wtorek, 24 kwietnia 2012

J.D. Bujak - Bilbord

J.D.Bujak od urodzenia zakochana w muzyce, ukończyła architekturę i urbanistykę, ale zajęła się pisarstwem. Chłodny ścisły umysł otwarty na niewytłumaczalność, inność i mistycyzm.

Zapoznanie się z twórczością tej autorki chodziło za mną już od jakiegoś czasu. Niestety wiele czynników wpłynęło na to, że udało mi się to zrobić dopiero teraz, gdy na dworze zrobiło się nieco cieplej, a mój organizm zaczął pochłaniać książki niczym wodę. W chwili obecnej nie ma bowiem dnia, w którym nie przeczytałabym całej powieści, a jeśli już to brakuje mi do tego bardzo niewiele. 

"Bilbord" to powieść kryminalna, która przedstawia swoim czytelnikom historię Krzysztofa Pasłęki. Mężczyzna jest właścicielem dobrze prosperującej kwiaciarni, a także partnerem życiowym uroczej i błyskotliwej kobiety. Wszystko układało się po jego myśli, aż tu nagle zjawia się zaprzyjaźniony policjant, który informuje głównego bohatera o ucieczce jego ojca z więzienia. Od tej pory powracają do niego wspomnienia z dzieciństwa, które przez wszystkie te lata zostały zepchnięte do podświadomości. Trudno mu jest zapanować nad zaistniałą sytuacją, a jednocześnie bardzo boi się o bezpieczeństwo istoty, którą pokochał jak nikogo innego na świecie. Jak dalej potoczą się losy Krzysztofa i jego ukochanej? Czy zaistniała w ich życiu sytuacja ma związek z popełnianymi w mieście morderstwami? Czy policji uda się pojmać sprawcę całego zajścia?

J.D. Bujak napisała książkę obok której trudno jest przejść obojętnie. Dzięki temu, że autorka posługuje się lekkim stylem, całość utworu czytania jednym tchem i po zaledwie kilku godzinach spędzonych z lekturą, nieubłaganie przechodzi ona do historii. Zagłębiając się w lekturze "Bilbordu" mamy do czynienia z wartką akcję, barwnymi postaciami, a także licznymi problemami, które można zauważyć podczas spotkania z tą pozycją literacką. Wszystko wydaje się być śliczne i piękne, jednak w moim odczuciu czegoś tej pozycji brakuje. Nie posiada ona w sobie magii, która skłoniłaby mnie do ponownego sięgnięcia po nią. Oczywiście nie oznacza to, że całość książki jest do niczego i nie warto jej mieć w swojej biblioteczce. Być może jestem jedyną osobą, która czuje się poniekąd rozczarowana jej całokształtem, a być może zbyt wiele od niej wymagałam. W przyszłości zapoznam się także ze "Spadkiem" tej autorki. Zobaczymy jakie on wywrze na mnie wrażenie.

Wyd. Prószyński i S-ka,  marzec 2012
ISBN: 978-83-7839-069-5
Liczba stron: 448 
Ocena: 6/10

9 komentarzy:

  1. też ją mam w planach. Najbliższych planach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. czytałam już kilka recenzji tej książki i mimo, że nie dajesz jej za wysokiej oceny, to jednak bym ją przeczytała
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie zapoznam się z twórczością tej pisarki bo czytałam wiele dobrego na jej temat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie przepadam za takimi ksiązkami, więc na razie spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę Ci takiej czytelniczej "efektywności" ;) Produkujesz recenzje w zastraszającym tempie! W każdym razie, książka średnio mnie zainteresowała, ale nie wykluczam jej z moich bardziej odległych planów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytam, znaczy mozolnie przemierzam kolejne strony.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdy nadarzy się okazja, chętnie sięgnę, w końcu należy do mojego ulubionego gatunku :).

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy