1. Słowo wstępne
Kolejny rok i kolejne zmiany, które będą miały wpływ na nadchodzącą przyszłość. Nie wiem jeszcze do końca co zrobię z tym blogiem, ale na poważnie zastanawiam się nad przenosinami. Od samego początku prowadziłam ten blog tylko i wyłącznie dla siebie, pokochałam otaczających mnie tu ludzi, którym jestem bardzo wdzięczna za wparcie i tych kilka spotkań, na których dane mi było się pojawić. Ostatnimi czasy Blogosfera zmierza w mało fajnym kierunku i powolutku zaczyna mnie to już męczyć. Mam jednak nadzieję, że nie będzie mi dane podjąć tego typu decyzje. Tęskniłabym za Wami!
2. Targi Książki w Warszawie
Po raz kolejny dane mi było spotkać ludzi, którzy podzielają moją pasję do książek i niezmiernie się z tego cieszę. Muszę przyznać, że okazały się one jeszcze przyjemniejszymi od krakowskich, jednak widoczne były również niedociągnięcia od strony organizacyjnej całego przedsięwzięcia. Nie mam zielonego pojęcia, jak miały się po nich poruszać np. osoby niepełnosprawne ruchowo. Mam nadzieję, że gdy w przyszłym roku będą się one odbywać na Stadionie Narodowym, to nie będziemy już mieli do czynienia z tego typu absurdami. Jestem tylko ciekawa, czy po dojechaniu do Warszawy trafię na halę targową...
3. Współpraca
W tym kroku ograniczyłam ją do kilku wydawnictw i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Co raz więcej czasu poświęcam na czytanie własnych książek i mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się kontynuować swoją małą tradycję. W chwili obecnej czerpię jeszcze większą przyjemność z tego co robię i mam nadzieję, że pozostanie tak już na zawsze. Z tego miejsca chciałabym podziękować wszystkim osobom, które mi zaufały. Mam nadzieję, że nasza dalsza współpraca będzie przebiegać równie pomyślnie, jak miało to miejsce do tej pory. Tymczasem zabieram się do kolejnego punktu naszego rocznego podsumowania. Czy okaże się on równie imponujący, jak w tym roku?
4. SPOPA
4. SPOPA
W tym roku przeszła ona pod opiekę Irenki i muszę przyznać, że jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Niestety nie miałam już wystarczającej ilości czasy, by osobiście zajmować się stworzoną przez siebie akcją. Na bieżąca śledzę jednak poczynania nowych Dziewczyn i gorąco im kibicuje, aby z miesiąca na miesiąc było jeszcze lepiej. Tymczasem staram się odzyskać książki, które wspólnie z Tajemnicą pozyskałyśmy na potrzeby akcji. Przez ponad rok walczę z tym, aby T. przesłała je w końcu nowym "właścicielkom", jednak bezskutecznie. W przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy raczyła odpisać na moje wiadomości zaledwie kilka razy, każdorazowo obiecując, że rozliczy się z posiadanych książek, jednak na tym się kończyło. Dwa dni temu odbyłyśmy niemiłą wymianę zdań, w której T. próbowała jeszcze stawiać swoje warunki, ale na wiadomość Bujaczka w kwestii przesyłki książek nadal nie odpisała. Miejmy nadzieję, że w Nowym Roku nie będziemy musiały doświadczać podobnych sytuacji ze strony innych.
5. Książnica Stargardzka
W zeszłym roku opowiadałam Wam o swoich planach, które ściśle dotyczyły organizowanie spotkań autorskich w moim mieście. Z różnych przyczyn nie udało mi się zrealizować swojego planu, jednak do mojego miasta zawitały w tym roku Panie: Maria Czubaczek, Agnieszka Bednarska a także Iwona Małgorzata Żytkowiak. Strasznie żałuję, że nie mogłam w nich uczestniczyć, jednak mam nadzieję, że przyszły rok okaże się pod tym względem pomyślniejszy. Strasznie chciałabym przyczynić się do rozwoju czytelnictwa w Stargardzie, więc trzymajcie za to mocno kciuki. Z rzeczy pozytywnych. W tym roku udało mi się oddać do biblioteki około 60 książek, które pomógł mi tam zatargać mój osobisty Brat. Dziękuje mu za to z całego serca i proszę o cierpliwość na kolejne lata.
