Strasznie nie lubię przemawiać, a już na pewno nie znoszę pisania wstępów do jakichkolwiek prac. Z natury jestem osobą konkretną i strasznie nie lubię bawić się ze swoimi czytelnikami w kotka i myszkę. W końcu nie po to wchodzą oni na blogi po to, by przeczytać litanii na temat zajebistości jego autora, a o konkretnym produkcie, który powinien być przez niego polecony, albo odradzony. Dlatego też nie będę się tłumaczyć z mojej nieobecności, choć muszę przyznać, że wyszła mi ona na dobre. Nabrałam ogromnego dystansu do blogosfery i do tego co się w niej dzieje. Obecnie mam o wiele więcej wolnego, więc mam nadzieję, że będę tu o wiele częstszym gościem niż miało to miejsce dotychczas. Niczego nie obiecuję, bo różnie to w życiu bywa.
Najbliższe tygodnie, chciałabym przeznaczyć na dokończenie rozdziałów pracy magisterskiej, które założyłam sobie już jakiś czas temu. Większość mam już za sobą i na dobrą sprawę zostało mi już tylko dokończenie rozdziału teoretycznego i subtelna zabawa z rozdziałem metodologicznym. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele poprawek przede mną, ale najważniejsze, że ogólne pisanie będę miała już za sobą. W przyszłym roku zostałoby mi tylko przeprowadzenie badań w wybranych przeze mnie szkołach gimnazjalnych, a potem opracowanie ich wyników. Od października też planuję rozpocząć studia podyplomowe na kierunku: Oligofrenopedagogika z rewalidacją osób upośledzonych. Mimo mojego zainteresowania resocjalizacją i zagadnieniami z nią związanych, pragnę pozostać wierna pracy w szkołach specjalnych. Moje drugie życie!
Tymczasem pozostawiam was z powyższym stosikiem. Znajdują się na nim pozycje, które postaram się wam przedstawić już wkrótce. Nadszedł czas, by zapoznać się z kilkoma z nich. Muszę przyznać, że jestem nieco przerażona perspektywą zapoznania się z serią fantastyczną Katarzyny Michalak. Kilka lat temu próbowałam czytać "Grę o Ferrin", jednak po kilkudziesięciu stronach rzuciłam ją w kąt i powiedziałam, że nigdy więcej do niej nie powrócę. Nie wiem jak daleko uda mi się dobrnąć tym razem, ale chce mieć pełen obraz tych książek, by móc o niej mówić w nieco szerszym kontekście, niż dotychczas. Od razu zaznaczam, że nie będę robić niczego na siłę. Jeśli się nie uda to najwyżej spale te tomiszcze w Bujaczkowym piecu i problem zostanie zażegnany, a ludzkość będzie miała mi co zawdzięczać.
Jakie macie plany na dzisiejszy wieczór? Sama zabieram się za czytanie serii, którą wiele miesięcy temu poleciła mi Irena. Osobiście jestem do niej dość sceptycznie nastawiona i póki co nie polubiłyśmy się z jej główną bohaterką, jednak mam nadzieję, że im dalej będę brnąć, tym bardziej zadowolona będę. W międzyczasie zastanowię się również nad konkursem, który już niedługo pojawi się na blogu w związku z 4 rocznicą istnienia tego bloga. Na śmierć o niej zapomniałam! Mam nadzieję, że stosunkowo wszystko uda mi się pozałatwiać wszystkie moje sprawy i już niedługo wszystko ruszy pełną parę, a wtedy każdy powinien być zadowolony. Wracam więc do swoich zajęć i błogiego lenistwa, które będzie musiało zostać przerwane na rzecz metodologii badań własnych. Będzie się działo, poleje się krew, a Irena zostanie zatrudniona jako korektor, by wyłapać z tekstu wszystkie niepożądane błędy, a przy okazji nabędzie trochę wiedzy!
Ciekawy stos, zazdroszczę przede wszystkim mechanicznej księżniczki ;) A sama planów na wieczór póki co nie mam, zapewne zabiorę się za jakąś powieść.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury i pozdrawiam ;)
"Mechanicznej księżniczki" jestem bardzo ciekawa, ponieważ wszystkie książki Cassandry Clare przypadły mi do gustu i byłam nimi wręcz zachwycona.
UsuńCałkiem przyjemny stosik, same grzbiety narobiły mi smaku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej lektury!
Widzę, że robisz kolejne podejście do Harris? Ja poprzestaje na serialu, bo jakoś po tym co oglądam nie ciągnie mnie do książek, chociaż mam gdzieś tam ebooka pierwszego tomu. "Zabójczy mezalians" nic mi nie mówi więc czekam na recenzję. Ciekawi mnie co powiesz na "Pamiętnik diabła", czyałam jedną opinię o nim i jakoś tak, no nie wiem co o niej myśleć. "Piękny dzień" też ma ;) A Michalak chyba lepiej sprzedać, ale jak coś to na pewno nie w piecu - ewentualnie w kuchni. :D
OdpowiedzUsuńO mamo, groźnie zabrzmiało z tym poleje się krew. :P
Oj bo nie lubię czytać serii i ich nie kończyć. A nóż widelec mnie czymś ona zaskoczy. Ojjj serial jest paskudny. Książki to poezja w sumie. Dlaczego nie w piecu?
UsuńJa również chętnie podkradłabym Ci Mechaniczną Księżniczkę, już dawno chciałam sięgnąć po tą serię ;)
OdpowiedzUsuńA teraz wieczorkiem to, co ostatnio zdarza mi się cały czas - pomaturalne błogie lenistwo :) książka, serial, dobra muzyka i gorąca czekolada :)
Życze udanej lektury :D Pamiętnik diabła to ciekawy tytuł, ale nie wiem, czy będę miała w najbliższym czasie na to czas.
OdpowiedzUsuńWidzę kilka ciekawych pozycji :) Miłej lektury, czekam na opinie! :)
OdpowiedzUsuńTo Michalak napisała również sagę fanatsy? O Jezu.
OdpowiedzUsuńNapisała i nawet ma ona 5 tomów. Kiedyś już próbowałam ją czytać, ale po kilkudziesieciu stronach okazała się gniotem. Teraz chce spróbować, by nie było, że oceniłam nie przeczytawszy całości.
UsuńMiłego czytania.
OdpowiedzUsuń