Ukończyła filozofię i literaturę na uniwersytecie w Chicago, potem
przeprowadziła się do Nowego Jorku. Mieszka na Brooklynie, pisze
wszędzie, ciągle i na wszystkim: i na notebooku, i na serwetkach. Poza
tym uwielbia gotować, jest uzależniona od kawy i dodaje keczup do
wszystkiego, nawet do kanapek z pomidorem.
Muszę przyznać, że nie miałam pomysłu na rozpoczęcie dzisiejszej recenzji. W dużej mierze przyczynił się do tego fakt, iż spodziewałam się po niej czegoś zupełnie innego. Co prawda wiedziałam, że będzie się ona różnić od innych tego typu utworów, jednak o tak dojrzałej i pełnej napięcia historii nigdy marzyłam. Nigdy bym się nie spodziewała, że utwór, który w pierwotnej wersji miał mnie nieco odstresować i wyciszyć, wywołał we mnie istną falę tsunami, która niemalże w całości składała się przeżywanych przeze mnie emocji. Gdy tylko przeczytałam na okładce tej książki, że nadaje się ona do czytania dla fanów Igrzysk Śmierci, to nieco się przeraziłam. Szczerze nie przepadam za tą serią i dlatego właśnie ucieszyłam się, gdy okazało się, że publikacja Lauren Oliver okazała się prawdziwą perełką, która z cyklem Suzanne Collins ma niewiele wspólnego. Czym prędzej zabrałam się za lekturę powieści, która niejednokrotnie mnie wzruszyła i skłoniła do wielogodzinnych przemyśleń. Na czym polega więc fenomen twórczości Lauren Oliver?
Lena żyje w świecie, w którym miłość uznawana jest za niebezpieczną chorobę. To właśnie przez nią dochodzi do wielu tragedii, które odbijają się piętnem na egzystencji następnych pokoleń. Naukowcy nie poddają się jednak i z biegiem czasu wynajdują szczepionkę, która ma uchronić ich przed zakochaniem. W dniu swoich osiemnastych urodzin, główna bohaterka ma otrzymać dawkę leku i to właśnie na nią oczekuje przez cały ten czas. Niespodziewanie jednak w jej życiu pojawiała się tajemniczy Alex, który ukazuje jej inne aspekty uczucia, które w społeczności dziewczyny stało się aż tak kontrowersyjne. Jaka będzie reakcja Leny na światopogląd nowo poznanego kolegi? Czy zrezygnuje ona ze swoich marzeń na rzecz osoby, której tak naprawdę nie zna? Co z jej marzeniami o mężu, który zostanie jej przedstawiony przez władze? Jak zakończy się ta historia?
"Delirium" to powieść, która naprawdę mile mnie zaskoczyła. Muszę się przyznać, że strasznie bałam się wymagać od niej czegokolwiek. Książki dla młodzieży nie zawsze są w stanie sprostać moim oczekiwaniom. Niejednokrotnie dochodzi do tego, że na kilka tygodni odkładam jakąś publikację na półkę i dopiero po jakimś czasie, zabieram się za nią na poważnie. Utwór Lauren Oliver jest jedną z tych publikacji, do których będę się odwoływać jeszcze wiele razy. Strasznie się cieszę, że nie okazała się ona przereklamowanym tworem, od którego lepiej jest trzymać się z daleka. Amerykańska pisarka posługuje się naprawdę fajnym stylem i szczerze mówiąc, nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Cieszę się, że w dobie romansów paranormalnych, istnieją jeszcze pozycje literackie, które pozwalają nam na chwilę przemyśleń. Polecam!
Wydawnictwo Otwarte, kwiecień 2012
ISBN: 978-83-7515-156-5
Liczba stron: 360
Ocena: 7/10
Lena żyje w świecie, w którym miłość uznawana jest za niebezpieczną chorobę. To właśnie przez nią dochodzi do wielu tragedii, które odbijają się piętnem na egzystencji następnych pokoleń. Naukowcy nie poddają się jednak i z biegiem czasu wynajdują szczepionkę, która ma uchronić ich przed zakochaniem. W dniu swoich osiemnastych urodzin, główna bohaterka ma otrzymać dawkę leku i to właśnie na nią oczekuje przez cały ten czas. Niespodziewanie jednak w jej życiu pojawiała się tajemniczy Alex, który ukazuje jej inne aspekty uczucia, które w społeczności dziewczyny stało się aż tak kontrowersyjne. Jaka będzie reakcja Leny na światopogląd nowo poznanego kolegi? Czy zrezygnuje ona ze swoich marzeń na rzecz osoby, której tak naprawdę nie zna? Co z jej marzeniami o mężu, który zostanie jej przedstawiony przez władze? Jak zakończy się ta historia?
