Strasznie zaintrygował mnie tytuł tej książki i to właśnie on, skłonił mnie do sięgnięcia po lekturę "Żony potwora".
Nie spodziewałam się po niej niczego konkretnego, chociaż w głębi serca
pragnęłam, aby okazała się ona powieścią, która zmrozi mi krew w żyłach
i sprawi, że nie będę w stanie o niej zapomnieć. W końcu nadeszła
chwila, która popchnęła mnie w kierunku tego utworu, więc czym prędzej
wzięłam się za poznanie historii bohaterów tej książki.
Simon
Darget to niezwykle urodziwy mężczyzna, który skończył dobrą szkołę,
znalazł przyzwoitą pracę i założył rodzinę. Wydawać by się mogło, że
jest on idealnym kandydatem na ojca i męża, który cały swój wolny czas
poświęca najbliższym. Czy według pani Darget było równie kolorowo? Jak
ona wspomina kilkanaście lat swojego małżeństwa? Czy była w stanie
zapanować nad emocjami, towarzyszyły jej w trakcie aresztowania i
procesu Simona? Czy zostanie on skazany przez sąd za brutalny gwałt i
zabójstwo na nieletniej? Jak dalej potoczą się losy tej rodziny? Czy
bohaterka będzie w stanie w stanie opowiedzieć o wydarzeniach, które
miały miejsce od chwili zalegalizowania związku z Dargetem? Jakim mężem
okazał się w rzeczywistości? Czy stojąc przed sądem, przeprosił swoje
ofiary za czyny, których się dopuścił?
"Żona potwora" ukazuje
swoim czytelnikom historię kobiety, która przez większość
swojego dorosłego życia, trwała u boku mężczyzny, który w
rzeczywistości okazał się zwykłym egoistą. Przez całość
trwania małżeństwa, pani Darget usprawiedliwiała swojego
ukochanego i ślepo wierzyła w każde jego zapewnienie. Nie było
dnia, w którym bohaterka nie dbałaby o dobre dsamopoczucie męża i
nie robiłaby wszystkiego, aby zapobiec jego wybuchom. Zupełnie
inaczej sprawa się ma, gdy na świat przychodzą ich dzieci. Simon
zmienia się w zupełnie innego człowieka i choć kocha swoje
pociechy, to żonę traktuje niczym, zakupiony w sklepie, przedmiot.
Punkt kulminacyjny całej sytuacji ma miejsce w momencie, gdy
mężczyzna trafia do aresztu i oczekuje na kilkudniowy proces.
Wtedy właśnie narratorka decyduje się na dopuszczenie do siebie
prawdy, która w połączeniu z cierpieniem, pozwoliła jej na
rozpoczęcie wszystkiego na nowo.
Jacques Expert to dość obiecujący twórca
powieści, który jest w stanie zdziałać naprawdę wiele. Co prawda
w przypadku „Żony potwora” brakowało mi nieco
okrucieństwa i wskazujących na to opisów, jednak wychodzę z
założenia, że nie można mieć w życiu wszystkiego. Coraz
częściej sięgam utwory, w których króluje brutalna przemoc i
żałuję, że nigdy nie zostałam jeszcze w pełni
usatysfakcjonowana. Samo wspomnienie o tym, że Simon znęca się nad
swoją żoną, nie wystarczy aby pobudzić moją wyobraźnię. Jeśli
było tak w rzeczywistości, to ucieszyłabym się z dość
szczegółowego opisu zbrodni, który wywołałby we mnie ogrom
emocji. Tymczasem podeszłam do czytania tej książki ze zwykłą
obojętnością i wcale nie odczułam znęcania się psychicznego, o
którym wspominała pani Darget, ani też nie wczułam się w jej na
pozór trudne położenie. Osobiście wysnułam zupełnie inne
wnioski na temat poznanej sytuacji i niestety nie wpływa ona na
korzyść głównej bohaterki.
„Żonę potwora” chciałabym polecić osobom,
które lubują się w tego typu powieściach. Niewątpliwie jest ona utworem dość specyficznym, który nie przypadnie do gustu każdemu. Sami zdecydujcie, czy macie ochotę po nią sięgnąć. Osobiście wychodzę z założenia, że nie ma sensu robić niczego na siłę.
Wydawnictwo Sonia Draga, styczeń 2013
ISBN: 978-83-7508-549-5
Liczba stron: 286
Ocena: 6/10
Fabuła wydaje się dość ciekawa, kto wie. Może jak wpadnie kiedyś w moje łapki to dam jej szansę, tym bardziej, że widzę, że taka zła nie jest ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem inaczej odebrałam tę książkę, według mnie nie chodziło w niej o ukazanie okrucieństwa, ale o studium psychologiczne, nie tyle Simona, co jego żony, która jak się okazało była świetną aktorką... pytanie, kto tak naprawdę był potworem?
OdpowiedzUsuńMnie książka bardzo się podobała :-)
Ale i stadium psychologiczne było jak dla mnie dość kiepskie... To, że żona Simona miała wszystko na własne życzenie i w wielu przypadkach nieźle sie tym bawiła i nie miała ochoty niczego zmieniać.
Usuńzgadzam się z opinią Natuli, książka pokazuje studium psychologiczne żony Simona. Jest ono bardzo wiarygodne. Z jednej strony żona Simona ma ogromną pogardę do innych kobiet, uważa że są "dziwkami" zaś siebie postrzega jaka tą lepszą. Z drugiej potrzebuje Simona- wysportowanego, duszę towarzystwa żeby czuć się lepszą, dowartościowaną. W książce świetnie widać ten dualizm postaci. Mnie osobiści ta książka pochłonęła.
UsuńMoze być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zaciekawiłaby mnie ta powieść, gdyby nie wspomniane przez Ciebie mankamenty. Trochę głupio i nie na miejscu żeby domagać się krwawych obrazów historii, których rzesze kobiet doświadcza na co dzień ale jednak brakuje tego, jeśli czytelnik ma sie postawić w sytuacji ofiary i wejść w jej skórę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.