6. Liczbowe szaleństwo
Obiecałam sobie, że w tym roku wykonam swoją pracę dość sumiennie i pewnie tak by się stało, ale w ostatniej chwili stwierdziłam, iż nie mam ochoty na zanudzanie Was ciągami liczb. W końcu nie o to w tym wszystkim chodzi. W minionych dwunastu miesiącach udało mi się przeczytać około 165 książek, zrecenzowanych została większość z nich, a kilka innych czeka na swoją kolej. O ile dobrze pójdzie, to nadrobię to w styczniu i będzie jak znalazł na zbliżającą się wielkimi krokami, sesję. Przez prawie dwa i pół roku egzystencji na Blogspocie, odwiedziło mnie 253 134 osób, które zostawiły przeszło 10 109 komentarzy. Co oznacza, że przez ostatnich dwanaście miesięcy "Recenzje Leny" zostały wyświetlone 125 161 razy i przy przybyło im 4002 komentarze. Jestem z tych wyników strasznie zadowolona i mam nadzieję, że w kolejnych latach uda nam się utrzymać formę, choć jak wiadomo, statystyki nie odgrywają tu pierwszoplanowej roli. Niezmiernie cieszy mnie również liczba osób obserwujących ten blog. Dziękuję Wam za to z całego serca i mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie nasz jeszcze więcej. Zdaję sobie sprawę, że na tle niektórych stron wypadam tu stosunkowo słabo. Wiem, że istnieją Mole Książkowy, którzy potrafią przeczytać 160 książek z znacznie krótszym czasie (cztery miesiące), ale chyba wolę swoje tempo, niż jakbym miała lecieć przed siebie na łeb i szyję. Czytanie to w końcu przyjemność, a nie wąskotorowa praca na akord.
7. Największe odkrycia i rozczarowania
Nowo poznali autorzy - w tym roku było ich całkiem sporo. Jedni przypadli mi do gustu w większym, a inni w mniejszym stopniu, jednak z całą pewnością chciałabym wyróżnić tutaj osoby takie, jak: Rick Riordnan, Olga Rudnicka, Stiega Larssona, Camille Lackberg i Kerstin Gier.
Autorzy znani już wcześniej i równie wybitni w tym roku - wybór dość trudny, jednak na przedzie tej stawki stoją: Jodi Picoult, Richelle Mead, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Katarzyna Michalak, Jack Ketchum, Cassandra Clare, Małgorzata Gutowska-Adamczyk.
Największe rozczarowanie książkowe - bardzo nie lubię tego punktu, jednak nie mogłabym w tym miejscu nie umieścić takich pozycji, jak: trylogia "Igrzyska Śmierci" Suzanne Collins, "Modlitwy waginy" Charlotte Roche, "Przypadki pani Eustaszyny" Maria Ulatowska, "Dziewczyna na Times Square" Paullina Simons, "Gracze" Renata Chaczko, "Czarna kobiet, biały kraj" Waris Dirie.
Najbardziej wzruszające książki: "Pół życia" Jodi Picoult, "Nikomu nie powiem" Cathy Glass, "Zakręty losu. Historia Lukasa" Agnieszka Lingas-Łoniewska, "Pamiętnik Nastolatki 5" Beata Andrzejczuk, "Nadzieja" Katarzyna Michalak, "Tam gdzie ty" Jodi Picoult,
Nowo odkryte serie - w tym przypadku jednogłośnie wygrywają: "Trylogia Czasu", "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy", "Olimpijscy herosi", "Trylogia Millennium" i "Pisane przez życie".
8. Postanowienia noworoczne
5. Książnica Stargardzka
W zeszłym roku opowiadałam Wam o swoich planach, które ściśle dotyczyły organizowanie spotkań autorskich w moim mieście. Z różnych przyczyn nie udało mi się zrealizować swojego planu, jednak do mojego miasta zawitały w tym roku Panie: Maria Czubaczek, Agnieszka Bednarska a także Iwona Małgorzata Żytkowiak. Strasznie żałuję, że nie mogłam w nich uczestniczyć, jednak mam nadzieję, że przyszły rok okaże się pod tym względem pomyślniejszy. Strasznie chciałabym przyczynić się do rozwoju czytelnictwa w Stargardzie, więc trzymajcie za to mocno kciuki. Z rzeczy pozytywnych. W tym roku udało mi się oddać do biblioteki około 60 książek, które pomógł mi tam zatargać mój osobisty Brat. Dziękuje mu za to z całego serca i proszę o cierpliwość na kolejne lata.
