Szczerze powiedziawszy, gdy sięgnęłam po zbiór opowiadań "Anima vilis" zdziwiłam się widząc, że został on stworzony przez polskiego pisarza. W sumie nie ma w tym nic nadzwyczajnego, jednak to chyba znak by wybrać się w końcu do okulisty.
Zagłębiając się w lekturze natknęłam się na okładce na dość ciekawą informację dotyczącą publikacji prac Krzysztofa T. Dąbrowskiego. Otóż jedno z jego opowiadań w 2009 roku ukazało się nawet w "Playboyu". Pomyślałam wtedy, że najbliższe godziny z tym autorem zapowiadają się naprawdę ciekawie. Jak te nastawienia przeniosły się na praktykę?
"Anima vilis" składa się z siedmiu opowiadań grozy. Co prawda są one różnej długości, jednak i tak doskonale spełniają swoją rolę. Każdy z tekstów zaopatrzony został w szczyptę czarnego humoru, groteski i cynizmu. Dodatkowo wszystkie z nich są oryginalne i sprawiają, że czytelnik chce więcej. W końcu nie ma się co dziwić, skoro podczas zagłębiania sie w lekturze spotykamy na swojej drodze między innymi słowiańskie demony, UFO kosmitów i wiedźmy. Dodatkowo działo "Anima vilis" nie tylko trzyma w napięciu i wywołuje w ludziach odrobinę strachu ale i także zaskakuje mola książkowego.
Nie spodziewałam się, że ta pozycja zostanie odebrana przeze mnie aż tak entuzjastycznie. Będę musiała obejrzeć się za innymi pracami pisarza, który z niezwykłą łatwością i fantazją posługuje się piórem.
Jeśli chodzi o samą okładkę, to muszę przyznać, że całkiem mi się ona podoba, a co najważniejsze jest skromna. Przez chwilę zastanawiałam się jakby to było zastąpić postać znajdującą się na niej, na coś innego, jednak już po chwili obaliłam swój pomysł. Gdyby tak postąpiono całość nie miałaby już takiego uroku.
Na zakończenie chciałabym polecić "Anima vilis" wszystkim zainteresowanym. Biorąc pod uwagę, że książka jest zbiorem opowiadań, to każdy powinien znaleźć w niej coś dla siebie. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na temat tej lektury.
Wydawnictwo Initium, maj 2010
ISBN: 978-83-927322-6-6
Liczba stron: 368
Ocena: 7/10
Przypominam o trwającym do piątku konkursie, do którego udziału serdecznie zachęcam. Pobijmy rekord z poprzedniego losowania, bo naprawdę warto. Zapraszam również do odwiedzania naszego profilu na Facebooku.
Zagłębiając się w lekturze natknęłam się na okładce na dość ciekawą informację dotyczącą publikacji prac Krzysztofa T. Dąbrowskiego. Otóż jedno z jego opowiadań w 2009 roku ukazało się nawet w "Playboyu". Pomyślałam wtedy, że najbliższe godziny z tym autorem zapowiadają się naprawdę ciekawie. Jak te nastawienia przeniosły się na praktykę?
"Anima vilis" składa się z siedmiu opowiadań grozy. Co prawda są one różnej długości, jednak i tak doskonale spełniają swoją rolę. Każdy z tekstów zaopatrzony został w szczyptę czarnego humoru, groteski i cynizmu. Dodatkowo wszystkie z nich są oryginalne i sprawiają, że czytelnik chce więcej. W końcu nie ma się co dziwić, skoro podczas zagłębiania sie w lekturze spotykamy na swojej drodze między innymi słowiańskie demony, UFO kosmitów i wiedźmy. Dodatkowo działo "Anima vilis" nie tylko trzyma w napięciu i wywołuje w ludziach odrobinę strachu ale i także zaskakuje mola książkowego.
Nie spodziewałam się, że ta pozycja zostanie odebrana przeze mnie aż tak entuzjastycznie. Będę musiała obejrzeć się za innymi pracami pisarza, który z niezwykłą łatwością i fantazją posługuje się piórem.
Jeśli chodzi o samą okładkę, to muszę przyznać, że całkiem mi się ona podoba, a co najważniejsze jest skromna. Przez chwilę zastanawiałam się jakby to było zastąpić postać znajdującą się na niej, na coś innego, jednak już po chwili obaliłam swój pomysł. Gdyby tak postąpiono całość nie miałaby już takiego uroku.
Na zakończenie chciałabym polecić "Anima vilis" wszystkim zainteresowanym. Biorąc pod uwagę, że książka jest zbiorem opowiadań, to każdy powinien znaleźć w niej coś dla siebie. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na temat tej lektury.
Wydawnictwo Initium, maj 2010
ISBN: 978-83-927322-6-6
Liczba stron: 368
Ocena: 7/10
Przypominam o trwającym do piątku konkursie, do którego udziału serdecznie zachęcam. Pobijmy rekord z poprzedniego losowania, bo naprawdę warto. Zapraszam również do odwiedzania naszego profilu na Facebooku.
Taaaak, wszyscy jakiś czas temu zachwalali. Mam nawet chyba na liście, bo lubię opowiadania i horrory. Wszystko pięknie, tylko kiedy ja w końcu to przeczytam... ;)
OdpowiedzUsuńEhhh skąd znam ten problem. Na moją listę książek do przeczytania pozycji wciąż przybywa, a ubywać nie chce wcale ;)
OdpowiedzUsuńMoją opinię poznasz, kiedy to przeczytam. A dzięki tobie zrobię to na pewno :D
OdpowiedzUsuńA okładka... jak dla mnie wygląda bardzo niepolsko. No, ale pozory mylą :P
I wiesz, że może dlatego myślałam, iż została ona napisana przez obcokrajowca?
OdpowiedzUsuńTyle ciekawych pozycji, a na mojej liście tak mało miejsca, chyba wpiszę ja na kolejny rok, bo w tym się już nie wyrobię :). Książka zapowiada się ciekawie, jednak do końca przekonana nie jestem :P :D
OdpowiedzUsuńA ja czekam wciąż na możliwość przeczytania tej książki, jednak póki co nie zapowiada się na to. ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam ustalonych książek na dany rok, po prostu je zapisuje do swojego magicznego zeszytu, w którym jest chyba z 400 książek do przeczytania. Co coś wykreślę to kolejne przybywają i to dzięki kochanym blogowiczom, którzy zachęcają do czytania ;P.
OdpowiedzUsuńCo do książki to raczej jej nie przeczytam.
Witam, bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na www.urusai.pl , tworzony jest tam dział z recenzjami!
Właśnie poszukują osób, które piszą recenzje anime, zachęcam ;)
Recenzja anime które lubisz napewno się tam znajdzie :D
Witam, bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na www.urusai.pl , tworzony jest tam dział z recenzjami!
Właśnie poszukują osób, które piszą recenzje anime, zachęcam ;)
Recenzja anime które lubisz napewno się tam znajdzie :D