"Delirium" to powieść, która naprawdę mile mnie zaskoczyła. Muszę się przyznać, że strasznie bałam się wymagać od niej czegokolwiek. Książki dla młodzieży nie zawsze są w stanie sprostać moim oczekiwaniom. Niejednokrotnie dochodzi do tego, że na kilka tygodni odkładam jakąś publikację na półkę i dopiero po jakimś czasie, zabieram się za nią na poważnie. Utwór Lauren Oliver jest jedną z tych publikacji, do których będę się odwoływać jeszcze wiele razy. Strasznie się cieszę, że nie okazała się ona przereklamowanym tworem, od którego lepiej jest trzymać się z daleka. Amerykańska pisarka posługuje się naprawdę fajnym stylem i szczerze mówiąc, nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Cieszę się, że w dobie romansów paranormalnych, istnieją jeszcze pozycje literackie, które pozwalają nam na chwilę przemyśleń. Polecam!
Wydawnictwo Otwarte, kwiecień 2012
ISBN: 978-83-7515-156-5
Liczba stron: 360
Ocena: 7/10
Książkę możecie kupić na:
Ta książka jest rewelacyjna i tak jak piszesz, pozytywnie zaskakuję, mam nadzieję, że jej kontynuacja jest równie udana.
OdpowiedzUsuńMoże w końcu sama się przekonam co takiego ma w sobie ta książka ? Tak zdecydowanie po tej recenzji mam na to ochotę !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem bardzo ciekawa tej pozycji. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się sięgnąć.
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja. Podoba mi się twój styl i opis odczuć. A książkę bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńksiążkę czytałam, znakomita :3
OdpowiedzUsuńjeszcze nie czytałam, ale mam w planach i liczę na bardzo wiele, obym tylko się nie zawiodła :)
OdpowiedzUsuńPoddałam się szałowi na "Delirium" i w ogóle tego nie żałuję, bo pomysł przedni, zaskakujący i oryginalny. Myślę, że Oliver udźwignęła całość i umieściła książkę na dobrym poziomie. Choć zakończenie wyprowadziło mnie z równowagi i zmusiło do sięgnięcia po kolejny tom, czego również nie żałuję ;)
OdpowiedzUsuń'Delirium' wyszło już dawno, a ja nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z tą lekturą, która już jest na mojej liście priorytetów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Donna
Ale mam ochotę na obie części! Na blogach jest mnóstwo recenzji powieści Lauren Oliver i już czuję się oczarowana :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńkolejna książka, przy której napiszę standardowo i nudnie: nie czytałam, mam w planach, kiedyś sięgnę ;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę powieść ! Wartka akcja, wspaniali bohaterowie i niebanalna miłość. Już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam kontynuację :)
OdpowiedzUsuńksiążkę mam w planie - na razie czytam zaległe stosy na półkach :)
OdpowiedzUsuńmam wielką ochotę na tę książkę i zamierzam sięgnąć po nią w najbliższym czasie :) nie widziałam żadnej negatywnej opinii na jej temat więc musi być magiczna :) pozdrawiam Ruda :)
OdpowiedzUsuńAh...czemu ja jeszcze nie zapoznałam się z tą książką?! Muszę to jak najszybciej nadrobić, dlatego rozejrzę się za nią przy najbliższej wizycie w księgarni! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Delirium" - książka bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńCały czas rozglądam się za tą powieścią. Mam nadzieję, że uda mi się ją w końcu zdobyć. :)
OdpowiedzUsuńJa odkryłam, że książka jest porównywana do Igrzysk Śmierci gdzieś w ołowie i w sumie bardzo się z tego cieszę. Obawiam się, że gdybym odkryła to przed rozpoczęciem lektury nie sięgnęłabym po nią. Uważam, że to krzywdzące dla tej książki. Jest o wiele lepsza od IŚ!
OdpowiedzUsuńCzytałam już mnóstwo pozytywnych recenzji tej książki i bardzo sama chcę przekonać się co o niej myślę. Poluję już na nią w bibliotece;)
OdpowiedzUsuńmam ogromną ochotę na całą trylogię, po "Delirium" na pewno niebawem sięgnę!
OdpowiedzUsuńJa właśnie się za nią będę zabierać :) Naczytałam się tyle pozytywnych recenzji, ale nie oczekuje po niej niczego. Nie chcę się rozczarować, a wolę być miło zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ze tak oceniasz tą książkę bo szykuję sie do kupna :)
OdpowiedzUsuńDelirium jest świetne, a ja właśnie czytam Pandemonium - równie dobre, jak nie lepsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą książkę :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją sobie sprawić po najbliższej wypłacie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałych i nieprzeczytanych książek coraz więcej, a kasy coraz mniej. Z chęcią przeczytałabym Delirium, ale Władca Pierścieni i Hobbit mają pierwszeństwo.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kiedy zabiorę się za tę książkę :D Ciekawe czy moje wrażenia po jej lekturze będą podobne do Twoich :)
OdpowiedzUsuń