poniedziałek, 17 października 2011

Graham Moore - Sherlockista

"Sherlockista" to debiut powieściowy amerykańskiego pisarza, który skończył w tym roku dwadzieścia osiem lat i jest absolwentem uniwersytetu Columbia, gdzie ukończył historię religii. Obecnie zamieszkuje Los Angeles i szykuje się do napisania kolejnej książki.

Do przeczytania tej pozycji literackiej w dużej mierze skłonił mnie fakt, iż nigdy wcześniej nie miałam w dłoniach lektury, która w mniejszym lub większym stopniu związana byłaby z Sherlockiem Holmesem. Słyszałam o nim naprawdę wiele dobrego, więc gdy tylko nadarzyła się ku temu okazja, postanowiłam w pełni ją wykorzystać. Od samego początku zdawałam sobie sprawę z tego, iż napisana przez Grahama Moore'a powieść będzie różnić się od tych, które już wcześniej zostały wydane na rynku czytelniczym i szczerze mówiąc nie żałuję swojego wyboru.

Harold White jest obiecującym badaczem literatury i z biegiem czasu zostaje przyjęty do elitarnego towarzystwa przyjaciół Sherlocka Holmesa. Nikt jednak nie przypuszczał, że w niedalekim czasie zmuszony będzie do wzięcia udziału w poszukiwaniu dziennika, który stanowi nie lada trofeum dla wszystkich fanów sławnego detektywa. Rozpoczynają się więc wielkie poszukiwania i w tym właśnie momencie dochodzi do morderstwa, którego ofiarą okazuje się osoba zajmująca się studiami nad Conan Doyle'em. Główny bohater postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i posługując się informacjami zaczerpniętymi z książek, rozpoczyna poszukiwania sprawcy wyżej wspomnianej zbrodni.

Od tego momentu rozpoczyna się niekończąca się przygoda, która niesie za sobą ogromną ilość wyrzeczeń ale i również motywującego samozadowolenia. Harold dzielnie stawia czoła przeciwnościom losu i ani myśli poprzestać po kilku nieudanych próbach. Bohater co rusz wpada na różnego rodzaju ślady i z każdą minutą staje się bliższy rozwiązania tajemniczej zagadki. Na każdym kroku towarzyszą mu coraz to nowe wyzwania i dzięki temu czytelnik nie ma czasu na zbytnią nudę. Jedyne co mnie nieco zmartwiło, to czytelnicze popędy White, które zaważyły o takim, a nie innym charakterze śledztwa. W całości powieści bywały momenty, gdy miałam wrażenie, iż następujące po sobie łańcuchy przyczynowo-skutkowe są nieco nieprawdopodobne do zrealizowaniu w normalnym życiu. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że książka pozostaje książką i nie wszystkie jej elementy muszą twardo stąpać po ziemi. Czasami potrzebna jest tego typu fikcja literacka, by najprościej w świecie nauczyć się optymistyczniejszego spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość.

"Sherlockistę" z czystym sumieniem polecam miłośnikom tego typu literatury. Być może nie wywoła ona w czytelnikach istnego tornada, jednak z pewnością przypadnie do gustu nawet najbardziej wymagającym Molom Książkowym. Dodatkowo Graham Moore posługuje się naprawdę ciekawym językiem, który tylko umila czas spędzony z lekturą i jednocześnie podsyca nadzieję na to, że w niedalekim czasie pojawi się kolejna powieść tego autora. 

Prószyński i S-ka, październik 2011
ISBN: 978-83-7648-943-8
Liczba stron: 376
Ocena: 7/10

19 komentarzy:

  1. Musze dopisać do listy ;] Świetna recenzja;]

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No i doczekałam się recenzji!:)
    Bardzo się cieszę, że jest pozytywna; książka może nie jest tak porywająca, jakbym chciała, ale z pewnością warta przeczytania, co też z przyjemnością uczynię przy nadarzającej się okazji:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jeszcze nie czytałam "Sherloka...", ale zaciekawiła mnie recenzowana przez Ciebie książka. Może być ciekawie ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też mam mało wspólnego ze Sherlockiem póki co i już ostatnio na jakimś blogu obiecywałam, że to zmienię. Widzę kolejną okazję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnio czytałam opis tej książki u mnie w księgarni i kurczę zainteresowała mnie, wpisałam ją na listę :) myślę, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja książkę posiadam, nie wiem kiedy znajdę czas na przeczytanie, ale postaram się to szybko uczynić :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo chciałam przeczytać ale teraz to już sama nie wiem.... hmmmmmmmmmmmmmmmmm

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią przeczytam:) Recenzja zachęcająca i choć książek o Sherlocku nie czytałam, tylko oglądałam film, sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przygoda z Holmesem zaczęła się dawno, a ta książka świetnie wpisuje się w moje zainteresowania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jej, fajnie, że tak wysoko ją oceniasz, też będę czytać :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Sherlocka lubię, książka mnie zainteresowała, więc pozostaje mi jedynie wziąć się za jej lekturę;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Też nie czytałam jeszcze niczego związanego z Holmesem, ale może czas zacząć. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej nie dla mnie. {centerbook.blog.onet.pl}

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie słyszałam jeszcze o tej książce. Mam ogromną ochotę na Sherlocka Holmesa, kto wie, może o tę książkę też zahaczę? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No, dość młody pan :)
    Ale ja również nie miała w ręku powieści z tego stylu, jednak nowa wersja filmu o Sherlocku, gdzie gra Robert Dw J bardzo mi się poodbała

    OdpowiedzUsuń
  16. Już nie mogę sie doczekac by sięgnąc po tę książkę. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. szczerze to zainteresowalas mnie! :) bradzo ciekawa recenzja;]

    http://zjadam-ksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Napiszę tak: wszystko, co jest związane z Sherlockiem Holmesem i Arthurem Conanem Doyle'em musi zostać przeze mnie przeczytane! Fajnie, że opublikowałaś recenzję na temat tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawa recenzja! Nie słyszałam wcześniej o książce, ale na pewno przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy