wtorek, 3 stycznia 2012

Allie Larkin - Zostań

Savannah to młoda kobieta, która od początku swojej kariery studenckiej mocno zżyła się z Peterem. Poznali się oni podczas jednych z zajęć, na które dziewczyna się spóźniła. Od tego czasu para zaczęła spotykać się dość regularnie, a z czasem ich stosunki zaczęły przybierać coraz to poważniejsze rozmiary. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie uroczyste odwiedziny Janie. W bardzo krótkim czasie okazuje się, że niespodziewany przyjazd bratniej duszy, sprawia, że dotychczasowe życia Van przechodzi stopniową metamorfozę.

Od czasu pierwszego spotkania Janie i Petera, Savannah zaczyna odczuwać pewnego rodzaju złość i rozczarowanie. Przez wiele lat liczyła na to, że mężczyzna odwzajemni uczucia, które skrzętnie ukrywała przez niemalże od samego początku ich znajomości. W końcu jednak nadchodzi dzień, w którym przyjaciele głównej bohaterki postanawiają złożyć przysięgę małżeńską. Kobieta z wszelkich sił stara się ukryć uczucia mieszane uczucia i gdy tylko nadarza się ku temu okazja, opuszcza sale weselną i kieruje się w stronę miejsca, gdzie za kilka godzin miała zawitać, świeżo upieczona para młoda.  

Gdy wszystko jest już gotowe, Van udaje się do domu, który przed wielu laty zamieszkiwała wraz z matką. Ma nadzieję odnaleźć w nim dawną ciszę i spokój, jednak niedługo później w mieszkaniu pojawia się także czyniący jej wyrzuty Peter. Niedługo po nim pojawia się także matka panny młody, która bez większych skrupułów daje dziewczynie do zrozumienia, że ma zniknąć z życia córki i jej męża. Jakiś czas później w domu głównej bohaterki pojawia się pies, który został przez nią zamówiony w momencie upojenia alkoholowego. Reaguje on jedynie na komendy wydawane w języku słowackim, jednak nie przeszkadza to Savannah w okazaniu mu swoich uczuć...

"Zostań" jest książką, która mimo swojej przeciętności sprawiła, że tkwiące w moim organizmie uczucia, wreszcie odnalazły swoje ujście. Czytając zamieszczony do tej powieści opis, obawiałam się tego, że mimo pozorów okaże się ona taka sama, jak wiele innych, które mieszczą się w tego typu tematyce. Po kilkunastu przeczytanych stronach okazało się jednak, że moje pierwotne obawy były bezpodstawne, a całość lektury wciągnęła mnie na tyle, że przez długie godziny nie byłam w stanie zająć się czymkolwiek innym. Po raz kolejny potwierdziła się reguła mówiąca o tym, iż wyznacznikiem sukcesu danej pozycji literackiej, niekoniecznie jest błyskotliwy pomysł autora, a jego warsztat pisarski i umiejętność opowiadania historii. 

Allie Larkin stworzyła powieść, która ukazuje swoim czytelnikom problemy dość powszechne w codziennym życiu każdego z nas. Jestem niemalże pewna, że większość Moli Książkowych odnajdzie w całości utworu fragmenty, które sukcesywnie będą im przypominać o wydarzeniach mających miejsce jeszcze nie tak dawno. Poza tym dość znaczące są tu również relacje panujące między prawdziwymi przyjaciółmi, a także pieniądze, które odgrywają ogromną rolę w egzystencji niektórych warstw społecznych. Ponadto książka ta posiada wiele elementów humorystycznych, który wywołały na mojej twarzy nie mały uśmiech i sprawiły mi wielką radość. Trochę żałuję, iż autorka nie skupiła się nieco bardziej na relacjach bohaterki z jej pupilem, jednak mimo wszystko uważam, że spisała się ona na medal!

Nasza Księgarnia, wrzesień 2011
ISBN: 978-83-10-11960-5
Liczba stron: 360
Ocena: 7/10

19 komentarzy:

  1. Kocham takie książki na pewno poszukam, i jeszcze ten piesek czuję, że mi się spodoba!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozejrzę się za nią, myślę, że będzie warto ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Po samej okładce przeczytałabym ;) ALe recenzja kusi i to bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi zachęcająco, choć pewnie bez tak entuzjastycznej opinii nie zwróciłabym uwagi na tę powieść:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka zachęca,Twoja recenzja również;D
    Z chęcią bym przeczytała;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie najbardziej zachęca okładka. Ten piesek jest taki słodki!
    Książek o takiej tematyce raczej nie czytam, ale dla tego futrzanego malucha zrobiłabym wyjątek chociaż to nie on gra tu główne skrzypce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja zachęcona Twoją recenzją rozejrzę się za tą książką:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mnie zachęciła Twoja recenzja, więc jeśli tylko będzie okazja - przeczytam tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaintrygowałaś mnie ;) bardzo chętnie bym ją poczytała.

    OdpowiedzUsuń
  10. No nie, koniecznie muszę przeczytać. Piękna okładka<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę się bałam tego tytułu, ale widzę, że mimo wszystko warto się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka jest cudowna i przyciąga, ale raczej nie przepadam za takimi książkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo zachęcająca recenzja :)) Podoba mi się fabuła tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chociaż recenzja brzmi zachęcająco, jak na razie muszę nadrobić zaległości i wyjątki przewiduję tylko w wyjątkowych sytuacjach :). Może kiedyś... Będę miała na uwadze ;).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sama okładka mi się niesamowicie podoba, ale treść chyba niezbyt przypadnie mi do gustu. Niemniej rozejrzę się :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem, zastanowię się jeszcze nad nią.

    OdpowiedzUsuń
  17. Poluję na nią, ale chyba mi przyjdzie udać się do księgarni... ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. I’m impressed, I have to admit. Rarely do I come across a blog that’s both equally
    educative and amusing, and without a doubt, you have hit the nail on the head.
    The problem is something that too few men and women are speaking intelligently about.
    I am very happy I found this in my hunt for something regarding this.
    payday loans
    Take a look at my website ; Payday Loans

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy