czwartek, 13 września 2012

Ed Stafford - Wyprawa wzdłuż Amazonki

Księga rekordów Guinnessa zrzesza wokół siebie tysiące ludzi, którzy chcieliby wpisać się do światowej czołówki. Możliwości jest naprawdę wiele i wszystko zależy od naszych umiejętności i zainteresowań. Byliśmy świadkami wielu dziwnych rzeczy, które na oczach milionów ludzi, prezentowali obywatele całego kontynentu. Nie wszystkie próby zostały ukończone z oczekiwanym rezultatem, a mimo to żarliwie im dopingowaliśmy. Czy kiedykolwiek skończą nam się pomysły, w których moglibyśmy sprawdzać własne siły? Czy rzeczy niemożliwe do zrealizowania, staną się możliwymi?

Ed Stafford wpadł na pomysł aby wybrać się na spacer, który będzie sobie mierzył ponad osiem tysięcy kilometrów. W tym celu musi udać się w okolice rzeki Amazonki, która od tej pory ma mu towarzyszyć przez najbliższych osiemset sześćdziesiąt dni. To właśnie ona stała się wyznacznikiem sukcesu głównego bohatera, który zdecydował się przejść całą jej długość na własnych nogach. Jakie przygody czekały go po rozpoczęciu swojej wędrówki? Czy udało mu się wyjść cało z opresji? Skąd czerpał siły w walce o przetrwanie? Jaką rolę w całym zajściu odegrali Celina i Jarosław z Gdańska? Na te pytania i wiele innych, odpowiedzi odnajdziecie podczas zapoznania się z tą lekturą.

"Wyprawa wzdłuż Amazonki" to utwór, który przedstawia niezwykłą przygodę kilkudziesięcioletniego mężczyzny. Co prawda kosztowała go ona wiele wyrzeczeń, jednak dla spełnienia marzeń, każdy z nas jest w stanie zrobić naprawdę wiele. Główny bohater prowadził swoją prywatną statystykę zysków i strat, które poniósł w trakcie swojej wyprawy. Większość naszej społeczności nawet by nie pomyślała, że moglibyśmy się znaleźć na miejscu Eda Stafforda. Obawiam się, że jesteśmy na to zbyt wygodni i za mało odważni. W trakcie tego typu podróży, musimy być świadomi zagrożeń, które mogą na nas czekać niemalże na każdym kroku. To właśnie one stanowią największą przeszkodę w pomyślnym ukończeniu dystansu, który z niezwykłą dokładnością sobie zaplanowaliśmy. W tym przypadku jest to o tyle skomplikowane, że główny bohater spotyka na swojej drodze wiele stworzeń, które z niezwykłą łatwością mogłyby go posłać na drugi świat. 

Całość utworu chciałabym polecić fanom literatury podróżniczej. Jestem niemalże pewna, że powyższa pozycja idealnie nadaje się do czytania dla osób spragnionych wiedzy i różnorakich nowinek ze świata. Zostałam mile zaskoczona treścią, którą dane mi było przyswoić podczas spotkania z "Wyprawą wzdłuż Amazonki" i mam cichą nadzieję, że to nie będzie moje ostatnie spotkanie z serią "Niesamowite historie" i już wkrótce na mojej półce pojawią się kolejne pozycje, które mnie zaskoczą. Mam nadzieję, że minie jeszcze sporo czasu zanim na jakiejkolwiek z nich się zawiodę. Jeśli tak się stanie to z całą pewnością będę szukać, aż znajdę kolejną powieść, która dorówna poziomem tej tu obecnej. Oby minęło jeszcze sporo czasu zanim też czas nadejdzie...

Wydawnictwo Hachette, maj 2012
ISBN: 798-83-7739-841-8
Liczba stron: 425
Ocena: 7/10


Książkę możecie kupić na: 

9 komentarzy:

  1. Nie za bardzo lubię książki o tematyce podróżniczej ale może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki podróżnicze, więc pewnie by mi się spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakiś czas temu czytałam historię młodego człowieka, po którym ślad zaginął w dżungli gujańskiej - znaleziono tylko jego zapiski (Raymond Maufrais, "Zielone piekło"). Wstrząsająca lektura, ale i po tę chętnie sięgnę.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam ludzi, którzy podejmują się takich wyzwań. Naprawdę jest to godne podziwu. Sama raczej nie zdecydowałabym się na coś takiego, dlatego lubię czytać relacje innych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda bardzo ciekawie, jak tylko ją gdzieś zobaczę to poświęcę na nią chwilę. Mnie samemu marzy się jakaś podróż dookoła świata... ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za książkami podróżniczymi. :(
    Ale może kiedyś w wolnym czasie się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowita, choć niebezpieczna przygoda, ale dzięki ludziom takim, jak Stafford możemy przenieść się na chwilę w podróż do najdalszych zakątków naszej planety. Na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe, choć nie przepadam za ksiązkami podróżniczymi...

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy