Lubna Ahmad Al-Hussein to wybitna sudańska dziennikarka, która w 2009 została w swoim kraju skazana za noszenie spodni. "Przypadek spodni" stał się tematem nagłośnionym przez takie organizacje jak "Arabic Network for Human Rights Information" i "Amnesty International" i stał się przyczynkiem do dyskusji o prześladowaniu kobiet w krajach islamu, a także łamania praw człowieka w Sudanie.
Do przeczytania "40 batów za spodnie" skłoniła mnie koleżanka, która wpadła na trop utworów, które w sposób niezwykle otwarty, rozprawiają na temat sytuacji kobiet w wielu muzułmańskich państwach. Takim właśnie sposobem dotarłam do książki, która swoim wnętrzem obiecała mi wiele emocji i refleksji na temat życia. Po kilkudziesięciu przeczytanych stronach, okazało się jednak, że nie wszystkie powieści są w stanie poruszyć moje serce i sprawić, że jeszcze przez długi czas będę wspominać historię nowo poznanych bohaterek. W przypadku tego utworu strasznie się wymęczyłam i nie mogłam się doczekać chwili, w której ujrzę ostatnią stronę tekstu. Zanim jednak rozpiszę się na temat plusów i minusów tej pozycji literackiej, warto wspomnieć o tym, iż została ona napisana przez osobę, która na własne oczy widziała opisywane w książce wydarzenia i niejednokrotnie stawała się ofiarą niegodziwości i poniżeń, które miały za zadanie zapobiegać przestępstwom.
Lubna Ahmad Al-Hussein przedstawia nam historię tysięcy kobiet, które każdego dnia skazywane są na karę chłosty. Nie mają one nawet szansy na to, aby w sposób godny przedstawić służbom porządkowym, swoją wersję wydarzeń. Nikt zresztą nie chce ich słuchać. W końcu dla sądu liczy się tylko to, że śmiały one pokazać się publicznie w spodniach. Niemalże na każdym kroku były one obserwowane i poddawane osądom, które wielokrotnie bywały niesprawiedliwe i wręcz absurdalne. Nawet najmniejsze przypuszczenia, uprawniają tamtejszą policję do dokładnego przeszukania osoby podejrzanej, a także do sprawdzenia dziewictwa u niezamężnych kobiet. Wiele z tych kobiet już dawno pogodziło się z własnym losem i z dumą dostosowują się do wielopokoleniowych tradycji. Coraz więcej z nich zaczyna się jednak buntować i w sposób otwarty manifestuje swoje zdanie na temat panującego powszechnie prawa.
"40 batów za spodnie" to książka, która wywołuje w swoich czytelnikach wiele emocji. W sposób niezwykle subtelny uświadamia nas ona w kwestiach, które dla milionów osób na całym świecie, wciąż pozostają tematem tabu. Dzięki tego typu utworom, mamy szansę na obiektywne spojrzenie na większość sytuacji, które dotychczas były nam zupełnie obojętne. Muszę jednak przyznać, że omawiana w dniu dzisiejszym lektura, nie należy do najlepszych, jakie w ostatnim czasie miałam okazję czytać. Jak dla mnie ten utwór był zbyt przegadany, a niektóre wątki, które się w nim pojawiły, okazały się zbędnymi. Momentami opowieść ta dłużyła się niemiłosiernie, i miałam wielką ochotę na odłożenie jej z powrotem na półkę. To właśnie ona sprawiła, że dzień dłużył mi się niemiłosiernie, a na samą myśl o słowie pisanym, nie miałam na nic ochoty. Nie oznacza to oczywiście, że najchętniej widziałabym tę historię w stosie makulatury... Uważam po prostu, iż nie każdemu może ona przypaść do gustu. Dlatego więc wstrzymam się z jej polecaniem. Jeśli sądzicie, że odnajdziecie się w tej książce coś co Was zainteresuje, to zapoznajcie się z historią opowiedzianą przez Lubnę Ahmad Al-Hussin.
Wyd. Świat Książki, kwiecień 2012
ISBN: 978-83-7799-671-3
Liczba stron: 192
Ocena: 5/10
Chyba jednak sobie odpuszczę, mimo że temat bardzo mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńjuż gdzieś czytałam recenzję tej książki, ale to nie jest to, po co bym w tej chwili sięgnęła, więc lekturę odpuszczam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mogłabym spróbować... nie jestem pewna, czy i mnie by nie znużyła, ale myślę, że tematyka jest na tyle ciekawa, że warto spróbować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Temat niełatwy, ale warty zmierzenia się z tą książką
OdpowiedzUsuńTematyka ciekawa, więc mimo wszystko poszukam.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu planowałam lekturę pozycji z fabułą osadzoną w takowych realiach. Co prawda na liście mam kilka innych tytułów, ale nie wykluczone, że jeśli "dopadnę" tą pozycję, przeczytam książkę ;D
OdpowiedzUsuńSam przypadek ze spodniami ciekawy, ale żeby od razu całą książkę o tym pisać? Rozumiem, że są chyba pozycje, które lepiej naświetlają sytuację kobiet (lub ludzi) w tamtych krajach :). Pasuję :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Generalnie książka ta mówi również o obrzezaniu kobiet i jeszcze kilku rzeczach, jednak czytałam książki, w których to wszystko nie było opisywane w sposób tak nużący i wręcz nudny.
UsuńPrzeraża mnie trochę ten nudny styl, ale podobna tematykę uwielbiam i niesamowicie mnie przyciąga, więc nie mówię książce nie. Na razie jeszcze poczekam i się zastanowię. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że są książki, które poruszają takie tematy. Jednak najpierw bym się zastanowiła, czy mimo wszystko chcę taką książkę przeczytać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń