niedziela, 11 września 2011

Olga Paluchowska-Świecka - Prosektorium

Olga Paluchowska-Świecka przyszła na świat w Ostrowcu Świętokrzyskim. W swoim dotychczasowym życiu napisała kilka prac naukowych, obroniła pracę doktorską z mikrobiologii. W chwili obecnej zajmuje się ona tworzeniem wielkoformatowej grafiki, a także prowadzi własny gabinet dietetyczny.

Nie jestem pewna, czy dałabym radę pracować w prosektorium, jednak z nieukrywaną ciekawością oglądam programy kryminalne, których akcja przenosi się do tego właśnie miejsca. Jestem pełna podziwu dla osób, które decydują się na tak odpowiedzialne zajęcie. W końcu wymaga ono dużej wiedzy z zakresu anatomii człowieka ale i również psychiki, która nie pozwoli nam na osobiste przeżywanie każdego z badanych przypadków.

Debiutancka powieść Olgi Paluchowskiej-Świeckiej opowiada swoim czytelnikom historię młodej studentki, która zlazłszy się na rozstaju dróg, postanawia przyjąć posadę w miejscowym prosektorium. Początkowo wszystko wydaje się bohaterce nieprawdopodobnie przytłaczające i dość trudno jest jej odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. Z biegiem czasu Natasza zaczyna oswajać się z atmosferą panującą w  swoim miejscu pracy i nawiązuje znajomości, które ułatwiają jej pogodzić się z otaczającą ją zewsząd śmiercią. Stopniowo zaczyna doceniać to czym obdarzyło ją życie i dochodzi do wniosku, że ucieczka nie jest wystarczającym sposobem na pozbycie się  bólu i cierpienia, które towarzyszą nam od niepamiętnych czasów.

Zagłębiając się w "Prosektorium" ciekawił mnie pomysł, który posłużył autorce do napisania tej książki. Na samym początku byłam mile zaskoczona stylem p. Olgi, jednak z biegiem czasu okazało się, że zdarzały się w nim również dużo gorsze momenty. Co prawda opisy nadal pozostawały na dosyć wysokim poziomie, jednak większość dialogów przyprawiało mnie do szewskiej pasji. Momentalnie były one totalnie nieprawdopodobne i zbyt mądre w porównaniu do osobowości bohaterów, którzy wypowiadali dane kwestię. Pod tym względem całość powieści powinna zostać stanowczo przemyślana i dopracowana. Wtedy czas spędzony z lekturą można byłoby uznać za dużo przyjemniejszy.

Mimo tych całkiem sporych niedogodności cieszę się, że miałam okazję sięgnąć po "Prosektorium". Dzięki tej powieści przyjrzałam się jeszcze bliżej pracy osób, które na co dzień przeprowadzają sekcje zwłok. Autorka w dosyć szczegółowy sposób opisała cały ten proces i jestem jej za to niezmiernie wdzięczna. Dla takich momentów warto jest przemęczyć średnie pod względem jakości dialogi i zagłębiać się w tajniki nieznanych nam do tej pory zawodów.

Wydawnictwo Prószyński i S-ka, sierpień 2011
ISBN: 978-83-7648-854-7
Liczba stron: 328
Ocena: 5/10

13 komentarzy:

  1. Początkowo bardzo nie podobała mi się okładka książki - modelka jest aż nazbyt mocno potraktowana komputerową korektą - ale sądzę, że treść powieści może być ciekawa. Jednak sugerując się Twoją oceną końcową stwierdziłam, że nie będę żałować, jeżeli nie uda mi się jej zdobyć.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, ale kiedy będą wyniki konkursu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Postaram się Jakubie dodać wyniku konkursu dzisiejszego wieczoru albo jutro z samego rana. Zupełnie o tym zapomniałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z pewnością przeczytam, gdyż Twoja recenzja jest kolejna, która mnie do tego zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo, bardzo ciekawi mnie ta książka. Więcej nic nie będę pisać bo brak mi słów ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam na liście, chcę przeczytać jak wpadnie mi w łapki. Zapraszam do mego pierwszego blogowego konkursu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm.. myślę, że jeśli wpadnie w moje ręce to przeczytam z czystej ciekawości, ale po przeczytaniu Twojej recenzji chyba nie będę na nią szczególnie polować.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wcześniej zastanawiałam się, czy ją przeczytać. Ostatecznie myślę, że mogłaby mnie zainteresować i chętnie się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hm, a na poważnie myślałam o tej pozycji. Może nie mogę powiedzieć, że mnie zniechęciłaś, ale na pewno odrobinę przystopowałaś moje zapały zakupowe.

    OdpowiedzUsuń
  10. Choć początkowo byłam troszkę uprzedzona do książki, jednak poszukam jej, bo ciekawi mnie coraz bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Brrr.... mnie wystarcza opowieści znajomej rodziny, która przez jakiś czas pracowała w prosektorium. I sądzę, że sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja też już miałam o wyniki pytać bo zastanawiałam się czy nie przeoczyłam... A książka mnie już jakiś czas temu zainteresowała i jest u mnie w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja bardzo chciałabym pracować w prosektorium:D Uwielbiam medycynę i wszystko podobne. Książka mnie zaciekawiła i w najbliższej przyszłości na pewno po nią sięgnę. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy