Tytuł: Zamówienie z Francji
Ilość stron: 359
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 359
Wydawnictwo: Novae Res
Opis: Ewa to młoda fotograficzka, wciąż poszukująca swojego miejsca na ziemi. Pewnego dnia niespodziewanie dostaje od szefa świetne zlecenie, ma zrobić zdjęcia do folderu reklamowego kwiaciarni „ U Flory” w słonecznej Prowansji. Eliza - przyszła właścicielka kwiaciarni - zabiera ją do Francji i przedstawia swojej babce Konstancji, która rządzi wielopokoleniową rodziną według tradycji i zasad wprowadzanych od wieków przez kolejne dziedziczki. W ten sposób Ewa wplątana zostaje w historię starego rodu, w którym główną rolę zawsze pełniły kobiety…
Recenzja: Przyznam się, że na samym początku podchodziłam do tej książki z lekkim sceptycyzmem. Szczerze mówiąc spodziewałam się sztywnej opowieści przeplecionej z wielkim love story. Tego typu literatury nie trawię za nic w świecie, więc niesamowicie cieszę się, iż ta opowieść okazała się czymś zupełnie innym.
Ewa pracuje w agencji fotograficznej i mimo swojej wielkiej pasji do robienia zdjęć, nie jest doceniania przez szefa. Pewnego dnia los wreszcie się do niej uśmiecha i dziewczyna wyjeżdża do Francji, gdzie czekają na nią nowe wyzwania - nie tylko dotyczące sfery zawodowej.
W bardzo krótkim czasie kobieta zaprzyjaźnia się z domownikami, którzy traktują ją, jak członka swojej rodziny. Młoda fotograficzka z wielkim uznaniem obserwuje relacje jakie panują w domu rodzinnym Elizy. Z początku nie może uwierzyć własnym oczom, że aż tyle osób mieszka pod jednym dachem, jednak bardzo szybko zaczyna rozumieć tradycje rządzące tamtejszą rodziną. Wszystko za sprawą Aleksa, bez którego pomocy by się nie obyło...
Recenzowana w dniu dzisiejszym książka została napisana ładnym stylem, z którym nikt nie powinien mieć większych problemów. Bardzo się cieszę, iż jej autorka przy tworzeniu fabuły skupiła się głównie na odkrywaniu tajemnic rodziny pani Konstancji. Oczywiście pojawił się także wątek miłosny, jednak to nie on odrywał w całości największej roli.
Rodzina jest czymś ważnym w życiu każdego człowieka, więc tym bardziej jestem szczęśliwa, iż miałam okazję przeczytać "Zamówienie z Francji".
W moim odczuciu Anna Szepielak jest geniuszem w swojej profesji i nie mogę doczekać się chwili, w której wezmę do ręki jej kolejne dzieło. Z czystym sumieniem polecam ją każdemu.
Moja ocena: 9/10
__________________________________________________________________________
Wróciłam i tak szybko już nie wyjadę. Przepraszam, że recenzja pojawiła się tak późno. Teraz już będę recenzować książki na bieżąco. Chciałam również dodać, że "Zamówienie z Francji", jak i "Mapy ludzkich serc" można nabyć na stronie internetowej www.zaczytani.pl
Cieszę się z kolejnej pozytywnej recenzji tej powieści. Jeszcze nigdzie jej nie widziałam w księgarni, ale jak kiedyś spotkam, to na pewno zakupię :)
OdpowiedzUsuńNo .. ja mam nadzieję, że nie wyjedziesz xd Wątpię żebym znalazła tą książkę u siebie w bibliotece, ale będę szukała.
OdpowiedzUsuńNie tylko fabuła, ale też okładka jest zachęcająca. Wątpię, że łatwo będzie mi ją znaleźć, ale będę próbować, bo uważam, że naprawdę warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kurcze, kolejna pozytywna recenzja tej książki, a ja jej jeszcze nie mam ;P
OdpowiedzUsuńChętnię bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńLubię książki z takim klimatem :)
To już kolejna pozytywna recenzja tej ksiązki, więc nie pozostało mi nic innego, jak zamówić na stronie zaczytani.pl :) teraz tylko czekać aż przyślą ;)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie książka bomba. Musze ją przeczytać. Już sobie spisałam tytuł i autorkę. muszę zapolować na nią w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńatramentoweserce-inkheart
muszę jej poszukać w bibliotece;)
OdpowiedzUsuńczytajmyksiazki.blogspot.com
Czytałam o tej książce, zachęca mnie opis, twoja recenzja, jak i okładka
OdpowiedzUsuńSzanowna Czytelniczko :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tutaj przez google, bo jako debiutantka( choć już niemłoda:)) z drżeniem serca śledzę wszystko, co na temat mojej powieści pojawia się w internecie. Jest mi bardzo miło, że zechciała Pani nie tylko przeczytać moją powieść, ale także ją zrecenzować. I bardzo się cieszę, że się podobała.
Co do obecności książki w księgarniach i bibliotekach - premiera powieści miała miejsce w lipcu, więc zapewne w bibliotekach dopiero trzeba prosić, aby ją zamówili ( choc kilka egzemplarzy wysłałam do lokalnych bibliotek jako dar). W księgarniach można ja znaleźć w okolicach Gdyni i Gdańska ( w małych niezlaeznych), w innych będzie za jakiś czas (wydawca robi dodruk). Najprościej i najszybciej jest zatem zamówić przez zaczytani.pl- przesyłka gratis i do domu przyniosą :).
Zapraszam również serdecznie na mój blog www.kobietazasciankowa.bloog.pl
Następna książka dopiero w "pisaniu".
Mam nadzieję, Pani Leno, że nie gniewa się Pani za tę małą reklamę.
Serdecznie pozdrawiam
Anna Szepielak
Myślę, że książka ma w sobie to "coś" ;-)
OdpowiedzUsuńpostaram się ją przeczytać, ale muszę przyznać, ze nigdzie jej nie widziałam :/
Buziaki :*
Pracowałam kiedyś w kwiaciarni. Ogólnie uwielbiam florystykę, więc pewnie książka mi się spodoba. Z kolei mój brat wiąże swoją przyszłość z fotografią; jemu też trzeba będzie ją podsunąć, chociaż wiem ,że woli literaturę fachową niż beletrystykę:)
OdpowiedzUsuń@Anna Szepielak:
OdpowiedzUsuńWitam!
Oczywiście, że nie mam nic przeciwko Pani reklamie na moim blogu. Miło mi z powodu Pani wizyty w moich skromnych progach ;) Skoro książka fenomenalna, to nie widzę powodu, by mi się nie podobała ;) Mam nadzieję, że dzięki mojej recenzji zdobędzie Pani jeszcze większą ilość czytelników. Jestem też strasznie ciekawa, czy Aleks doszedł do prawdy wiążącej się z rodzinnymi tajemnicami ;) Czekam na kolejną książkę!!!
O, jaka fajna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Francję i ostatnio też "zaprzyjaźniłam" się z pewną wielką rodziną.
Na pewno po nią sięgnę. Pozdrawiam i życzę udanego rozpoczęcia roku szkolnego :( to już tak niedługo...
Hmm, może przeczytam.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem. Zero magii? Rzadko zdarza mi się sięgnąć po coś takiego, niemniej kiedy to robię to odmiana jest miła. Więc może kiedyś, kiedy zauważę w bibliotece albo w księgarni. Zachęciłaś mnie. Pozatym...Francja... Achhh...
OdpowiedzUsuńKatarina [bookowisko.blog.onet.pl]
Mam w planach zamówienie tej powieści :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie, tylko trochę szkoda w moim odczucia, że wątek miłosny nie jest w niej jednym z ważniejszych. Nie żebym miała przeciwko coś innemu fajnemu wątkowi, ale tak jakoś po prostu gdy wcześniej widziałam gdzieś tą książkę, to wyobrażałam ją sobie bardziej romantycznie. Ale tajemnice rodzinne itp. też brzmią fajnie ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że już wróciłaś :*