Bardzo ciekawią mnie powieści dla młodzieży, które opowiadają swoim czytelnikom historie niezwykłych szkół. Obcowanie z ich uczniami stało się dla mnie niczym narkotyk i nie wyobrażam sobie chwili, w której miałabym zrezygnować z tej przyjemności. Takim właśnie sposobem pokochałam Hogwart, Akademię Świętego Władymira, a także Akademię Mitu. To właśnie one ukształtowały we mnie potrzebę poszukiwania tego typu utworów i mam nadzieję, że znajdę ich w swoim życiu jeszcze wiele.
Nastoletnia Allie zostaje wysłana przez rodziców do Akademii Cimmeria - niezwykle elitarnej szkoły, do której uczęszcza młodzież z wielopokoleniowymi tradycjami. Niewielu ludzi wie o jej istnieniu i nie ma nawet najmniejszych szans, aby mógł się do niej dostać ktoś z zewnątrz. Dziewczyna nie jest zadowolona z podjętej przez rodziców decyzji, jednak zdaje sobie sprawę z tego, że za żadne skarby świata nie zgodzą się na przedwczesny powrót córki do domu. Główna bohaterka stara się dostosować do panujących w Cimmerii zasad i choć na samym początku, zasłużyła sobie na szlaban u jednego z najbardziej wymagających nauczycieli, nabiera wprawy i robi wszystko, aby jak najskuteczniej ich uniknąć. Od pierwszych chwil pobytu w szkole, Allie zaczyna zauważać, że dzieje się w niej coś tajemniczego i ma to ścisły związek z organizacją, która znana jest wszystkim jako Nocna Szkoła. Żaden z uczniów nie wie czym ona się zajmuje, ani kto należy do zacnego klubu wybrańców. Na terenie całej Cimmerii, stanowi ona temat tabu i nikt nie ma prawa do rozmów na jej temat. Jak dalej potoczą się losy nastoletniej bohaterki? Na jakich warunkach została ona przyjęta do Akademii, skoro nie spełniała kryteriów, które wymagane były od jej pozostałych uczniów?
Zaczęło się dość niepozornie i choć całość tego utworu rozkręca się naprawdę powoli, to nie ma możliwości, aby Czytelnicy nie polubili Allie. Z początku wydaje się ona niezwykle zbuntowaną nastolatką, która nie potrafi sobie poradzić ze stratą ukochanego brata, jednak z biegiem czasu, ukazuje nam swoje prawdziwe oblicze. Być może owa zmiana nastąpiła zbyt szybko i autorka mogłaby się pokusić o nieco dłuższe rozwinięcie tej kwestii, jednak posiada to również swój urok. Uczniowie Cimmerii przywitali nową koleżankę z należytym dla niej szacunkiem i choć wśród nich znalazły się również drobne wyjątki, to niezmiernie się z tego cieszę. Dzięki temu całość książki okazała się być jeszcze bardziej realna i spójna. W końcu życie to nie bajka i nie każdemu musi odpowiadać nasz charakter i sposób bycia. Niemalże na każdym kroku spotykamy osoby, którymi kieruje zazdrość i zawiść, więc nic dziwnego, że i tacy bohaterowie pojawili się w "Wybranych". Nie da się ukryć, że C.J.Daughery włożyła sporo pracy w napisanie tej książki i widać, że jej się to opłaciło.
Brak mi słów do opisania tej powieści. Nigdy wcześniej nie spotkałam się bowiem z utworem, który aż tak bardzo by mnie zaintrygował i sprawił, że nawet po zakończeniu lektury, nie wiedziałabym na jego temat więcej, niż wskazywałby na to opis wydawcy. Muszę przyznać, że dzięki temu C.J.Daughery zyskała w moich oczach i sprawiła, że z niecierpliwością wyczekuję na kolejny tom tego cyklu. Mam ogromną nadzieję, że nie będę musiała zbyt długo czekać, ponieważ moja cierpliwość (a raczej jej brak), zbyt długo sobie z tym nie poradzi! Jestem strasznie ciekawa, czy podzielicie mój entuzjazm, gdy już sami zapoznacie się z treścią "Wybranych". Nie będę ukrywać, że jestem strasznie ciekawa Waszych opinii na temat tej serii. Mojego entuzjazmu i tak już nic nie osłabi, ale istnieje cień szansy, ze zauważycie w niej o wiele więcej, niż uczyniła to moja skromna osoba. Dodatkowym plusem tej książki jest niewątpliwie fakt, że powinna ona przypaść do gustu zarówno młodszym jak i nieco dojrzalszym Molom Książkowym. Coś czuję, że okaże się ona hitem roku. Gorąco polecam!!!
Wydawnictwo Otwarte, 06.03.2013r. (!!!)
ISBN: 978-83-7515-220-3
Liczba stron: 440
Ocena: 8/10
Lepiej schowaj tę książkę, bo przysięgam, że pod osłoną nocy wkradnę się do Ciebie i ją zabiorę! Strasznie Ci zazdroszczę, że miałaś już możliwość jej przeczytania. Od samego początku, jak tylko o niej usłyszałam, mam straszną ochotę na tę powieść, głównie ze względu na to, że akcja ma miejsce w jakiejś szkole - uwielbiam ten motyw! Hogwart, Hex Hall, Akademia Wampirów (jak już wspomniałaś)... dlatego tak kocham te książki. Chyba tylko na możliwość przeczytania ostatniej części Darów Anioła i kolejnej książki Keri Arthur czekam bardziej, niż na "Wybranych". :)
OdpowiedzUsuńOj! Mam ją dobrze ukrytą, chociaż teraz poszukuje "normalnego" egzemplarza, który będzie mi towarzyszył już na zawsze. Boska była ta książka i jak mówię.. Coś tajemniczego się działo, niby coś zostało powiedziane, ale w dalszym ciągu nie wiadomo co.
UsuńNa Dary Anioła i ostatni tom perquela tej powieści również czekam z niecierpliwością.
Swoją drogą, ciesz się, że masz "Wybranych" nadal przed sobą!
Czytałam, faktycznie rewelacyjna jest ;) Też nie mogę się doczekać kontynuacji !
OdpowiedzUsuńJa również należę do osób zauroczonych książką, ale w odróżnieniu od Ciebie nie uważam, żeby Allie była tak dopracowaną postacią. Ja np. jej nie polubiłam. Za po polubiłam wszystkie postacie, które ją otaczały, całą fabułę i klimat :) Allie mnie irytowała, a zbuntowanej nastolatki w niej za krzty, a jej uległość i brak dociekliwości mnie denerwowały. Powinna walić pięciami i krzyczeć, aby tylko powiedzieli jej what the hell is going on :) No ale taki jej urok :) Czekam z niecierpliwością na kontynuację :) Wbrew pozorom książka naprawdę mi się podobała.
OdpowiedzUsuńNo tak jak napisałam w recenzji, zbyt szybka przemiana Allie była taka trochę ni w ząb ni w oko, ale tego oczekiwała chyba większość czytelników. Jestem ciekawa co będzie dalej, bo może ona rozjaśni mi wizję tej dziewczyny.
UsuńNie mam za dużo czasu by czytać, więc przez dwa dni nie zaszłam dalej niż setna strona. Na razie książka mnie intryguje, jestem ciekawa co będzie dalej, ale też jakimś wybitnym dziełem dla mnie nie jest. Mam jednak nadzieję, że dalej się rozkręci.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że najprawdopodobniej fenomenem tej książki jest to, że im dalej się z nią brnie, tym wcale więcej się nie wie. Każdy ma też inny gust, a ja zostałam nią mile zaskoczona.
UsuńI ja jestem nią zachwycona. O czym już zresztą wiesz :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy te same odczucia po jej przeczytaniu, podobało mi się to, że prawie nic nie wyjaśniono i to jest najlepsze! Ja chcę kontynuację!
A ja będę inna - nie mam na nią ochoty:)
OdpowiedzUsuńmam na nią wielką ochotę, ale chyba powinna niedługo dojść i będę miała okazję ją przeczytać, pewnie tez mi się spodoba ^^
OdpowiedzUsuńAhhhhhhh, tak bardzo, bardzo chcę mieć tę książkę!!! :( Tyle pozytywnych recenzji! Też uwielbiam te wszystkie szkoły i akademie. :D
OdpowiedzUsuńMnie również książka oczarowała. Jestem strasznie ciekawa co tez autorka zgotowała, nie tylko bohaterom ale i czytelnikom, w drugim tomie :D
OdpowiedzUsuńChyba sobie ją sprawie :) Świetny blog! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO rany! Czytałam recenzje tej książki, ale jeszcze żadna nie była tak entuzjastycznie napisana jak Twoja. Aż ma się ochotę od razu po niej pobiec do najbliższej księgarni i kupić Wybranych. Do mnie powieść już leci i jak tylko dotrze, zabieram się za jej czytanie! :)
OdpowiedzUsuńO i wyłapałam małą literówkę u Ciebie - w ostatnim akapicie ''ale istnieje cień szansy, ze zauważycie'' - że? :) Ja często piszę ''ze'' zamiast ''że'' i staram się zawsze to wyłapywać, dlatego to już taka choroba :D
Powiem Ci, że ta książka może wydawać się nieco dziwna i zwyczajna. Początkowo wydawało mi się, że ocenie ją dość przeciętnie, ale jak z każdą kolejną stroną zauważyłam, że trochę się w niej dzieje, a mimo to nadal nie wiem o co w tym wszystkim biega i zostało tak już do końca, to normalnie myślałam, że padnę z wrażenia. Zobaczymy, jak Tobie przypadnie do gustu.
UsuńWielkie dzięki dobra Kobieto!!! Staram się wyłapywać literówki, ale nie zawsze mi się to udaje, a ostatnio więcej czytam, staram się nadganiać zaległe teksty i tak to już bywa. Jeszcze raz dzięki!
Mam nadzieję, że tak jak Tobie! Często tak też mam, że na początku wydaje mi się, że coś będzie takie zwykle, a pod koniec nie mogę uwierzyć w to co czytam, a całość wydaje mi się na dużo wyższym poziomie niż przypuszczałam po wstępie.
UsuńI nie ma za co, ja u siebie też często wyłapuję, czasami po kilku miesiącach jak coś czytam. :)
Sama z chęcią bym ją przeczytała, ale no niestety trzeba czekać do 6 marca :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja narobiła mi jeszcze większej ochoty na tę książkę chociaż myślałam, że bardziej już się nie nakręcę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :)
http://heaven-for-readers.blogspot.com/
Wiele o niej słyszałam i w najbliższym czasie wybieram się do Empika po nią :)
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-in-warsaw.blogspot.com/