córka burzy" przedstawia nam historię Eugenie Markham - niezwykle seksownej i niebezpiecznej kobiety, która uznawana jest za niepokonaną w obliczu zła. Jako szamanka wypędza pozaziemskie istoty nawiedzające wiat śmiertelników i czuje się z tym, jak najbardziej na miejscu. Z biegiem czasu bohaterka otrzymuje kolejne zlecenie i na prośbę swoich pracodawców musi odnaleźć nastolatkę, która została porwana do Zaświatu. Spotyka ona na swojej drodze wiele nieobliczalnych stworzeń, dla których staje się niezwykle atrakcyjnym kąskiem. Mimo, że znalazła wsparcie w walce ze złem, jednak nikt nie jest w stanie uchronić jej przed niebezpieczeństwem kryjącym się w samej Eugenie.
Richelle Mead stworzyła powieść, która wciąga swoich czytelników już po kilkunastu przeczytanych stronach. Mole Książkowi nie doświadczą w niej sielanki, która jest charakterystyczna dla tego typu pozycji literackich. Autorka bestsellerowej serii Akademia Wampirów po raz kolejny zaskakuje odbiorców nienagannym pomysłem na fabułę. "Córka burzy" jest bowiem książką, w której akcja ciągle wrze, a główna bohaterka zmaga się z coraz to nowymi zadaniami. Co prawda, nie wróżą one niczego dobrego, jednak Eugenie nie poddaje się i brnie do wyznaczonego przez siebie celu. To właśnie za ten upór tak bardzo ją polubiłam i byłam wielce niepocieszona, gdy okazało się, że dotarłam do ostatniej strony tejże lektury. Na całe szczęście rozpoczyna ona kolejny cykl amerykańskiej pisarki i już niedługo czeka mnie bliższe spotkanie z kolejnym tomem stworzonej przez nią lektury.
"Córkę burzy" chciałabym polecić osobom o mocnych nerwach, a także wszystkim tym, którzy lubują się w tego typu literaturze. Myślę, że nie pożałujecie!
"Córka burzy" przedstawia nam historię Eugenie Markham - niezwykle seksownej i niebezpiecznej kobiety, która uznawana jest za niepokonaną w obliczu zła. Jako szamanka wypędza pozaziemskie istoty nawiedzające wiat śmiertelników i czuje się z tym, jak najbardziej na miejscu. Z biegiem czasu bohaterka otrzymuje kolejne zlecenie i na prośbę swoich pracodawców musi odnaleźć nastolatkę, która została porwana do Zaświatu. Spotyka ona na swojej drodze wiele nieobliczalnych stworzeń, dla których staje się niezwykle atrakcyjnym kąskiem. Mimo, że znalazła wsparcie w walce ze złem, jednak nikt nie jest w stanie uchronić jej przed niebezpieczeństwem kryjącym się w samej Eugenie.
Richelle Mead stworzyła powieść, która wciąga swoich czytelników już po kilkunastu przeczytanych stronach. Mole Książkowi nie doświadczą w niej sielanki, która jest charakterystyczna dla tego typu pozycji literackich. Autorka bestsellerowej serii Akademia Wampirów po raz kolejny zaskakuje odbiorców nienagannym pomysłem na fabułę. "Córka burzy" jest bowiem książką, w której akcja ciągle wrze, a główna bohaterka zmaga się z coraz to nowymi zadaniami. Co prawda, nie wróżą one niczego dobrego, jednak Eugenie nie poddaje się i brnie do wyznaczonego przez siebie celu. To właśnie za ten upór tak bardzo ją polubiłam i byłam wielce niepocieszona, gdy okazało się, że dotarłam do ostatniej strony tejże lektury. Na całe szczęście rozpoczyna ona kolejny cykl amerykańskiej pisarki i już niedługo czeka mnie bliższe spotkanie z kolejnym tomem stworzonej przez nią lektury.
"Córkę burzy" chciałabym polecić osobom o mocnych nerwach, a także wszystkim tym, którzy lubują się w tego typu literaturze. Myślę, że nie pożałujecie!
Wydawnictwo Amber, kwiecień 2011
ISBN: 978-83-241-3936-1
Liczba stron: 384
Ocena: 8/10
[1] informacje na temat autorki zaczerpnęłam z okładki książki
ISBN: 978-83-241-3936-1
Liczba stron: 384
Ocena: 8/10
[1] informacje na temat autorki zaczerpnęłam z okładki książki
***
Korzystając z okazji, chciałabym ogłosić wyniki zaległego konkursu. Według Majówki90 autorką zaklęcia, które uchroniło ją przed zbędnymi zmarszczkami jest: Soulmate!!!
Abra kadabra tu nie pomoże,
gdy czas tak goni, mój dobry Boże!
gdy czas tak goni, mój dobry Boże!
Lecz jeśli słodki uśmiech uwiecznisz,
o każdej porze, nawet gdy nie śpisz,
możesz być pewna, że znów powróci.
Piękego chłopca w mig zbałamuci,
i już nie ważne, ile masz lat,
wewnętrzne piękno masz za pan brat :)
możesz być pewna, że znów powróci.
Piękego chłopca w mig zbałamuci,
i już nie ważne, ile masz lat,
wewnętrzne piękno masz za pan brat :)
Więc się uśmiechnij i zapamiętaj:
W szczerym uśmiechu uroda zaklęta!
W szczerym uśmiechu uroda zaklęta!
Soulmate proszona jesteś o przesłanie mi swoich danych adresowych na maila: a_swierczek@vp.pl
Jak zwykle kolejna ciekawa książka, na którą po Twojej recenzji mam niemałą ochotę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Do Akademii Wampirów nie jestem przekonana, chociaż do końca nie wiem dlaczego, ale tą książkę sobie zapiszę, bo myślę, że czas złamać opór :).
OdpowiedzUsuń"Akadamię Wampirów" uwielbiam - Rose jest świetna ! "Córkę burzy" również zamierzam kupić, bo bardzo podoba mi się styl Richelle Mead i wierzę, że kolejne jej dzieło okaże się hitem, za jaki niewątpliwie uważam "Akademię Wampirów" :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki, ale tematykę wampirów lubię, więc z przyjemnością zapoznam się z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńCzytałam inne książki tej autorki, więc i tę przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą autorkę, więc może się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do książek tej autorki, ale Twoja recenzja jest ciekawa :)
OdpowiedzUsuńwow! dziękuję :) :* i mam nadzieję, że solenizantka zapamięta - wystarczy się uśmiechać :)
OdpowiedzUsuńA co do książki - chętnie sięgnę po Richelle Mead - lubię tę tematykę i dużo pozytywnych opinii zbiera ta pisarka. Będę okupować bibliotekę :D
Raczej jest to autorka nie dla mnie. (:
OdpowiedzUsuńJa się w Richelle zakochałam po serii Sukub. AW jeszcze nie czytałam, a tę książkę baaardzo chcę. Ale w matrasowym starciu wygrała z nią "Bezduszna". Ale co tam, jeszcze zdążę kupić :D. Tak naprawdę miałam wątpliwości, które rozwiała mi Twoja recenzja :).
OdpowiedzUsuńOkładka hipnotyzuje! Z pewnością po nią sięgnę, gdy tylko przeczytam poprzednie części ;)
OdpowiedzUsuńO to już powstaje kolejna seria tej autorki? Hmmm chyba muszę się naprawdę sprężyć...
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni ;)
Świetne zaklęcie, gratuluję Soulmate! :-)
OdpowiedzUsuńKsiążkę chyba sobie daruję, a z zaklęcia z pewnością skorzystam i ja ;D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mam wielką ochotę na tą książkę. Autorkę pokochałam dzięki AW, a z Twojej recenzji wnioskuję, że i tym razem mnie nie zawiedzie
OdpowiedzUsuńNie o wampirach, a jeszcze spod pióra pani Mead... moje MUST READ.
OdpowiedzUsuńhej, trafiłam tu przypadkiem i muszę przyznać, że bardzo ciekawa strona, no i recenzje bardzo dobre :) na pewno będę tu częściej zaglądać :) jeśli masz ochotę to zajrzyj na naszą stronę z recenzjami tarkastelu.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńChwilowo odpoczywam od paranormal romance. Ale może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest genialna ;)
OdpowiedzUsuńMuszę ją dokończyć - zostało mi jeszcze troszkę stron, ale wrażenia bardzo pozytywne :D
Super recenzja !
Z pewnością przeczytam, moja tematyka! :)
OdpowiedzUsuńJa "Akademii..." nie znam, ale autorkę polubiłam po serii o sukubie. I bardzo chcę przeczytać "Córkę burzy" - już informacje na stronie wydawnictwa oraz na stronie autorki wzbudziły moją ciekawość, a po Twojej recenzji widzę, że zdecydowanie warto poszukać tej książki.
OdpowiedzUsuńPs. Do informacji o autorce można dodać, że w sierpniu spodziewa się córki - a przynajmniej coś takiego wyczytałam na jej stronie w marcu albo kwietniu :)