6. Liczbowe szaleństwo
Obiecałam sobie, że w tym roku wykonam swoją pracę dość sumiennie i pewnie tak by się stało, ale w ostatniej chwili stwierdziłam, iż nie mam ochoty na zanudzanie Was ciągami liczb. W końcu nie o to w tym wszystkim chodzi. W minionych dwunastu miesiącach udało mi się przeczytać około 165 książek, zrecenzowanych została większość z nich, a kilka innych czeka na swoją kolej. O ile dobrze pójdzie, to nadrobię to w styczniu i będzie jak znalazł na zbliżającą się wielkimi krokami, sesję. Przez prawie dwa i pół roku egzystencji na Blogspocie, odwiedziło mnie 253 134 osób, które zostawiły przeszło 10 109 komentarzy. Co oznacza, że przez ostatnich dwanaście miesięcy "Recenzje Leny" zostały wyświetlone 125 161 razy i przy przybyło im 4002 komentarze. Jestem z tych wyników strasznie zadowolona i mam nadzieję, że w kolejnych latach uda nam się utrzymać formę, choć jak wiadomo, statystyki nie odgrywają tu pierwszoplanowej roli. Niezmiernie cieszy mnie również liczba osób obserwujących ten blog. Dziękuję Wam za to z całego serca i mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie nasz jeszcze więcej. Zdaję sobie sprawę, że na tle niektórych stron wypadam tu stosunkowo słabo. Wiem, że istnieją Mole Książkowy, którzy potrafią przeczytać 160 książek z znacznie krótszym czasie (cztery miesiące), ale chyba wolę swoje tempo, niż jakbym miała lecieć przed siebie na łeb i szyję. Czytanie to w końcu przyjemność, a nie wąskotorowa praca na akord.
7. Największe odkrycia i rozczarowania
8. Postanowienia noworoczne
Tak jak pisałam już w zeszłym roku, tak powtórzę i w tym: jest kilka książek, które chciałabym przeczytać i to od nich chciałabym rozpocząć czytelniczą przygodę w 2013 roku.. Mam nadzieję, że uda mi się zapoznać z podobną liczbą powieści. Na więcej tytułów nie liczę w myśl zasady "nie patrz na ilość, a na jakość". Marzeniem moim byłoby również ograniczyć nabywanie lektur w księgarniach. Ponadto chciałabym również uczestniczyć w kolejnych spotkaniach Blogerów, czy to na Targach Książki, czy też w innych miejscach. Być może kiedyś uda się zebrać też Moli Książkowych zamieszkujących moje okolice, kto wie? W grudniu część z nas spotkała się już w szczecińskim empiku, więc mam nadzieję, że po nowym roku zostanie to powtórzone jeszcze kilkukrotnie. Jeśli zaś chodzi o prywatne zmiany, to również jest ich kilka. Muszę przyznać, że nie mogę się już doczekać obrony pracy licencjackiej, a po niej naboru na studia drugiego stopnia. Zobaczymy jeszcze, czy to będziesz Szczecin, a może jakieś inne miasto. Jak na razie na nic się nie nastawiam.
9. KONKURS ŚWIĄTECZNY
9. KONKURS ŚWIĄTECZNY
W związku z tym, że początek stycznia jest czasem, gdy muszę napisać i oddać teoretyczny rozdział pracy licencjackiej, postanowiłam przedłużyć termin nadsyłania prac konkursowych do 20 stycznia. I tak wcześniej nie dałabym rady zabrać się za ich ocenianie, a tak może ktoś jeszcze zechce wziąć w nim udział. Szczegóły znajdziecie po kliknięciu na banner konkursowy. Za wszelkie utrudniania, przepraszam!!
10. Na zakończenie...
...chciałabym Wam życzyć najserdeczniejsze życzenia z okazji zbliżającego się Nowego Roku. Mam nadzieję ,że dla wielu z Was okaże się on niezwykle udany i aby nie zabrakło w nim miłości, bo to właśnie ona jest w życiu najważniejsza. Nie bójmy się podejmować nowych wyzwań i z podniesioną głową dążmy do wyznaczonych sobie celów. Tymczasem chciałabym Was zostawić z odkryciem roku. Mogłaby słuchać tego utworu w nieskończoność!!!
Blogosfera idzie w mało fajnym kierunku? Aż się boję zapytać, co masz na myśli. Co do czytania własnych książek, ja mam manię wypożyczania z biblioteki, a moje własne zbiory stoją zapomniane na półkach, ale postanowiłam więcej czytać ze swojej domowej biblioteczki :)
OdpowiedzUsuńAutorzy: Ketchuma poznałam w tym roku, jest fantastyczny. Picoult lubię od dawna, nie zwiodła mnie jeszcze.
Książki: "Igrzyska śmierci" podobały mi się, ponieważ pierwszy raz spotkałam się z takim pomysłem, bardzo wciągnęła mnie ta powieść. Mam na półce dwa kolejne tomy, zobaczę czy moje wrażenia ulegną zmianie. "Nadzieja" jest bardzo wruszająca, zgadzam się :) "Pół zycia" czeka w kolejce :)
Szczęśliwego Nowego Roku :)
Męczą mnie po prostu wciąż wybuchające afery i ciągłe wałkowanie na blogach tych samych tematów.
UsuńNo widzisz, a ja nie mogę się jakoś przekonać do czytania książek z biblioteki. Jestem przerażona stanem tamtejszych książek i tym, że ludzie nie dbają o nie. Oczywiście nie uważam, że powinny być one zachowane w stanie nienaruszonym, ponieważ jest to niemożliwe, ale przesadą jest pisanie po nich i robienie z książkami kilku innych rzeczy.
Możesz się przenieść jeśli podasz nowy dres bloga :P. Co do Targów to mam nadzieje, że uda mi się dotrzeć na te w przyszłym roku i wózek nie będzie przeszkodą dla mnie. Jeśli chodzi o Włóczykjke nadal nie jest tak jakbym chciała do końca, ale staramy się jak możemy z Dziewczynami i ciesze się, że jesteś zadowolona z naszych działań ;) Gratuluję statystyk (:P), życzę też powodzenia w spełnieniu planów. ;*
OdpowiedzUsuńNie no... W praktyce zapewne tego nie uczynię, ponieważ będę mi szkoda zostawiać to miejsce. No ja też mam nadzieję, że nie będzie przeszkodą... I pewnie będziesz miała z kimś do pogadania na temat podziału czasu :D
UsuńNo i dobrze :D
UsuńCo do podziału czasu to się dogadamy, ważne by dał mi Ciebie na czas pobytu na Targi ;)) Niech pozna me dobre serce i może nam potowarzyszyć ;D
No ja nie wątpię. Co najwyżej skoczycie sobie do gardeł, albo będzie przekupywał moimi książkami. Swoją drogą chęć odwiedzin na Stadionie Narodowym już wyraził. Stwierdził, że ja będę czytać, a on będzie grał w piłkę :D
UsuńOj dogadamy się, dogadamy :D i obejdzie się bez skakania do gardeł... niestety :(
UsuńO widzisz, MY będziemy czytać, a on grać :D
Dlaczego niestety? Rozwiń swoją myśl ;>
UsuńNo fajnie by było się pokłócić czasami :D
UsuńŻyczę Ci, aby nadchodzący rok był jeszcze bardziej owocny niż ten, który właśnie mija. Szczęśliwego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚwietne wyniki, gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńLenko, nie uciekaj z blogosfery, będzie Ciebie bardzo brakowało :(
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, spełnienia planów czytelniczych i osobistych :) Gratuluję pięknych wyników blogowych :*
Szampańskiego Sylwestra :)
Oj no pewnie nie ucieknę!
UsuńJa Tobie również życzę wszystkiego dobrego!
Wspaniałe wyniki, gratuluję! Chyba jeszcze chwila, a staniesz się ikoną recenzentów xD
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że akurat tego bym nie chciała. Wybijanie się z tłumu nie należy do moich życiowych ambicji. Wolę pisać dla siebie i być niewidoczna, niż żeby uderzyło mi do głowy nie wiadomo co, jak ma to miejsce w przypadku niektórych. Blog jest pasją i niech pasją pozostanie. Ikonami niech zostają inni - lepsi.
UsuńPasja, pasją, ale fajnie być zauważonym i docenionym. Muszę Ci powiedzieć, że chcąc nie chcąc wyróżniasz się na tle blogerów, a to dobrze :) Trzeba być charakterystycznym. Tegoroczne wyniki masz niesamowite, życzę Ci, abyś w nadchodzącym roku blogowanie wciąż Cie satysfakcjonowało. Szczęśliwego...
OdpowiedzUsuńIgrzyska Śmierci to genialna książka, nie wiem, czy jest się do czego przyczepić;) Szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do przeczytania recenzji tego cyklu. Tam jest wszystko napisane, choć to oczywiście tylko moje spostrzeżenia.
UsuńGratuluję wyników! Mam nadzieję, że w przyszłym roku również będą takie wspaniałe i będziesz zadowolona. A lektur przeczytałaś naprawdę sporo. A nie jest najważniejsza ilość, lecz jakość! :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Przyszły rok to okres wielu zmian w życiu osobistym. Zobaczymy jak wpłyną one na czytelnictwo. No i mam nadzieję, że uda nam się spotkać!
UsuńWszystkiego co najlepsze na Nowy Rok Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńWspaniała statystyka... gratuluję i życzę wiele szczęścia w nadchodzącym roku! :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze bardziej owocnego roku 2013 życzę!
OdpowiedzUsuńCzyżbyś planowała własną domenę???
OdpowiedzUsuńBo nie wyobrażam sobie blogosfery bez Ciebie - jak zaczynałam już tu byłaś i mam nadzieję, że dalej będziesz;) I liczę na jakieś następne spotkanie w realnym świecie:)
Wyniki imponujące - w paru punktach się z Tobą zgadzam (Larsson, Michalak, Gutowska-Adamczyk, Rudnicka), na niektórych autorów mam oko i może w tym roku uda się z nimi zapoznać.
Żałuj, że nie mogłaś być na spotkaniu autorskim z Marią Czubaszek - była u nas na wsi w Gminnej Bibliotece - super babka, jeszcze długo po spotkaniu brzuch mnie bolał ze śmiechu;)
Na Nowy Rok życzę przede wszystkim dużo optymizmu i uśmiechu:D
Kilkukrotnie miałam ochotę na przeniesienie się na bloga zamkniętego, ale ilekroć to o tym pomyślałam, tyle razy z tego rezygnowałam. Zobaczymy jeszcze co z tego wyjdzie, jak na razie zostaje. Na kolejne spotkanie liczę również i ja, choć niekoniecznie może podczas Targów, ale może w trakcie wakacji, lub innych wyjazdów.
UsuńNo niestety :( Nie zdążyłam dojechać ze Szczecina i nie chciałam już wchodzić w trakcie :)
Gratuluję wszystkiego ;) Co do 'nowo poznanych' to Rick Riordan jest naprawdę niesamowity, a na "Trylogię Millenium" poluję od dawna. Przeczytałam (co Ciebi9e zapewne zgorszy, przestraszy i wszystko co najgorsze :>) tylko jedną książkę Jodi Picoult, ale zbieram się do kolejnych. Życzę Ci, aby kolejny rok był tak owocny, jak ten, a nawet bardziej ;*
OdpowiedzUsuńxxx
Oj dlaczego miałaś mnie zgorszyć? Aż do tego roku również czytałam mało jej książek. Dawkowałam je sobie, bo wiedziałam, że kiedyś się skończą, a tymczasem w tym roku przeczytałam ich znacznie więcej, niż w przeciągu ostatnich lat razem wziętych. Wszystkiego dobrego.
UsuńI kolejny rok śmignął jak z bicza strzelił. No, ale teraz pojawia się czyste konto na czytanie i spełnianie wszystkich swoich postanowień. Miejmy nadzieję, że po przeżyciu końca świata będzie tylko lepiej.
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie. Gratuluję Ci wyników :)
OdpowiedzUsuńI czego by tu życzyć? Jeszcze bardziej owocnego roku 2013! Spełnienia wszelkich marzeń, postanowień i wielu interesujących lektur :)
Aby wszysztkie Twoje plany na 2013r się spełniły.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników! Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńwynik czytelniczy super!
OdpowiedzUsuńZa Włóczykijkę jestem Ci wdzięczna :) poznałam kilka i aktualnie poznaję fajnych autorów i książki
nie wiem o jakich aferach piszesz, ale życzę by 2013 rok Ci ich nie dostarczał :)
Dziękuję, dziękuję i... co to ja chciałam... aha: jeszcze raz dziękuję. :*:*
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję Kasiu za ogrom emocji, których mi dostarczasz. Cieszę się tym mocniej, że moja uczelniana przyjaciołka również polubiła Twoją twórczość.
UsuńŚwietne podsumowanie! I takie wyniki!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
165 książek to JEST imponujący wynik!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku i żeby wszystkie te postanowienia się spełniły!