poniedziałek, 13 czerwca 2011

Vanessa Diffenbaugh - Sekretny język kwiatów

Biorąc w swoje ręce książkę autorstwa Vanessy Diffenbaugh spodziewałam się niezwykle pięknej i zarazem cudownej historii, która zainteresuje mnie swoją prostotą już po pierwszym przeczytanym akapicie. Posiadałam cichą nadzieję, że w osobie głównej bohaterki spotkam pokrewną duszę, która podobnie, jak tysiące innych ludzi nie miała tego szczęście i posiadała w swoim życiu istoty, które kochałyby ją za to jaka jest i nie oczekiwali by  w zamian manny z nieba.

"Sekretny język kwiatów" przedstawia swoim czytelnikom historię dziewczyny, która większość swojego życia spędziła w różnego rodzaju domach dziecka i rodzinach zastępczych. Większość ludzi uważała ją za osobę aspołeczną, porywczą i nie zdolną do jakichkolwiek uczuć. Z biegiem czasu dziewczyna dorasta i przyjmuje posadę w jednej z miejskich kwiaciarni. Wykonuje w niej bukiety kwiatów o specjalnym znaczeniu, jednak nie przywiązuje do nich zbyt dużej uwagi. Pewnego dnia w życiu Victorii pojawia się tajemniczy mężczyzna, który podobnie jak ona, posługuje się językiem kwiatów. Od tego momentu życie głównej bohaterki obraca się o sto osiemdziesiąt stopni i nic nie jest już takie, jak wcześniej...

Vanessa Diffenbaugh stworzyła powieść, która posiada w sobie ogromną dawkę zdroworozsądkowego ciepła, a także nadziei, potrzebnej wszystkich tym,  którym nie dane było zaznaczać szczęścia. Victoria to postać, która jest w stanie zaskoczyć swoich czytelników i to nie raz, czy dwa. To prawda, że posiada ona nieco specyficzne uosobienie, jednak czego powinniśmy się spodziewać po dziewczynie, która wielokrotnie została pokrzywdzona przez los? W dzisiejszych czasach tego typu osoby bywają szykanowane i uważane za najgorsze z najgorszych. Nikt nie pomyśli jednak, że tacy ludzie potrzebują jedynie chwili zrozumienia...

"Sekretny język kwiatów" chciałabym polecić wszystkim tym, którzy lubują się w tego typu pozycjach literackich. Jestem niemalże pewna, że nie pożałujecie czasu spędzonego z lekturą tej powieści.  Bohaterowie wykreowani przez Vanesse Diffenbaugh z niezwykłą łatwością wprowadzają nas w świat przedstawiony i to właśnie dzięki nim jesteśmy w stanie odnaleźć w niej coś dla siebie. Odbiór tej powieści ułatwia także lekkie pióro, którym autorka posługuje się już od pierwszej strony powieści. Gorąco polecam!


Wydawnictwo Świat Książki, maj 2011
ISBN: 978-83-247-2372-0
Liczba stron: 400
Ocena: 8/10

36 komentarzy:

  1. Książka wpisana na listę chcę przeczytać. Chyba jednak potrwa trochę nim wpadnie w moje łapki. Nie mam jej w swojej prywatnej biblioteczce a w miejskiej jeszcze jej nie ma. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa pozycja. Jednak chyba trochę będzie musiała poczekać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie ją przeczytam:). Recenzja ciekawa a okładka piękna... Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka jest bardzo ciekawa, a Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła. Z pewnością przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Ci, newsletterze Empiku i Tobie, Leno. Już dwie rekomendacje- trzeba będzie sięgnąć :D.

    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooooo
    Czyli dobrze zrobiłam, wrzucając ją do tych, które chcę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle cudnych książek w koło, że naprawdę ciężki wybór. Podoba mi się twoja opinia, odnośnie tej książki, więc i ja się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tytuł mnie jakoś urzekł, okładka także, na pewno więc się w końcu skuszę. Nie spodziewałam się takiej tematyki: rodzin zastępczych i domów dziecka, ale to tylko zaostrza mój apetyt.

    OdpowiedzUsuń
  10. wydaje się idealna dla mnie, mam ją na liście i mam nadzieję, że niedługo uda mi się przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  11. Zacznę od okładki. Zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia. Kolory i ta subtelność zauroczyły moje zmysły czytelnicze... ;)
    Sama historia wydaje się być bardzo ciekawa. Jest to jedna z książek, którą MUSZĘ mieć i to bez dyskusji! ;)

    Pozdrawiam, Klaudyna. [zeswiatafantazji.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  12. napisałaś o czym, a powiedz jeszcze, czy Tobie sie podobała?

    OdpowiedzUsuń
  13. Faktycznie recenzja bardzo zachęcająca, z chęcią przeczytam, dodaje na listę :)
    Pozdrawiam,
    Kass

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę mam w planach. Na pewno kiedyś ją przeczytam 8)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię książki o takiej tematyce ;) Lubie się wgłębiać w świat tych bohaterów ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wydaje się być ciekawą pozycją, mam nadzieję, że gdzieś ją znajdę i przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka czeka na swoją kolej, świetna recenzja

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię tego książki, więc przyznam, że chętnie znalazłabym ją na swojej półce. ;) Śliczna okładka.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dołączam do grona osób, które chciałyby przeczytać "Sekretny język...", już okładka kusi, a co dopiero taka rekomendacja...
    Pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapowiada się sympatyczna lekturka - troszkę żal, że w najbliższym czasie nie wybieram się na zakupy ani do biblioteki ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Okładka tej książki jest prześliczna! Sama książka też mnie zaciekawia i z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Od dawna chodzi mi ta właśnie książka nieustannie po głownie. Czytałam wywiad z autorką. Zapewne ją przeczytam :D Twoja recenzja mnie ostatecznie przekonała ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Już czytałam i zgadzam się z Tobą. Świetna książka:)

    OdpowiedzUsuń
  24. książka już dopisana do listy "do przeczytania"

    OdpowiedzUsuń
  25. Chcę przeczytać tę książkę, odkąd zobaczyłam piękną okładkę. Muszę upolować ją w wakacje:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Na liście już jest, więc tylko czeka na swoją szansę:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Tytuł intryguje, jednak ja się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawe, może kiedyś. Jakoś ostatnio nie mam czasu na lekturę książek, których nie dostaję od wydawnictw.

    OdpowiedzUsuń
  29. i ponownie mnie kupiłaś. Aż chce się przeczytać, zatracić, poznać tę historię :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zastanawiałam się już nad kupnem tej książki ale nie byłam jej do końca pewna. Myślę ze Twoja recenzja pomoże mi podjąć decyzję ( na korzyść )

    OdpowiedzUsuń
  31. Zachwyciła mnie okładka tej książk odkąd zobaczyłam ją na okładce jednego z katalogów wysyłkowych. W większym rozmiarze kusiła codziennie, gdy jechałam autobusem do i z pracy. Wygospodarowałam kwotę na ten nieplanownay zakup i ksiązkę kupiłam, po prostu musiałam :) Mam nadzieję, że nie pożałuję zakupu, ale z Twoich słów wynika, że warto było się skusić na ten zakup.

    OdpowiedzUsuń
  32. O kurcze, mam taką ochotę na tę książkę, to Twoja wina!!! :P

    OdpowiedzUsuń
  33. Już sam tytuł i okładka mnie przyciągają, po przeczytaniu recenzji jestem przekonana, że chcę to przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Przyciąga mnie okładka, tytuł i jeszcze Twoja opinia :) Lubie takie ciepłe ale nie przesłodzone powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Tytuł, okładka, pis - wszystko to mnie zachęca ;P Ale czy aby na pewno to książka dla mnie? Zastanowię się ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy