piątek, 6 kwietnia 2012

Konkursowo

Po kilku miesiącach przerwy, postanowiłam powrócić do organizowania cyklicznych konkursów. Bardzo lubię dzielić się z innymi tym co sama posiadam. Zdaję sobie sprawę, że do większości i tak już nie powrócę, a innym mogą przysporzyć one wiele radości. Tym razem na zwycięzce czeka zestaw książek, które stanowił prawdziwy miks tytułów:


Co należy zrobić aby go zdobyć? 

1) W komentarzu pod tym postem należy zadeklarować swój udział w konkursie, poprzez tradycyjne "Zgłaszam się", a także wypisaniu tytułu książki, która w ostatnim czasie wywarła na Was największe wrażenie.
2) Osoby, które nie posiadają bloga proszone są o pozostawienie w komentarzu swojego maila.
3) Zgłoszenia będą przyjmowane do 20.04.2012r. do godziny 23.59
4) Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 21.04.2012r. w godzinach wieczornych.
5) W przypadku, gdy czyjaś wypowiedź przypadnie mi do gustu w sposób szczególny, zostanie ona uhonorowana książką niespodzianką.

A już niedługo 2 rocznica "Recenzji Leny". Nie mogę uwierzyć, że jestem tu z Wami już tyle czasu!!!
Wszystkim uczestnikom konkursu życzę POWODZENIA!!!

93 komentarze:

  1. "Zgłaszam się" do konkursu :) Książka, która ostatnio wywarła na mnie ogromne wrażenie to "Służące" zapewne dlatego, że czasem można zaryzykować w słusznym celu, a nagroda będzie większa niż się spodziewamy :)

    kalio2211@gmail.com

    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Zgłaszam się do konkursu". A książka, która wywarła na mnie wrażenie do "Czas milczenia" Luisa Martin-Sancheza. Dość prosta historia jako pretekst do eksperymentów z narracją. Tylko dla miłośników literatury ;)

    falard@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgłaszam się . Książkę, która ostatnio wywarła na mnie największe wrażenie jest zbiór rozmów Szymona Hołowni z osobami, które znalazły się na granicy życia i śmierci. Nosi ona tytuł Ludzie na walizkach. jest naprawdę niesamowita. mój e mail to. ania.glod@amorki.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgłaszam się :) Książką która ostatnio wywarła na mnie wrażenie, to seria o Harrym Potterze, którą ostatnio sobie przypominam. To trochę tak jakby przeżywać dzieciństwo drugi raz, pamięta się doskonale jak to było gdy czytałem pierwszy raz i wszystko odkrywałem :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgłaszam się! :) Książką, która na mnie ostatnimi czasy wywarła duży wpływ jest zdecydowanie Gra Anioła Carlosa Ruiza Zafon. Dzięki niej mogłam poczuć magię książek oraz na kilka dni pozwoliła mi zamieszkać w Barcelonie. Dodatkowo dzięki niej miałam możliwość przenieść się w wyobraźni do miejsca zwanego Cmentarzem Zapomnianych Książek. Natchnęła mnie ona do tego, bym sama zabrała się za pisanie. Jestem przekonana, że kiedyś na pewno do Gry Anioła powrócę. A tymczasem zmykam (niestety przeziębienie ostatnio daje mi w kość). 3maj się i wesołych świąt! :)

    dzosefinn.91@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. O jestem 2. :) Część z tych książek mam, ale może pozwolisz mi wybrać, gdybym była szczęsciarą w tym losowaniu ;)
    Dla mnie książkowym hitem ostanich miesięcy jest niewątpliwe seria o Zawrociu hanny Kowalewskiej, tak niesamowicie inna, z niesamowitym klimatem a do tego wyjątkowy język, którym książki zostały napisane...Polecam
    Recenzje u mnie na blogu.
    http://mediumsweetbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. To oczywiście i ja się zgłoszę. Warto jest powalczyć o taki pakiet. Przy okazji zbliżających się drugich urodzin Twojego bloga życzę Ci wszystkiego co najlepsze - wielu ciekawych książek do przeczytania i zrecenzowania, i miłej współpracy!

    A co do książki, która mnie ostatnio urzekła to przychodzi mi na myśl "Ślicznotka" Soni Faleiro. Jest to książka z gatunku literatury faktu. Opowiada o nocnym życiu Bombaju i Dubaju. Straszna, intrygująca i jednocześnie ciekawa. Autorka zręcznie odkrywa przed czytelnikiem świat pełen absurdów, tajemnic i sprzeczności. Polecam Ci lekturze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgłaszam się^^ Książką która ostatnio wywarła na mnie wrażenie jest "Możliwość wyspy" Michela Houellebecqa. Wśród głównych problemów poruszanych w powieści są kult młodości, dyskryminacja ludzi starych, postępująca izolacja ludzkości, zanik więzi, miłości. Pozycja niełatwa, przygnębiająca, ale pouczająca. Polecam gorąco i życzę wszystkim Wesołych Świąt!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłaszam się :) W ostatnim miesiącu dwie książki powaliły mnie na kolana: "Służące" i "Portret Doriana Graya". Wesołych Świąt Ci życzę :) i pozdrawiam - sardegna

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgłaszam się i ja :)
    Ostatnio... dałam się ponieść owczemu pędowi i zachwyciłam się "Drogą". A wcześniej i mniej tłumnie - ogromne wrażenie wywarła na mnie książka "Zagubieni. W poszukiwaniu sześciorga spośród sześciu milionów" - za fantastyczną koncepcję i świetną konstrukcję powieści. Bardzo polecam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgłaszam się. Wrażenie wywarła na mnie książka "Fashion Babylon", ze względu na wgląd za kulisy świata mody. Momentami czułam się jakbym była jednym z uczestników biegu szczurów po sławę i wielką karierę. Uwielbiam czytać książki, podczas których czuję jakbym oglądała film. Z tą właśnie tak było.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgłaszam się:)
    Jaka książka? Cóż, w ostatnim czasie przewinęło się ich wiele, każda miała w sobie coś urzekającego. Jednak numerem jeden wśród masy książek ostatnich dni jest, a nawet są, powieści Jodi Picoult. To co je najbardziej charakteryzuje, to dokładność i masa emocji, które przewijają się przez fabułę. Ale to oczywiście trzeba przeczytać, aby się przekonać:) Ja osobiście gorąco polecam.
    Pozdrawiam, miłych świąt życzę!:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgłaszam się do konkursu :)
    Książka, która ostatnio wywarła na mnie piorunujące wrażenie do thriller medyczny Tess Gerritsen - '' Nosiciel ". Fantastyczna fabuła, napięcie i zaskakujące rozwiązanie sprawy sprawiły, że pragnę więcej Gerritsen w moim życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgłaszam się, książka, a właściwie cała seria, która mnie ostatnio urzekła, to "Proroctwo Sióstr" Michelle Zink. Opowiada o dwóch siostrach, które mają wypełnić ponad 500 letnie proroctwo. Jest to opowieść o nienawiści, przeznaczeniu oraz o prawdziwej miłości i tajemnicy skrywanej przez rodzinę. Jest to naprawdę niesamowita i wciągająca seria, którą czyta się z wypiekami na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgłaszam się!
    Było wiele książek, które wywarły na mnie niebywały wpływ. Jednak ostatnimi czasy był to autor - Haruki Murakami. Jego trylogia 1Q84 była dla mnie niesamowitym przeżyciem. Wspaniale wykreowane postacie, wielowątkowa historia trzymająca w napięciu. Piękny język. Prosty, a jednocześnie z urzekającą nutką poezji. Idealnie dopracowany. Wciągnęły w niewiarygodny świat, absurdalne zdarzenia nakładały się na siebie w taki sposób, że czytelnik wierzy w nie bez zastrzeżeń. Wszystko było takie surrealistyczne, takie niezwykłe, pomysłowe.Opuściłam świat 1Q84 z bólem, gdyż boję się, że żadna inna książka już do tego stopnia mnie nie zaczaruje.
    Pozdrawiam serdecznie i wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgłaszam się :)
    Nie jestem do końca pewna, czy mogę powiedzieć, że książka: "Smutek", C.S. Lewisa wywarła na mnie pozytywne wrażenie, ona po prostu zachwiała moją wyobraźnią i zmusiła do postawienia siebie na miejscu głównego bohatera i zadania sobie pytania, co bym zrobiła (a raczej jak bym się czuła), gdybym to ja straciła ukochaną osobę. Niesamowita - tylko to słowo przychodzi mi do głowy gdy o niej myślę.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. zgłaszam się !
    Polecam "Dziewczyna na Times Square" - niezwykła opowieść autorstwa Paulliny Simons, autorki "Jeźdźca miedzianego".
    "Dziewczyna na Times Square" to książka, która zabrała mi kawałek serca - niezwykła, poruszająca i baaardzo piękna. Napisana sercem i tak się ją czyta. Niesamowita historia chorej dziewczyny, która w ciężkich chwilach zostaje opuszczona przez rodzinę. Siostrę interesują jej pieniądze, matka interesuje się tylko sobą.... Książka powaliła mnie na kolan i wbiła w fotel - na pewno jej nie zapomnę, nie da się :) Ma tylko jedną wadę - już się skończyła ....

    pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgłaszam się!
    Książka, która ostatnio wywarła na mnie wrażenie to "Kosogłos" Suzanne Collins. Owszem najsłabsze ogniwo trylogii "Igrzysk", ale było w niej coś co przez cały tydzień nie pozwalało mi sięgnąć po inną książkę. Cały czas wracam do "Kosogłosa".
    Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgłaszam się ;)
    Chwilę zajęło mi zastanowienie się nad tym, która z przeczytanych przeze mnie książek wywarła na mnie ogromne wrażenie. Pierwsza, jaka przyszła mi na myśl, była "Przynęta" Somozy. Dlaczego? Przeraża swoim realizmem. Uważam, że jest to świetny thriller psychologiczny, który potrafi namieszać w głowie. Już niemal uwierzyłam, że fikcja literacka, którą wykreował Autor jest najprawdziwszą prawdą. Po drugie pomysł na samą fabułę wywarł na mnie ogromne wrażenie - maski, psynomy i przynęty - wszystko to wydawało się takie niesamowite, a jednak w jakimś stopniu możliwe. A gdyby jednak świat wykreowany przez Somozę okazał się prawdą? O nie! Świat przynęt i nieokiełznanych seryjnych morderców wydaje się być najgorszym z możliwych koszmarów, które mogły się nam kiedykolwiek przyśnić. Choć "Przynętę" czytałam stosunkowo dawno (bodaj 2 czy 3 miesiące temu?) wciąż pamiętam emocje, które towarzyszyły mi podczas lektury. Uważam, że dla takich książek warto żyć i warto być molem książkowym ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgłaszam się! :)

    Kilka dni temu przeczytałam powieść Katarzyny Michalak zatytuowaną "Rok w poziomce". Książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Dzięki niej zaczęłam wierzyć w swoje marzenia i mam nadzieję, że one też kiedyś się spełnią. Ta piękna, ciepła i pełna humoru historia sprawiła, że przez cały kolejny dzień po przeczytaniu chodziłam z wymalowanym uśmiechem na twarzy. Bardzo żadko zdarza mi się sięgnąć po twórczość naszych polskich pisarzy ale to dlatego, że już kilka razy bardzo się zawiodłam - teraz po przeczytaniu powieści Pani Michalak znów powórciła mi wiara w naszych rodaków - może oni też potrafią zaciekawić czytelników i stworzyć powieść wartą uwagi. Jest jeszcze kilka rzeczy, które moim zdaniem powodują, że książka "Rok w Poziomce" jest taka oryginalna - na pewno ciekawie skonstruowana fabuła, plastyczny język i bardzo sympatyczne postacie! Tak, ta powieść zostanie w mojej pamięci na długi, długi czas - Was też drodzy czytelniczy zachęcam do zapoznania się z twórczością tej znakomitej pisarki!

    Pozdrawiam serdecznie
    Ola123

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgłaszam się i ja.Ostatnio zrobiły na mnie duże wrażenie wspomnienia Ani Golędzinowskiej w książce pt."Ocalona z piekła". Ania ukazała swoje schodzenie na dno , przyczyny pewnych zachowań ich skutki ale również ogromną siłę swej woli, która sprawiła,że wyrwała się z piekła nałogów i postanowiła zmienić całkowicie swoje życie.

    Załączam życzenia radosnych, błogosławionych świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgłaszam się.
    Ostatnio zachwyciła mnie twórczość Marii Kuncewiczowej, znałam jedynie "Cudzoziemkę", teraz przeczytałam nowele "Dwa księżyce" i tom prozy autobiograficznej "Fantomy" i brnę dalej - kolejne pozycje już leżą na stoliczku. O tym, co mnie zafascynowało pisałam u siebie, to już ewentualnie ciekawych zapraszam, bo nie będę tu miejsca zabierać ;-)
    Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych!

    OdpowiedzUsuń
  23. Zgłaszam się.
    Książka, która wywarła na mnie ogromne wrażenie to "Plaża muszli"
    Marie Hermanson. Wolna narracja, skandynawskie krajobrazy, tajemnica. Wszystko to razem bardzo mnie urzekło. Uwielbiam literaturę z północy Europy, i ta książka również mnie nie zawiodła.
    kamkap@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Zgłaszam się....
    Kilka dni temu skończyłam czytać "Jutra może nie być". Pomimo, że momentami książka zwyczajnie mnie nużyła uważam, że jest świetna. A dlaczego? Bo w całości poświęcona jest przygodom, które mogą się wydarzyć w życiu każdego z nas. Książka ta to nic innego jak historia Kingi, która zakochuje się i wdaje się w romans z żonatym mężczyzną, a dodatkowo spodziewa się jego dziecka. Czytając książkę miałam wrażenie, że dotyczy ona wszystkich bo przecież każdy może zdradzić, każdy może zostać zdradzony i każdy może być w ciąży (no tutaj akurat tylko kobieta) :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Zgłaszam się do konkursu ;) W ostatnim czasie książką, która wywarła na mnie wrażenie była powieść Doroty Terakowskiej „Poczwarka”. Zmieniła zupełnie mój pogląd na temat choroby Downa, a także ukazała jak wielki wpływ na nasze życie ma nieprzewidywalny los.

    OdpowiedzUsuń
  26. Zgłaszam się :)
    Niedawno przeczytałam ,,1Q84" Murakamiego... I... Nie mogłam spać po nocach! Przeczytałam na razie dwa tomy, ale jakoś nie mogę się psychicznie zebrać, by wziąć się za trzeci.. Bo jednak do czytania Murakamiego potrzebne są mocne nerwy... I tolerancja niektórych hardcorowych zachowań O.o

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Zgłaszam się:)
    Taka książka z założenia dla młodszego czytelnika, ale zachęcam wszystkich - krótka, a wyjątkowo poruszająca/wzruszająca... No i na dodatek piękna - "Pamiętnik Blumki" Iwony Chmielewskiej. Moja książka roku!

    PS. Zapomniałam o "kontakcie";) = manta22@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. Zgłaszam się.

    Książka, która ostatnio wywarła na mnie największe wrażenie? Myślę, że mimo wszystko jest to Santa Olivia. Co prawda, Nieśmiertelny to czysta magia, ale jednak...
    Dawno nie czytałam czegoś, co wzruszyłoby mnie do tego stopnia. Opowieść o przyjaźni, miłości, bólu i łzach. O okrutnych zasadach prawdziwego świata. I o prawdziwym oddaniu.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zgłaszam się.
    ***
    Wiele przeczytałam już książek, które bardziej lub mniej wyryły się w mojej psychice, ale jest jedna pozycja o której nie potrafię zapomnieć i jak do tej pory żadna powieść nie dorasta (w moim odczuciu) jej do pięt. Mam na myśli drastyczny thriller Patricka Senecala o wymownym tytule ,,Oko za oko’’, gdzie zrozpaczony ojciec próbuje na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość na mordercy swej siedmioletniej córeczki.
    Książka jest bardzo trudna tematycznie i zawiera psychologiczne, kontrowersyjne pytanie: co ty byś zrobił na miejscu głównego bohatera i czy to byłoby słuszne?
    Żałuje, że tak mało osób zna twórczość tego niepowtarzalnego pisarza. Mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni, ponieważ warto poznawać takie życiowe książki dające wiele do myślenia i wzbudzające ogromne sprzeczności. Na bardzo długo pozostanie w mej pamięci owa pozycja i szczerze ci ją polecam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Zgłaszam się!

    Książka, która ostatnio wzbudziła we mnie dużo emocji, to ,,Tarantula". Tytuł trochę odstrasza, ale książka i tak jest warta przeczytania. Pokazuje, jak ludzie potrafią być szaleni, ale przede wszystkim co mogą zrobić, aby ukarać drugiego człowieka za krzywdę wyrządzoną komuś bliskiemu.
    mania.czytania@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. Zgłaszam się i ja. :)

    Książka, która ostatnio zrobiła na mnie wrażenie...Kilka by się takich znalazło, ale podam tytuł tej, która jako pierwsza przyszła mi do głowy. Jest to "Pokój" Emmy Donoghue. Narracja prowadzona głosem dziecka, jego cały świat mieszczący się w jednym pomieszczeniu, psychopata gdzieś obok...To wszystko zrobiło na mnie ogromne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Zgłaszam się :)

    Ostatnio największe wrażenie wywarła na mnie książka "Nie jestem seryjnym mordercą" - autor tak niebywale wczuł się w psychikę nastoletniego socjopaty, to jest wręcz nie do opisania. Nie sądziłam, że normalny człowiek może tak doskładnie opisac zachowania osoby, która ma jakiekolwiek zaburzenia psychiczne. Wielokrotnie musiałam odłożyc książkę, gdyż wiele makabrycznych scen pozostało na długo w mojej głowie. Przyznam, że wydawało mi się to niemożliwe, ale gdy kończyłam książkę późnym wieczorem miałam ogromne problemy z zaśnięciem, a gdy już spokojnie zasnęłam, w nocy dręczyły mnie koszmary. Czy sięgnę po kontynuację? Oczywiście, że tak. Właśnie reakcji takich jak teraz oczekuję po lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  34. Zgłaszam się, ostatnio wywarła na mnie duże wrażenie książka pt "Hyperversum". Uwielbiam ksiażki historyczne, a ta była wyjątkowa. Pomieszanie współczesności ze średniowieczem. Znalazłam tam wszystkie możliwe motywy. Poprostu kocham tę książkę, tak samo jak dwie moje inne ulubione("Intruz" i "Wichrowe wzgórza"), które również wywarły na mnie wielkie wrażenie.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Oczywiście się zgłaszam!
    Książką, która ostatnio wywarła na mnie największe wrażenie jest książka "Igrzyska śmierci" autorstwa Suzanne Collins. Już dawno żadna powieść nie wywarła na mnie tak wielkiego wrażenia jak ta, i już dawno nie mogłam oderwać się od lektury jak przy czytaniu Igrzysk. Bohaterowie, których bardzo polubiłam, świetna akcja, gra na uczuciach czytelnikach. Moim zdanie ta książka jest po prostu świetna!

    OdpowiedzUsuń
  36. Zgłaszam się. Książki, które wywierają na mnie największe wrażenie to te autorstwa Tess Gerritsen. Akurat ostatnio czytałam "Autopsję" i to właśnie tą książkę pragnę wytypować.

    OdpowiedzUsuń
  37. Zgłaszam się. ;)

    Co ostatnio wywarło na mnie wrażenie? Muszę się chwilę zastanowić. ... Może mimo wszystko był to "Pamiętnik" Nicholasa Sparksa?


    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Zgłaszam się.
    Książka, która ostatnio wywarła na mnie duże wrażenie to "Przeznaczenie" Aleksandry Ból. Dlaczego? Bo jestem sceptycznie nastawiona do polskich pisarzy, a ta młoda autorka pokazała, że Polak potrafi. Jej powieść nie była idealna, ale trafiła w mój czuły punkt, wypisałam z niej również wiele cytatów. Takich książek chcę więcej.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja również się zgłaszam przez tradycyjne "zgłaszam się" :) Musiałam się chwilkę zastanowić nad odpowiedzią, która książka wywarła na mnie największe wrażenie. No i jeśli można to uznać za książkę to jest to album ze zdjęciami papierowymi. Dwa tygodnie temu, przy okazji odwiedzin rodziny z południa Polski znowu sięgnęliśmy do zdjęć. Do tych, na których są moi rodzice jako dzieci, potem na ślubie, ja i moja siostra jako dzieci i tak aż do czasów teraźniejszych. Przy okazji oglądania tych zdjęć zauważyłam, że Emilka coraz bardziej robi się podoba do mnie a coraz mniej do swojego taty. A z takich prawdziwych książek to "Krawcowa z Madrytu" została mi w głowie. I gdy ktoś mnie pyta co ostatnio czytałam mówię, że "Krawcową...". Tę książkę właśnie poleciłam już kilku osobom i bardzo im się spodobała. Wiem, że za jakiś czas wrócę do perypetii bohaterki "krawcowej" i znowu z przyjemnością stanę się częścią jej życia.

    OdpowiedzUsuń
  40. Kiedy w konkursach do wygrania są książki, to nie mogę przejść obojętnie. Zatem... Zgłaszam się :)

    Jaka książka? Na chwilę obecną "Bez mojej zgody" Jodi Picoult, jako że czytałam ją zupełnie nie dawno i wywarła na mnie ogromne wrażenie. Dużo dobrego słyszałam o autorce książki, ale prędzej nie miałam z nią styczności. Ta książka była zatem pierwszym spotkaniem z panią Picoult i dała mi wiele do myślenia. Każdy kt czytał ten wie, że dla ratowania jednej córki, na świat przychodzi druga, będąca dawcą idealnym dla schorowanej siostry. Sama mam małą córeczkę i podczas czytania lektury wielokrotnie zastanawiałam się, czy byłabym zdolna do czegoś takiego, na co zdobyli się rodzice chorej Kate, czy również potrafiłabym wykorzystywać zupełnie zdrową drugą córkę jako dawcę tkanek, narządów... "Bez mojej zgody" odcisnęła mi się głęboko w sercu i zapadła w pamięć. Mało kiedy zdarza się tak, że lektura spowoduje u mnie sytuację, że płaczę podczas czytania. A tak było tym razem... Dlatego moim wyborem w tej sytuacji będzie "Bez mojej zgody".

    OdpowiedzUsuń
  41. Zgłaszam się :)

    Książka, która ostatnio wywarła na mnie największe wrażenie to "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" M.V.Llosy, ponieważ pokazuje, jak wiele upodleń jest w stanie znieść człowiek dla miłości i to miłości, która nie ma szans przetrwać.

    OdpowiedzUsuń
  42. Zgłaszam się, gdyż książek nigdy dość :)

    A w ostatnim czasie urzekła mnie książka :"Żołnierze i żołnierzyki" Anny Kamieńskiej.Kolejna wspaniała książka ukazująca w sposób magiczny a jednocześnie tak rzeczowy czasy II wojny światowej. Rzetelna, a nie nadto brutalna. Prawdziwa, a nie wyidealizowana. Zachwycająca.

    hiperbola@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. Zgłaszam nigdy za dużo książek. :)
    Ostatnio wrażenie wywarła na mnie ,,Nostalgia Anioła". Piękna książka o rodzinnej tragedii, która przerodziła się w opowieść o dorastaniu i podejmowaniu trudnych decyzji. Zachwycające.
    Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Zgłaszam się :)
    A ksiązka, która zrobiła na mnie wrażenie... to wciąż "Gra o tron" i dalsze części "Pieśni Lodu i Ognia". Pewnie minie sporo czasu zanim jakś następna książka zdetronizuje tę sagę z pierwszej pozycji wśród moich ulubionych. Książka jest niesamowicie wciągająca, wręcz uzależniająca a ja kocham być uzależniona od fantastyki :D
    Pozdrawiam i życzę wesołego jajeczka!

    OdpowiedzUsuń
  45. Zgłaszam się :)
    Książka, która ostatnio wywarła na mnie wrażenie, to "Coś niebieskiego" Emily Giffin. Autorka opisała historię kobiety, która z uwielbiającej dobrą zabawę i dla której liczył się tylko wygląd, zmienia się w pełną empatii, dobra i dojrzałości. Myślę, że przez tę książkę Emily Giffin chciała powiedzieć, że każdy z nas może się zmienić na lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  46. Mix książek wspaniały i jak każdy chciałabym o niego zawalczyć, więc zgłaszam się z miłą chęcią i wielką chrapką na powieści.

    Ogromne wrażenie zrobiła na mnie książka, którą czytałam już jakiś czas temu, ale wciąż nawiedza mnie w snach. Mam na myśli książkę Pawła Pollaka "Niepełni". W tej powieści słowa ranią każdą wrażliwą duszę, wyciskają łzy i nie dają nadziei. Nieprzeniknione, ostre, zaskakujące, odarte ze złudzeń i marzeń. Dokładnie tak jak losy głównych bohaterów.Jest to opowieść o miłości, która kruszy się szybciej niż lód, o walce, która z góry jest przegrana, o marzeniach wciąż tak samo nierealnych, o ludziach, którzy stracą wszystko, by nie stracić siebie i pozostać choć przez chwilę w wyobraźni czytelników...Spełniło się proroctwo, do dziś zmagam się ze słowami, które układają się wciąż w historię bez szczęśliwego zakończenia. Zadawanie sobie pytania, dlaczego, nie ma sensu, ale ja uparcie je zadaję i naiwnie myślę, że może koniec będzie inny?

    OdpowiedzUsuń
  47. Zgłaszam się:)
    Skończyłam właśnie książkę,która boli...Jest to "Dziewczyna z sąsiedztwa"J.Ketchuma.Czytając tę książkę,ciągle zadawałam sobie pytanie,dlaczego?Nie-dlaczego Oni to robili,tylko dlaczego Oni nic nie zrobili...Przerażające studium ludzkiej psychiki,psychiki dziecka,które z założenia jest czyste i niewinne.Fascynacja okrucieństwem,zadawaniem bólu,zabawą,która jest złem,ale złem,które "wciąga" na tyle,że nie można przestać.Opamiętanie przychodzi zbyt późno.Tylko to co nam później pozostaje na resztę życia,to ciężar winy własnego sumienia,a z takim ciężarem nie da się żyć.Nasuwa mi się tutaj cytat z Titanica o czekaniu na rozgrzeszenie,które nigdy nie nadejdzie...
    anita.bies.1968@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  48. Zgłaszam się! :)
    Ostatnio wpadła mi w ręce książka "Zemsta najlepiej smakuje na zimno" - dostałam ją do recenzji ale jej wybór był raczej na chybił trafił. I gdy w końcu dotarła pocztą najpierw padłam z wrażenia jakie zrobiła na mnie jej objętość (ponad 800 stron!). Potem zaś, gdy już przyszła jej kolej od pierwszych stron czarny/groteskowy humor bohaterów powodował wypieki na mojej twarzy. Narracja i naturalistyczne opisy też były niczego sobie. A teraz czytam, nawet całkiem szybko bo pióro autora lekkie, i smakuję kolejnych morderstw popełnianych przez zgraję Monzo, głównej bohaterki mszczącej się na kolejnych osobach za śmierć jej ukochanego brata. Ciekawa jestem czy uda jej się skończyć ze wszystkimi i czy Dreszcz zajmie jakieś szczególne miejsce w jej życiu :)
    No... to skończyłam już zachwyty i wracam do lektury :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja się zgłaszam i bardzo chciałabym dostać Bajki. Bardzo lubię autora, tę książkę czytałam ale brak mi jej w biblioteczce :) A że jeszcze przez kilkadziesiąt minut mam urodziny to mogłabyś mi zrobić taką mega drobinę spóźnioną niespodziewankę urodzinową :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Zgłaszam się. Głównie w celu wspomnienia o książce, która zapisała się we mnie ze wszech miar pozytywnymi odczuciami, konstruktywnymi przemyśleniami i niesamowicie przyjemnymi chwilami poświęconymi na czytanie. Książka ta to "Zły człowiek" autorstwa Bruna Grigori. Powieść Bruna to alternatywna historia diabła oparta na tekstach biblijnych. Wielowątkowość, kilka sposobów narracji, niezwykle rozbudowana i jednocześnie spójna fabuła, autentyzm doskonałe wyczucie tekstu to jedynie kilka atutów "Złego człowieka". Zdumiewa także dbałość o detale i ciekawie usytuowany w treści wątek miłosny. Niewiele książek potrafiło dotąd wywrzeć na mnie tak wielkie wrażenie jak opowieść Bruna, a zapewne niewielu z was w ogóle o niej słyszała.

    OdpowiedzUsuń
  51. Zgaszam się;)

    Książka, która ostatnio wywarła na mnie wrażenie to powieść "Córka dymu i kości" autorstwa Laini Taylor. Dlaczego? Kiedy pierwszy raz wzięłam ją do ręki pomyślałam sobie, że jest to jedna ze zwyczajnych młodzieżówek jakich wiele. Jakie było moje zaskoczenie kiedy ją przeczytałam! Książka ta mówi o nadziei dzięki, której możemy wszystko osiągnąć. Pokazuje miłośći, która nie zna granic. I właśnie dzięki temu książka bardzo mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  52. Zgłaszam się! :)

    Ostatnio zafascynowała mnie książka ''Szepty w ciemności'' Jonathan'a Aycliffe'a. Spodziewałem się zwykłego horroru, lekkiego dreszczyku i jakiegoś ciekawego, psychodelicznego snu... Po lekturze ciągle miałem wrażenie że ktoś wokół nie chodzi, patrzy na mnie. Widziałem twarze, dostawałem paranoi. Książka jest fantastyczna, ale nie radzę jej czytać osobom o słabych nerwach.

    OdpowiedzUsuń
  53. Zgłaszam się ;)

    Może i nie będę oryginalna, ale na mnie ostatnio największe wrażenie wywarła książka Suzanne Collins, pt. "Igrzyska Śmierci". Dlaczego? Przede wszystkim za fabułę jedyną w swoim rodzaju. Antyutopijne państwo które co roku jako daninę dla siebie żąda po jednym chłopcu i dziewczynce z każdego podległego mu Dystryktu, bu wzięli udział w Igrzyskach na śmierć i życie? Z czymś takim nie spotkałam się w żadnej innej genialnej pozycji. Poza tym do gustu przypadła mi główna bohaterka i narratorka jednocześnie - Katniss Everdeen, które zachwyca swą nieszablonową naturą. A żeby nie było tak krwawo, autorka dorzuciła jakże zawiły i skomplikowany wątek miłosny, który może przynieść zgubę nie tylko dziewczynie, ale też jej rodzinie. Ja zawsze szukam książki która zachwyci mnie bogatym językiem, oryginalną fabułą - po prostu wciągnie. I znów mi się udało. Bo jak tu nie popaść w bezgraniczny zachwyt podczas obserwacji poczynań młodych trybutów, wystawionych na arenę po to, by dostarczać rozrywki mieszkańcom stolicy - Kapitolu - i by przypomnieć innym, że jakikolwiek bunt nie ma sensu? Nie da się. Losy Katniss i jej partnera na Igrzyskach - Peety Mellarka - śledziłam cały czas z wypiekami na twarzy.
    Po takiej obfitującej w akcję i niespodzianki lekturze, jak tu nie być zachwyconym?

    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  54. Zgłaszam się :D
    Książka, która na mnie ostatnio wywarła największe wrażenie, ba!, odcisnęła swe niezatarte piętno, nosi wdzięczny, acz nieco makabryczny tytuł Lament zombie. Doszukałam się w niej opowieści o tym, jak osoby pozbawione wszelkich praw postanawiają walczyć z nieczułym społeczeństwem, pokazać, że "inny" nie znaczy "gorszy".

    OdpowiedzUsuń
  55. zgłaszam się :)
    Jeżeli chodzi o książkę, która wywarła na mnie duże wrażenie, to chyba "Karuzela uczuć" Picoult. Dlaczego? O tym pisałam, recenzując ją. Ale po krótce - sposób pisania autorki, bardzo emocjonalny. Wyraziści bohaterowie i skala uczuć, wywiązująca się między nimi. Kontrowersje. Miłość tak silna, że wręcz chora. I jeszcze dużo, dużo innych...

    OdpowiedzUsuń
  56. Zgłaszam się i ja. Żeby nie wybiegać daleko w przeszłość, cofnę się do ostatniego miesiąca, kiedy to najlepszą książką, jaką przeczytałam, okazała się być "Co się przydarzyło tej małej dziewczynce?" - po raz pierwszy sięgnęłam po literaturę skandynawską i jestem pewna, że zrobię to jeszcze nie raz :). Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  57. Zgłaszam się ;) Książka, która wywarła na mnie ogromne wrażenie to "Dzieci ze schowka" autorstwa Ryu Murakamiego. Określana jako niepokojąca i zbyt realistyczna ukazuje to, do czego zdolny jest współczesny swiat, a czego często nie chcemy widzieć, bo jest zbyt "brudne" dla naszej świadomości. Po lekturze człowiek zadaje sobie pytanie- gdzie leży granica moralności?

    OdpowiedzUsuń
  58. Zgłaszam się :)

    A ostatnią taką książką, były "Kamienie na szaniec". Pierwsza lektura szkolna, która tak dała mi do myślenia. Wzruszająca, prawdziwa. Kiedyś byli ludzie, którzy oddali by nawzajem za siebie życie, czy walczyli by o Polskę. Teraz... Nie wiadomo, choć mam nadzieję.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  59. Zgłaszam się!

    A czy była jakaś ostatnio książka, która na mnie wywarła wrażenie? Nie wiem, raczej nie, ale jest jedna, która zwróciła mi pewną uwagę na pewien problem, a mianowicie na problem głodu w Afryce, ale i w ogóle - a jest to książka Helen Fielding "Potęga sławy". Wiele pomysłów zrodziło mi się wtedy w głowie. Mam nadzieję, że kiedyś będą zrealizowane....

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  60. Zgłaszam się ! :-)))
    Największe wrażenie ostatnio zrobił na mnie "Flipek" Przez dwie poprzednie części ten smutny królik chodził po lesie i szukał mamy. Mój synek przeżyć tego nie mógł, a moja córka chcąc go pocieszyć co chwilę wymyślała dla niego szczęśliwe zakończenia (najlepsze było spotkanie w polu buraków). Ostatnio wydawnictwo Wilga wydało trzecią książeczkę o Flipku "Nareszcie razem" Flipek w końcu znalazł mamę, a mój trzylatek nareszcie nie musi się o niego martwić...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  61. A co mi tam, może akurat :). Zgłaszam się!
    Ostatnimi czasy, duże wrażenie wywarła na mnie książka Jodi Picoult "Świadectwo prawdy". Poza tym, że lubię książki Picoult (a kto ich nie lubi?!), to bardzo zainteresowała mnie kultura amiszów. Do tej pory w ogóle nie wiedziałam o istnieniu takich ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  62. Zgłaszam się!
    Przyznam, że ostatnio żadna książka nie wywarła na mnie tak dużego wrażenia jak baśń H. Ch. Andersena - "Królowa śniegu". Od kiedy pamiętam, to mój ulubiony utwór, który odkrywam raz po raz. Nie jestem w stanie opisać dreszczu przestrachu, gdy Gerda postanawia ratowć miłego przyjaciela. Ilekroć sięgnam po zbiór baśni tego autora, a czynię to niezwykle rzadko, by rozsmakowywać się w słowach, mam przed oczyma pamiętną scenę - dwójkę dzieci siedzącą przy rozkwitających różach. Co zabawne, zależnie od nastroju odbieram tę scenę zupełnie inaczej; raz widziałam wzajemną miłość Kay'a i Gerdy, innym razem smutek z powodu rychłego rozstania, a jeszcze innego dnia myślałam, że Kay tylko udaje przyjaciela dziewczynki, a w rzeczywistości pragnie tylko towarzystwa, byleby tylko nie czuć się samotnym. Być może jestem naiwna, lecz chciałabym czytać w czyichś myślach, aby zobaczyć obraz podczas czytania "Królowej śniegu" i uświadomić sobie, czy to, co dla mnie było oczywiste dla kogoś innego jest zagadką.

    pasza112@o2.pl
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  63. Zgłaszam się ;)
    Ostatnia książka, która wywarła na mnie największe wrażenie? Jestem właśnie w trakcie czytania 'Metro 2033' Dmitra Glukhovskiego i to ona już się na mnie odcisnęła. Z każdym opisem świata w metrze, zmusza mnie do zastanowienia się 'co by było gdyby', a wtedy wyrywa mi się z piersi ''łojezusiekochany oby nie było''. Po prostu świetne. I wiem, że chyba już nigdy nie wsiądę do żadnego metra...
    Pozdrawiam^^
    alex1624@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  64. Zgłaszam się :)
    Książka która zrobiła na mnie ostatnio duże wrażenie to : "Dziewczyna z sąsiedztwa". Niewiarygodne jak wiele zła mogą wyrządzić sobie nawzajem ludzie.. Sporządzić komuś piekło na ziemi.

    Pozdrawiam.
    valeria55@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  65. Zgłaszam się;)
    Ostatnia książka, która wywarła na mnie największe wrażenie to "Chłopiec z latawcem". Podchodziłam do niej z ogromną rezerwą. Słyszałam o niej wiele dobrego ale nigdy nie miałam okazji poznać jej dogłębniej. Aż pewnego dnia wpadła mi w ręce w bibliotece i wybrałam ją na towarzyszkę mych podróży autobusem na uczelnie jednak tak mnie zafascynowała że skończyłam ją szybciej niż przewidywałam. Książka którą uważałam za powieść dla dzieci, bałam się, że będzie jakąś bajką czy gniotem, a okazała się bardzo wciągającą historią, poruszającą również trudne tematy i pokazującą jaki ten świat bywa okrutny. Skłania do refleksji i kiedyś dołączy do mojej biblioteczki i będę do niej wracać
    Pozdrawiam
    wiolettawdowiak@yahoo.com

    OdpowiedzUsuń
  66. Zgłaszam się :)
    Ostatnio podróżuję w czasie. Wybierając pomiędzy "Trylogią Czasu" Kerstin Gier, "Hyperversum" Cecilii Randall i "Obcą" Diany Gabaldon, jako tę, która wywarła na mnie największe wrażenie wybieram "Obcą".
    Tom pierwszy cyklu (grube tomiszcze) oferuje co najmniej kilka wieczorów spędzonych w Szkocji XVIII wieku. Chyba najdojrzalsza spośród wyżej wymienionych, wciągająca historia o miłości, która mogła się nigdy nie zdarzyć. Wyważona w proporcjach dawka historii, przygody, erotyki, humoru i dramatu. Nie zapiera tchu w piersiach, ale też nie daje o sobie zapomnieć.
    Czytam teraz tom drugi - Uwięziona w bursztynie, może się więc zdarzyć, ze zmienię zdanie przed końcem konkursu - w kwestii tytułu, lecz nie autorki :)
    Wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Zgłaszam się :D
    Ostania książka, która wywarła na mnie wrażenia jest zatytułowana "Igrzyska Śmierci". Napisała ją Suzanne Collins. Nie spodziewałam się, że książkę można napisać tak dobrze. Podoba mi się cała ta historia z Głodowymi Igrzyskami. Jedną ze scen, która mnie wzruszyła była śmierć Rue - dwunastolatki, która brała udział w igrzyskach. Ciekawe jest także to, że są tu Dystrykty i całe państwo zwie się Panem.
    Książka jest ciekawą odskocznią od codzienności.

    OdpowiedzUsuń
  68. Zgłaszam się:):)
    Ostatnia książka, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie to "Siostra" Rosamund Lupton. Niesamowite połączenie thrillera z dramatem, znakomity, głęboki obraz psychologiczny bohaterów. POLECAM.

    OdpowiedzUsuń
  69. Zgłaszam się :)
    Ostatnio wywarła na mnie wrażenie powieść "Pożeracz snów" autorstwa Bettiny Belitz. Jest to paranolmal romance, którego akcja dzieje się w niemieckiej wsi otoczonej pięknymi, starymi lasami. Główna bohaterka zakochuje się w niezwykłym chłopaku, który nie jest ani wampirem, ani wilkołakiem, ani w ogóle żadnym znanym z innych powieści potworem - autorka wymyśliła zupełnie nowy rodzaj istot. Akcja zagęszcza się, gdy na jaw wychodzą mroczne sekrety skrywane przez ojca dziewczyny. Para nie może już być bezpieczna i rozpoczyna walkę o ocalenie swojej miłości. Muszę przyznać, że to najlepsza książka z tego gatunku, jaką do tej pory czytałam. Jest tak ciekawa, że pochłania się ją w kilka godzin, a potem żałuje się, że już się skończyła. Gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  70. To ja też się zgłaszam. Ostatnio przeczytałam Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz. Wstrząsnęło mnie to krępowanie stóp u małych dziewczynek. Nie wiedziałam, że był to tak straszny i bolesny proces podczas którego wiele z nich umierało. Rany były zanieczyszczone. A co było dla mnie kompletną nowością to to, że kości w tych nogach musiały być zgniecione na miazgę. Straszne. Nawet jak to piszę to przechodzą mi ciarki po plecach

    OdpowiedzUsuń
  71. Witam!

    Jak najbardziej zgłaszam się:) Tak mi się marzy choćby tylko "Droga do Różan"...

    W ostatnim czasie największe wrażenie wywarła na mnie powieść Abrahama Verghese’a "POWRÓT DO MISSING". Od zawsze interesowały mnie takie tematy jak: Afryka, Indie i medycyna. Wszystkie je odnalazłam w tej właśnie powieści, która jest dla mnie przede wszystkim przepiękną opowieścią o rodzinie i o domu, o niezwykłej więzi łączącej bliźnięta, a także hołdem dla ludzi leczących innych. Książka opowiada losy dwóch braci bliźniaków, wychowywanych w misyjnym szpitalu w Addis Abebie, których braterska miłość zostaje w pewnym momencie życia wystawiona na próbę... Powieść jest niczym prawdziwa podróż, która przenosi czytelnika z Indii do Etiopii, a następnie do Ameryki na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Bez przesady mogę ją nazwać prawdziwą ucztą literacką pod każdym względem:) Naprawdę warto przekonać się samemu, bo czas poświęcony tej powieści zostaje nam w pełni wynagrodzony. Ja z pewnością wrócę jeszcze kiedyś do Missing!

    Pozdrawiam serdecznie,
    Anna
    ania.m@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  72. Zgłaszam się i gratuluję dwóch lat ;)
    stoje.za.drzwiami@gmail.com
    A największe wrażenie wywarła na mnie, czytana dość dawno temu, książka Harper Lee "Zabić drozda". To po prostu piękna i poruszająca historia o tolerancji, uprzedzeniach, przyjaźni ukazana oczami małoletniej dziewczynki.

    OdpowiedzUsuń
  73. Jasne, że się zgłaszam :-)
    A z moich ostatnich mocniejszych książkowych wrażeń wymienię książkę "Stracony chłopiec czyli tajemnice sekty mormonów" Brenta W. Jeffsa i Mai Szalavitz - jak mówi wyjaśnienie w tytule książka dotyczy sekty mormonów, a właściwie jej odłamu. Brent Jeffs, który się wychował w tym środowisku nie miał łatwego życia...

    OdpowiedzUsuń
  74. Zgłaszam się :) To "Primavera", podczas której prawie cały czas płakałam ze wzruszenia :)

    OdpowiedzUsuń
  75. Zgłaszam się
    Książka która wywarła na mnie większe wrażenie.. To będzie trochę nietypowe, ponieważ to była krótka bajka dla dzieci o przemijaniu, pt. Wdzięczny kwiat.Ilustrację są żywe kolorowe, tekst nie nudzi, a historia tu opowiedziana opiera się na prawdziwych postaciach i w sposób prosty, bazując na porach roku i naturze tłumaczy, że pomimo braku choroby i tak przychodzi na każdego czas..

    OdpowiedzUsuń
  76. I ja sie zglosze :-) Ksiazka ktora ostatnio wywarla na mnie wyjatkowe wrazenie jest biografia "Steve Jobs" - nie przypuszczalam ze ksiazka tak niesamowicie szczegolowa, w ktorej nie brak opisow technologicznych innowacji moze byc tak pasjonujaca lektura. Potrzebowalam na nia prawie miesiaca ale nie zaluje ani jednej minuty, jakiej jej poswiecilam.

    OdpowiedzUsuń
  77. Zgłaszam się :) Książka Magdaleny Kordel "Okno z widokiem" bo spowodowała, że zaczęłam pisać bloga, który stał się dla mnie takim "oknem".
    Interesują mnie książki polskich autorów :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  78. Zgłaszam się :)
    W ciągu kilku ostatnich tygodni miałam przyjemność przeczytać wiele interesujących książek. Największe wrażenie wywarła na mnie niewielka i niepozorna na pierwszy rzut oka "Tajemnica" Philippe Grimberta. Jest to poruszająca w swej prostocie autobiograficzna opowieść o bolesnej rodzinnej tajemnicy, która wywraca życie autora do góry nogami i zmienia jego stosunek do otaczającego go świata.

    OdpowiedzUsuń
  79. Zgłaszam się! ;D A książka, która wywarła na mnie ostatnio ogromne wrażenie? Na myśl przychodzi mi nieprzewidywalne dzieło Pana Krzysztofa Bieleckiego "Defekt pamięci". Tak zakręconej lektury nigdy nie czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  80. Ostatnio wywarła na mnie wrażenie książka J. Picoult "Czarownice z Salem Falls" - pokazuje jak niewinne oskarżenie może zniszczyć komuś życie...

    z_jovita@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  81. Zgłaszam się ;)
    W ostatnim czasie sporo do myślenia dała mi odyseja kosmiczna z wątkami antyutopii. Jak rozwinęłaby się społeczność, która nigdy nie oddychała ziemskim powietrzem, nie widziała blasku słońca ani światła gwiazd ? I co powstrzymywałoby ją od buntu ? Kto chce żyć w zamknięciu, otoczony otchłanią kosmosu, tylko i wyłącznie dlatego, że ktoś wiele stuleci temu wysłał ich pradziadków z misją...która może nigdy się nie udać ?
    Na takim statku budzi się bohaterka, która zapadła w hibernacje w dobrze znanych nam czasach, a budzi się w skrajnej, wynaturzonej rzeczywistości.
    Zastanawiałam się czy i ja zdecydowałabym się na podobną podróż, gdyby moi najbliżsi musieli lecieć.
    Polecam "W otchłani" - Beth Revis ;)

    OdpowiedzUsuń
  82. Zgłaszam się.
    Ostatnio największe wrażenie wywarła na mnie "Złodziejka książek". Piękna i jednocześnie smutna historia o młodej Niemce.
    Pozdrawiam!

    bellatriks@vp.pl
    http://my-logorrhea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  83. Zgłaszam się :)

    Mi również bardzo podobała się "Złodziejka Książek" zaczęłam czytać kolejną książkę Markusa Zusak "Posłaniec" i zapowiada się tak samo fajnie.

    Wszystkie książki Carlosa Ruiz Zafóna bardzo mi się podobają, a najbardziej z nich chyba Marina.

    Książka, którą wyróżnić bym chciała wśród wszystkich przeczytanych to "PTAKON" Witolda Horwath :) Po pierwszych kilku stronach odłożyłam ją na półkę, jednak ciągle przyciągała mój wzrok, kusiła mnie ... Przy drugim podejściu po prostu wciągnęła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Zgłaszam się :)
    Spośród ostatnio czytanych najbardziej polecam "Dotyk zła" Alex Kavy - jest to świetnie napisany thriller trzymający w napięciu, ale nie jestem pewna czy tego nie czytałaś...
    Podam więc kilka starszych tytułów, które wywarły na mnie duże wrażenie, a przypomniałam je dziś sobie przy okazji kolejnego wpisu w zabawie 30 dni z książkami:
    - "Dotknąć prawdy" Antoinette van Heugten
    - "Kolor nadziei" Susan Madison
    - "Pamiętnik pisany miłością" James Patterson
    - "Dogonić rozwiane marzenia" Elizabeth Flock
    - "Źdźbło trawy" Lewis DeSoto

    www.biblioteczkamagdalenardo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  85. Zgłaszam się. Książką, która ostatnio wywarła na mnie duże wrażenie jest "Jedenaście minut" autorstwa Paulo Coelho. Książka ta w prosty sposób opowiada o seksie w dzisiejszych czasach, namiętności i miłości. Jak odkryć w sobie pożądanie na nowo? Jak stać się jednym ciałem? Odpowiedzi na te pytania mozna znależć w tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  86. zgłaszam się
    dorota_wysocka@epf.pl

    książka, która wywarła na mnie największe wrażenie: 'Rzeka tajemnic' Dennis Lehane

    OdpowiedzUsuń
  87. Zgłaszam się.
    aga18ilm@interia.eu
    Taką książką jest dla mnie debiut Gwen Hayes "Strąceni", ponieważ to, czego szukasz jest właśnie w tej powieści. Wykreowany świat jest zniewalający i wciągający, bohaterowie niezapomniani, a do tego dodana szczypta grozy. To wszystko posypane solicie nieprzewidywalnością i przyprawione tajemniczością. Powieść straszy, ale też niemożliwie przykuwa uwagę, wprost olśniewa oryginalnością. Fantazja autorki nie zna granic. Książka ta jest wzruszającą opowieścią o drastycznym poświęceniu dla miłości. A do tego przerażająco fascynujący Haden uwiódł mnie…;) W skrócie: książka ta wsysa się w wyobraźnię i choć momentami przypomina senne koszmary to jest – jakby to ujął pewien znany celebryta – „wiśniówką na torcie”:)„Strąceni” są czystą magią!

    OdpowiedzUsuń
  88. Uwielbiam czytać książki. Oj mam nadzieję, że to mi się poszczęści u Ciebie w losowaniu :).

    Duże wrażenie zrobiła na mnie ostatnio książka "Klejnot Medyny" Sherry Jones.

    Pierwszy akapit tej książki brzmi tak:
    " Posłuchaj opowieści o dawnych czasach i odległych krainach, o świecie przepełnionym zapachem szafranu i róż. Posłuchaj opowieści o koczownikach wędrujących po piaskach pustyni, mieszkających w namiotach utkanych z wielbłądziej sierści, o karawanach załadowanych perskimi dywanami i wonnym kadzidłem. Posłuchaj opowieści o kobietach, które noszą zwiewne szaty, czernią koholem oczy i malują henną na dłoniach misterne wzory, oraz o mężczyznach ceniących honor bardziej niż własne życie. Oto jesteśmy w siódmym wieku w Al-Hidżaz, w Arabii, na bezkresnej pustyni z rozrzuconymi z rzadka bujnymi oazami, gdzie Beduini każdego dnia walczą zaciekle o przetrwanie, a ich kobiety mają niewiele praw; gdzie religię, która stanie się wkrótce jedną z najpotężniejszych religii świata, głosi niczym niewyróżniający się czterdziestoletni mężczyzna".

    Książką "Klejnot Medyny" jestem oczarowana. Czytałam ją z zapartym tchem, czekając z niecierpliwością co będzie dalej.
    Książka i śmieszy i wzrusza, a chyba najbardziej i najczęściej dziwi nas.

    Książka ta pokazuje nam jak bardzo może być silna miłość do drugiego człowieka i wiara w wyznawanego Boga.

    Książka ta pokazuje nam, że nie jest ważne w jakim żyjemy kraju czy w jakiego wierzymy Boga. Bo to czy wybieramy dobro czy zło zależy tylko od nas.

    Na koniec powiem tylko tyle, że książkę "Klejnot Medyny" kupiłam specjalnie na jakaś wymiankę ale opis i okładka tak mnie zaciekawiły, że zostawiłam ją dla siebie i nie żałuję.

    Cytaty, które zapisałam w moim zeszycie "książkowym".

    " Więź między matką i dzieckiem jest najsilniejszą więzią ze wszystkich (...).
    Miłość dziecka to nie miłość mężczyzny, nie zmieni się z czasem. Miłość dziecka trwa wiecznie".

    "Mam w sobie siłę, by przeżyć życie tak, jak tego chcę - nie dzięki walce czy ucieczkom, ale zdając się na inteligencję i spryt".

    "Pustynia to wolność. Jeśli znasz jej prawa.
    Pustynia to śmierć. Jeśli choć na chwilę o nich zapomnisz".

    "Miłość to coś więcej niż samo uczucie. Miłość to także to, co jesteś gotów zrobić dla kochanej osoby".

    "Im bardziej się kocha, tym więcej jest miłości".

    OdpowiedzUsuń
  89. Zgłaszam się do konkursu. Książka, która wywarła na mnie ogromne wrażenie jest autobiografia siostry Emmanuelle "Wyznania zakonnicy". Siostra przyznaje się w niej do swoich grzechów, pokazuje, że nie zawsze człowiek w habicie to święty. Opowiada o swojej walce z ubóstwem w Kairze. O relacjach tam panujących. Dzięki temu co zakonnicy udało się zdziałać, odzyskałam na nowo wiarę w ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  90. Zgłaszam się;) Książka, która wywarła na mnie ostatnio duże wrażenie to "Adieu" Jana Grzegorczyka. Nie spodziewałam się, że o środowisku polskich duchownych można pisać w taki sposób - poruszając niekiedy bardzo trudne tematy, ale jednocześnie opowiadając całą historię z ogromnym ciepłem i humorem.

    OdpowiedzUsuń
  91. Zgłaszam się ;-)

    Ostatnio największe wrażenie wywarł na mnie "Defekt pamięci" autorstwa Krzysztofa Bieleckiego. Biorąc do ręki tę cieniutką pozycję nie sądziłam, że tak mnie porwie ani że pomieści w sobie tyle treści. Książka jest niesamowita, napisana w tak pokrętny sposób, że nie da się przewidzieć akcji rozgrywającej się choćby na następnej stronie, nie wspominając nawet o zakończeniu. Główny bohater jest przeciętnym człowiekiem, a sam pomysł całkowicie innowacyjny.
    Książka skojarzyła mi się nieco z twórczością Philipa K. Dicka, gdyż była równie pokrętna i nieprzewidywalna. Istny majstersztyk.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  92. Czy próbował pozyskać kredyty z banków bez sukcesu? Pilnie potrzebują pieniędzy, aby wyjść z długów? Potrzebujesz pieniędzy na rozwój lub utworzenie własnej firmy? Uzyskać pożyczkę od jednego z wiodących brytyjskich firm pożyczkowych. Aby uzyskać więcej informacji, prosimy o kontakt poprzez e-mail: 24hourloanservice2011@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy