czwartek, 24 lutego 2011

Jerzy Kosiński - Randka w ciemno

Jerzy Kosiński (1933-1991) -wywodzący się z Polski pisarz amerykański pochodzenia żydowskiego. Urodził się w Łodzi. W latach 1950-55 studiował nauki polityczne i historię na Uniwersytecie Łódzkim. W 1957 wyemigrował do USA, gdzie skończył Uniwersytet Columbia. Wykładał na uniwersytetach Yale, Princeton i Wesleyan. Był laureatem wielu nagród literackich, a wśród nich niezwykle prestiżowej National Book Award (1969) oraz wyróżnienia przyznanego przez National Institute of Arts and Letters (1970). Dorobek pisarza obejmuje dwa zbiory esejów socjologicznych opublikowanych pod pseudonimem Joseph Novak, dziewięć powieści napisanych w języku angielskim, m.in. Malowany ptak (1965), Wystarczy być (1970), Pasja (1979), Pustelnik z 69 ulicy (1988), zbiór wspomnień Przechodząc obok (wydany pośmiertnie w 1992). W Polsce w okresie rządów komunistycznych książki Kosińskiego znajdowały się na indeksie cenzury. (Opis wzięty z ostatniej strony książki).

„Nasycona erotyzmem powieść o człowieku, dla którego życie jest tylko grą”. Niemalże do ponad połowy książki nie zgadzałam się z tym zdaniem, które widnieje na okładce. Widząc je, nastawiłam się na naprawdę sporą ilość erotyzmu (po przeczytaniu nie jednej powieści tego autora) i byłam chyba nawet rozczarowana. Przewijają się tam wątki miłosne i erotyczne, ale ten króciutki opis mógłby sugerować dużo, dużo więcej tego typu scen. Mniejsza jednak o to.

Podobnie jak w Malowanym Ptaku mamy tutaj wątek autobiograficzny (bohater mówi wprost, że był tym małym chłopcem chodzącym od wioski do wioski) i nawiązanie do kilku spraw z pierwszych stron gazet. George Levanter jest wykształconym i pomysłowym człowiekiem podróżującym po świecie zarówno w interesach jak i prywatnie, pochodzącym z Rosji, któremu po wojnie udało się przeprowadzić na zachód. Posiada dzięki temu wiele znajomości, które pomagają mu w niektórych sytuacjach. Poznaje sporo pięknych kobiet, z którymi łączą go różne stosunki, przeważnie jednak ostatecznie kończą się w łóżku. Bohatera poznajemy w pewnym ośrodku narciarskim, gdzie poznaje pianistkę. Kobieta i Levanter rozstali się po kilku spacerach. George przez większą część powieści jest dość tajemniczą osobą, która świetnie potrafi sterować innymi ludźmi. Bez skrupułów zabija trzech mężczyzn, by niedługo później uratować dwóch innych. W swoich podróżach przeżywa wiele sytuacji i miejscami aż dziwne, że jednego człowieka spotyka tyle niesamowitych zdarzeń. W pewnym momencie tytuł w końcu staje się jasny, przewija się motyw gwałtu i wielu innych kobiet, nareszcie pojawia się ten cały erotyzm, chociaż nadal w subtelnym wydaniu.

Sama książka... Cóż, dobrze się ją czyta, jest napisana dość lekkim językiem. Miejscami czeka się dosłownie ze zdania na zdanie co będzie dalej. Jednak są i miejsca, gdzie pojawiające wątki (na szczęście krótkie) nie wnoszą nic do obrazu postaci czy sytuacji i są raczej mało ciekawe. Zabrakło mi tu też takie jakiegoś motywu przewodniego, jakiegoś takiego sensu całości. Poznajemy człowieka, podróżuje, spotyka ludzi w tym sporo kobiet, którymi steruje i manipuluje, przeżywa przygody i... Koniec. Nie do końca wiem, po co Kosiński przedstawia nam takiego bohatera, który poniekąd żyje z dnia na dzień. Nawet samo zakończenie jest mało jednoznaczne. Przez trzy strony myślałam, że Levanter umrze a narrator w dwóch ostatnich akapitach opowiada jeszcze jedno zdarzenie z życia George'a...

Czy poleciłabym tą książkę do czytania? Chyba mimo wszystko tak, może po to, by zobaczyć, że ciekawe życie bohatera jest tak naprawdę nic nie warte. A komu? Na pewno ludziom, którym nie przeszkadza ten erotyzm, ale też tym takim mocno zabieganym. Powieść nie odpręży do końca, ale raczej każe usiąść i pomyśleć gdzie i za czym tak pędzimy, co i po co chcemy osiągnąć. Może tak jak Levanter w najprawdopodobniej ostatniej chwili naszego życia będziemy sami, a ktoś, kto o nas opowiada nie powiem „Umarł w samotności”, tylko „Był bogaty, a będąc na Hawajach spotkał miłą ale zadufaną w sobie kobietę”.


Wydawnictwo Albatros, wyd. III 2011
ISBN: 978-83-7659-309-8
Liczba stron: 368
Ocena: 7/10


Recenzja została napisana przez niezastąpioną Majówkę90
***

19 komentarzy:

  1. Okładka wygląda tak kusząco, że w księgarni z pewnością zwróciłaby moją uwagę... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wielką ochotę na książki pana Kosińskiego. Najbardziej jednak na ''Malowanego Ptaka'';)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa recenzja:). Z przyjemnością przeczytam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja ciekawa, ale książka raczej nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka nie dla mnie, ale czytając początek Twojej recenzji byłam dumna, że polak wykładał na Yale ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię niedopowiedziane książki, wiec czemu nie....

    OdpowiedzUsuń
  7. to chyba jednak nie dla mnie, może kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam zamiar przeczytać wszystkie książki Kosińskiego, bo z tego, co wiem pisze książki tak, jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio przeczytałam "Malowanego ptaka" i z chęcią poznam inne książki tegoż pisarza :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam nic tego pana jeszcze, kiedyś na pewno się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  11. Może kiedyś. Dzięki za pomoc i nadal się zastanawiam :)Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  12. Byłem ostatnio w muzeum historii miasta Łodzi i po ekspozycji poświęconej Kosińskiemu bardzo chciałem przeczytać "Malowanego ptaka" chociaż. I raczej to zrobię. Kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam mieszane uczucia co do tej pozycji. Wątpię, że po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie jestem po lekturze "Being there", "Randki w Ciemno" i "Malowanego Ptaka". Zaczynam "Pasję" z ogromnym żalem, ze Kosiński nie napisał więcej, dużo więcej. "Randka..." bardzo wciągająca, momentami fascynuje, chwilami przewidywalna, ale całość intrygująca. Tak smo jak i autor - twórczość JK zafascynowała mnie mocno, ciągle szukam o nim informacji i czekam z niecierpliwością na wspomnienia Urszuli Dudziak.

    OdpowiedzUsuń
  15. wole jednak cormaca mc:)

    OdpowiedzUsuń
  16. po prawie roku trafiłam na tą recenzję z którą w niekoniecznie się zgadzam. kto zapoznał się lepiej z biografią autora (nie sięgając w tym celu jedynie do Wikipedii, ale także innych źródeł) będzie wiedział o co chodzi w powieści. aspekt autobiograficzny odgrywa tutaj ogromną rolę, a nie "mamy wątki". Ponadto ja poddaję pod wątpliwość fakt, jako, że powieść "Malowany Ptak" zawiera coś z życia pisarza. być może mocno inspirował się on jakąś sytuacją, którą znał dobrze. Ale jest to moja subiektywna opinia na którą mam określone argumenty mogące nie trafiać do innych i szanuję to. Dla mnie recenzja jest zbyt ogólna i skupiłabym się nie na opisywaniu fabuły, ale raczej tego, co z niej wynika w poszczególnych kontekstach. z perspektywy czasu (trochę upłynęło od pojawienia się powyższego tekstu) być może spojrzałaby Pani inaczej na to, co zawiera w sobie powieść. niemniej jednak gratuluję wyboru tematu i pozdrawiam serdecznie - Anna

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy