Po wczorajszym spotkaniu z lekturą powieści pt.: "Moja lista szaleństw", nie mogę sobie znaleźć miejsca. Nigdy bym się nie spodziewała, że tak niepozorna książka będzie w stanie wywołać we aż tyle emocji, które w połączeniu z niekontrolowanymi atakami śmiechu, stanowiły doskonałe antidotum na ogarniającą mnie zewsząd, chandrę. Cieszę się, że było mi dane zapoznać się z utworem napisanym przez Magdalenę Lewecą i jestem niemalże pewna, że moja przygoda z jej twórczością, tak szybko się nie skończy. Zacznijmy jednak od samego początku.
Marta dwudziestokilkuletnia kobieta, która po pięciu latach udanego związku, decyduje się na definitywne rozstanie ze swoim partnerem. Sytuacja wydaje się być dość jasna, jednak główna bohaterka nie może sobie poradzić z ogarniającą ją zewsząd wolnością. Brunetka ma żal do mężczyzny, że jego ciągła obojętność i brak czasu, zaważył na ich wspólnej przyszłości. Podczas jednego ze spotkań z przyjaciółką, Marta wpadła na pomysł stworzenia listy, która miała umożliwić jej wypróbowanie rzeczy, o których do tej pory były poza jej zasięgiem. Do zrealizowania swojego planu kobieta podchodzi dość poważnie, jednak czy uda jej się zrealizować go w pełni? Jak w zaistniałeś sytuacji zachowa się Michał, który zachowuje się dwuznacznie w stosunku do byłej dziewczyny?
"Moja lista szaleństw" to książka, która zapadnie mi w pamięci jako niezwykle zabawna i wzruszająca. Na co dzień staram się czytać jak najwięcej, jednak nigdy dotąd nie spotkałam się z utworem, który aż tak bardzo dałby mi do myślenia. Powszechnie wiadomo, że miłość stanowi nieodłączny element naszego życia i choć w wielu przypadkach wymaga ona licznych wyrzeczeń, to bez niej byłoby nam znacznie ciężej. Na własnej skórze przekonała się o tym Marta, która pomimo licznych obowiązków zawodowych, nie była w stanie zapomnieć o Michale, który niegdyś tak wiele dla niej znaczył. Bohaterka stara się spędzać jak najwięcej czasu w towarzystwie osób, które pragną dla niej jak najlepiej. Niemalże na każdym kroku można ona liczyć na ich wsparcie i choć nie zawsze zgadza się z poglądami najbliższych, to jest im za to wszystko dozgonnie wdzięczna.
Magdalena Lewecka stworzyła powieść, która idealnie nadaje się do czytania dla osób w różnym wieku. Myślę, że posiada ona w sobie wiele cech, których od dość dawna poszukuję w utworach łatwych, lekkich i przyjemnych. Istnieją spore szanse na to, że spodoba się ona sporej części Moli Książkowych i dlatego właśnie chciałabym ją polecić wszystkim bez wyjątku. Być może nie możemy jej zaliczyć do grona literatury wybitnej, jednak z całą pewnością jest warta czasu, który poświęciliby jej potencjalni odbiorcy. Autorka posługuje się lekkim i przyjemnym dla oka piórem. Niewątpliwie wpływa to na korzyść całej powieści i mam nadzieję, że w przyszłości będzie mi dane sięgnąć po kolejne publikacje tej obiecującej pisarki.
Wydawnictwo Zysk i S-ka, sierpień 2012
ISBN: 978-83-7506-998-3
Lista stron: 264
Ocena: 8/10
Książkę możecie kupić na:
Sama zakładka zachęca do czytania, a po przeczytaniu Twojej recenzji wiem, że nie odpuszczę w poszukiwaniu tej pozycji;)
OdpowiedzUsuńNo no... Rzeczywiście muszę ją przeczytać... Życia mi nie starczy na te wszystkie książki...
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja:) Zapamiętam tytuł na przyszłość :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpo takiej recenzji będę musiała rozejrzeć się za tym tytułem :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco.
OdpowiedzUsuńOstatnio nie mam zbyt dobrego humoru, więc chętnie sięgnęłabym po tę książkę, aby go sobie poprawić. ;-)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie zachęciłaś tą swoją recenzją ;))
OdpowiedzUsuńFajna i zachęcająca recenzja. Z pewnością sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCzuję, ze to coś dla mnie! Od razu skojarzyło mi się z książkami: "Z Tobą lub bez Ciebie" i "Następna rzecz na liście" ;) Polecam gorąco obie :)
OdpowiedzUsuńjuż wpisałam na listę "do przeczytania"
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco, chętnie ja przeczytam.
OdpowiedzUsuńObiecująca autorka to już całkiem dobra rekomendacja. Jak na razie odzwyczaiłam się od romansów, obyczajówek i tych spraw, ale może kiedyś wróci ochota :). Fabuła przyjemna, nieudziwniona i ciekawa... Mogłoby z tego coś być :)
OdpowiedzUsuńczytałam. nie polecam. jak dla mnie banalna historia, ale każdy lubi coś innego..
OdpowiedzUsuń