Marek Krajewski jest polskim autorem, który dla pisarstwa zrezygnował z prowadzenia zajęć na Uniwersytecie Wrocławskim. W chwili obecnej ma na swoim koncie bestsellerowe powieści kryminalne o Eberhardzie Mocku i Edwardzie Popielskim. Do tej pory jego książki ukazały się w osiemnastu krajach, a to dopiero początek.
"Liczby Charona" przedstawiają czytelnikom historię komisarza Edwarda Popielskiego, który po wieloletniej służbie zostaje zwolniony z pracy. Mężczyzna aby utrzymać swoją rodzinę, postanawia udzielać korepetycji uczniom miejskiego gimnazjum. Bardzo szybko okazuje się jednak, że lekcje matematyki nie są w stanie zapewnić bohaterowi środków, które pozwoliłyby mu na dość przyzwoite życie. Mniej więcej w tym samym czasie we Lwowie zaczyna dochodzić do tajemniczych morderstw, które otwierają przez Popielskim szanse na powrót do upragnionego zawodu. Wszystko zależy od tego, czy uda mu się rozwikłać tajemniczą zagadkę.
Zagłębiając się w lekturze Marka Krajewskiego zostałam bardzo mile zaskoczona. Nie chodzi mi tu o sam pomysł na napisanie powieści, a także fakt, iż ma ona miejsce na Ukrainę, która stanowi dla mnie dość ważne miejsce w życiu. Bardzo spodobał mi się styl, którym w całości lektury posługuje się autor. Być może nie należy on do najłatwiejszych w odbiorze, jednak w połączeniu z interesującą fabułą i umiejętnie dawkowanym napięciem sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od niej aż do ostatniej nieprzeczytanej strony. Zapoznając się z kolejnymi rozdziałami "Liczb Charona" byłam mile zaskoczona wykreowanymi przez pisarza bohaterami, którzy zostali dopracowani w sposób niemalże perfekcyjny. Każda z nich posiada indywidualny charakter i pozbawiona jest przy tym przesadnego idealizowania, które jest charakterystyczne dla wielu pozycji literackich.
Książkę z czystym sumieniem chciałabym polecić wszystkim miłośnikom powieści kryminalnych. Znajdziecie w nim bowiem wiele ciekawych wątków, które przysporzą czytelnikom wielu radości i napięcia. Jest mi niezwykle miło, że matematyka odgrywa w tym wszystkim kluczową rolę. Dodatkowo autor dosyć szczegółowo przedstawia czytelnikom realia lwowskiego życia, a także zabiera nas w niezwykłą podróż po bajecznych zakątkach tego miasta. Jestem pewna, że nie tylko mi przypadną one go gustu...
Wydawnictwo Znak, maj 2011
ISBN: 978-83-240-1611-2
Liczba stron: 248
Ocena: 8/10
Brzmi dośc ciekawie. Właściwie jestem połową Ukrainka więc tym bardziej mi się podoba :) Zapraszam do siebie narratorka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSpotkałam się już raz z komisarzem Popielskim i właściwie było całkiem sympatycznie - o ile można użyć tego określenia w jego przypadku xD
OdpowiedzUsuńMile wspominam i chętnie sięgnę po kolejne jego przygody.
Pozdrawiam serdecznie!
Ja czytałem. Było to moje pierwsze i raczej ostatnie spotkanie z tym pisarzem. Książka jakoś do mnie nie przemawiała.
OdpowiedzUsuńCzytałam i serię z komisarzem Mockiem i z Popielskim, obie dobrze mi się czytało :)
OdpowiedzUsuńTo jedyna książka Krajewskiego, która zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie;) Resztę uważam za głęboko przeciętne, ale tę również mogłabym polecać;)
OdpowiedzUsuńKryminał z matematyka zalatuje lekką sztampą, ale może autor mnie zaskoczy ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię kryminałów :)
OdpowiedzUsuńA ja, wrocławianka, jeszcze nic Krajewskiego nie czytałam ;]
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serię o Breslau Krajewskiego. Lwowska, czyli z Popielskim w roli głównej ciut mniej mi się podoba, ale na pewno sięgnę po Liczby Charona.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Jest w niej dużo matematyki, a mnie to przeraża. Ale z drugiej strony mnie ciekawi fabuła. No i bądź tu mądry człowieku ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności poznać twórczość Marka Krajewskiego, ale bardzo bym chciała to zmienić.Ciekawa też jestem czy pisze on w podobnym klimacie jak Marek Harny, bo jakoś mi się ci dwaj panowie ze sobą kojarzą.
OdpowiedzUsuńKsiążkę Krajewskiego mam w planach. Mnie również w dużym stopniu przyciąga miejsce akcji:)
OdpowiedzUsuńostatnio coraz częściej czytam właśnie kryminały i pewnie wkrótce dobiorę się też do Liczb Charona
OdpowiedzUsuńLubię powieści kryminale, więc jak dla mnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń