W dniu dzisiejszym mam Wam do zaprezentowania stosik, który w środę otrzymałam od portalu
Na kanapie. Cieszę się z niego niezmiernie, a składa się on z:
1. "Dlaczego kobiety uprawiają seks" autorstwa Davida M. Bussa i Cindy M. Meston. Aktualnie jestem na etapie czytania jej i przyznaję bez bicia - bardzo mnie ona zainteresowała. Spodziewałam się totalnie czegoś innego. Kochana Kanapo spodziewaj się recenzji w nadchodzącym tygodniu!
2. "Zamówienie z Francji" Anny Szepielak. Lektura została przeze mnie zrecenzowana już jakiś czas temu
, jednak egzemplarz prezentowany na zdjęciu dostałam dzięki wzięciu udziału w wywiadzie z samą autorką. Zainteresowani mogą przeczytać na forum portalu
nakanapie.pl Otrzymanie książki cieszy mnie tym bardziej, że w środku znajduje się autograf pani Ani ;)


Jeszcze raz serdecznie dziękuje! Póki co na mojej półce znajduje się także poprzedni egzemplarz "Zamówienia z Francji", którym w dniu dzisiejszym postanowiłam się z Wami podzielić.
Aby wziąć udział w losowaniu należy pod tym postem wyrazić chęć przygarnięcia książki Anny Szepielak, a także krótko scharakteryzować Waszą ulubioną postać książkową.
Na zgłoszenia oczekuję do najbliższego piątku (19.11) do godziny 23.59. Ogłoszenie wyników już w najbliższą sobotę ;)
Zachęcam również do odwiedzenia nas na
Facebooku!
W takim razie ja się zgłaszam! :)
OdpowiedzUsuńZawsze bardzo ciężko jest mi wybrać ulubioną postać książkową, ponieważ mam ich mnóstwo i jeszcze więcej. Niestety muszę dokonać jednego wyboru, wobec czego krótko opiszę Rose, główną bohaterkę książek Richelle Mead "Akademia Wampirów". Rosemarie to postać z charakterem, można wręcz powiedzieć, że twarda babka, która każdemu może dokopać. Często nie panuje nad językiem, mówi co myśli i zwykle są to bardzo cięte odzywki, które tak wzbudziły mój podziw. Rose jest postacią, która zwykle kieruje się emocjami, a dopiero później zastanawia nad tym, czy powinna zrobić to, czego właśnie chce dokonać. Bardzo zaimponowało mi w niej ta jej niezależność oraz wielkie oddanie przyjaciołom, dla których jest w stanie zrobić wszystko. A najbardziej podziwiam ją za decyzję, którą podjęła pod koniec trzeciego tomu "Akademii Wampirów", ponieważ wreszcie przestała stać w cieniu morojów oraz swojej przyjaciółki i postanowiła działać wedle tego, co mówi jej rozum i serce. Po prostu była to odważna i samodzielna decyzja, którą dla odmiany, na początku przemyślała. ;)
Przepraszam, miało być krótko. :D
Gratuluje nowych zdobyczy i autografu!
OdpowiedzUsuńA co do postaci to nawiąże po części do poprzedniego wpisu i powiem, że szczególnie pasjonujący jest Lestat z książek Anne Rice, których posiadam już prawie cała serię.
Pierwsze spotkanie z nim odbyło się za sprawą ekranizacji "Królowej Potępionych" (nie skojarzyłam wówczas, że to jakiś ciąg dalszy Wywiadu z Wampirem, a Brad Pitt z racji wymuskania jakoś nigdy mnie nie pociągał ;)).
Urzekła mnie atmosfera filmu oraz muzyka i zaczęłam drążyć temat. Poza tym nie ma co ukrywać, wysoki, tajemniczy blondyn ze smykałką do muzyki to właśnie mój typ faceta :) Ogólnie Lestat i Marius, którzy są ze sobą nieodłącznie powiązani, to moi ulubieni wampiryczni bohaterowie. „Krew i złoto” przeczytałam jednym tchem.
Z jednej strony są drapieżcami i mają w sobie bezwzględność której brak współczesnym tego typu postacią, a mimo to można w nich odnaleźć delikatność i zdolność głębszych uczuć. Poza tym oboje kochają książki i sztukę co czyni mi ich jeszcze bliższymi.
Nie mam chyba ulubionej postaci książkowej, ale zawsze dobrze wspominam Jakuba Wędrowycza ;) Kto czytał serie o nim Pilipiuka ten wie o kim mówię ;) Jakub jest bardzo zabawnym i energicznym dziadkiem, jeśli można go tak nazwać (wiek zdecydowanie na to wskazuje). Popularnie nazywany bimbrownikiem, moczymordą i egzorcystą wioskowym :) No lubię go po prostu :)
OdpowiedzUsuńA do konkursu się zgłaszam ;)
Ulubiona postać książkowa? A mogę po raz kolejny wspomnieć o znienawidzonych przez większość wampirach? Ja nie wiem, chciałam wspomnieć o Johnie Keatingu, Antonie z serii o Patrolach, czy o Elly z moich ulubionych lektur z dzieciństwa - serii o "Dziewczynach" ("Dziewczyny się zakochują" itd.) ale mimo wszystko dzisiaj moim faworytem będzie Vesper, bo jestem w "wampirzym nastroju".
OdpowiedzUsuńVesper to wampir (Nocarz) pracujący w ABW, starający się walczyć z wiecznym głodem poprzez picie syntetycznej krwi. Błądzący (jak każdy z nas), ale mądry i przebiegły (tu już nawiązuję do trzeciego tomu historii). W relacjach damsko-męskich - stereotypowy facet, niestety. Ale ktoś, kto przedkłada potęgę przyjaźni nad własne dobro. No i o tyle niezwykły, że w 100% męski, choć stworzony przez kobiece pióro ;)
Moją ulubioną postacią jest... Gretchen Lowell. Psychopatka, piękna i bardzo inteligentna seryjna morderczyni, której "ulubioną rozrywką jest patroszenie ludzi". Zabiła ponad dwieście osób, wylądowała w więzieniu, uciekła z niego i i tak grała wymiarowy sprawiedliwości na nosie... uwodząc detektywa prowadzącego jej sprawę.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie silna kobieta. Fascynująca. A ja się w niej zakochałam ^^. Tak bardzo, że kolejną część przeczytam w oryginale :D.
:) A moją ulubioną postacią będzie i pozostanie Scarlett z Przeminęło z wiatrem. Uparta, samodzielna i radząca sobie z wszelkimi trudnościami :)
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną postacią jest, wykreowana przez Stiega Larssona, Lisbeth Salander :)
OdpowiedzUsuńRównież się zgłaszam:)
OdpowiedzUsuńMiano mojej ulubionej postaci (jako że zawsze jest to u mnie zauroczenie i stanowisko "najulubieńszej" jest przechodnie) piastuje obecnie niejaki Locke Lamora z "Kłamstw Locke'a Lamory" Scotta Lyncha. Mam słabość do książkowych niegrzecznych chłopców, a Locke, jako żywa legenda wśród oszustów wpisuje się w ten typ doskonale. Urodą co prawda może nie grzeszy, ale za inteligencję, pomysłowości oddanie przyjaciołom i wierność nieszczęśliwej miłości zyskał u mnie miano naj.:)
Chętnie przygarnęłabym tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną postacią jest Rudy z książki "Kamienie na szaniec". Podziwiam go za to, że potrafił się poświecić dla Ojczyzny. Był ambitny, dążył do swoich celów. Potrafił wyjść z każdej sytuacji będąc przy tym skromnym. Najważniejsza była dla niego miłość. Urzekło mnie jego postępowanie wobec przyjaciół i bliskich. I mimo tego, że jego życie było krótko to i tak umierał pięknie.
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do konkursu bardzo chętnie, ale z wyborem ulubionej postaci książkowej będę miała duże problemy. Nie mam jednej, jest ich setki. Ale do ścisłej czołówki zaliczę Anię Shirley i Pana Wołodyjowskiego. A co!:)
Ja z chęcią przygarnę tę książkę :D Chciałam opisać Rose, ale widzę, że ktoś mnie ubiegł :P
OdpowiedzUsuńOpiszę więc Clary postać z trylogii "Dary Anioła" Cassandru Clare. Bohaterka ta jest silna psychicznie, fizycznie już tak nie za bardzo ;). Pełna jest poświęcenia w stosunku do przyjaciół jak i rodziny, przezwycięża swoje lęki. Realizmu nadaje jej to, że nie jest idealna. Popełnia błędy, którymi konsekwencjami są nieprzyjemne sytuacje. Może nie czuję z Clary, takiej więzi jaką czuję z Rose, ale bardzo imponuje mi jej postawa i charakter :)
przygarniam :)
OdpowiedzUsuńchoć ulubionych postaci mam dość sporo ostatnio intryguje mnie mała Ewa i jej losy zawieszone pomiędzy śnieżnobiałymi skrzydłami Ave i czarnym płaszczem Vea, Ewa to mała zagubiona dziewczynka, która dorasta, poznaje tajemnice życia i odnajduje swoje miejsce "Tam, gdzie spadają Anioły" ...
Z wielką radością przygarnę tę książkę, zapowiada się naprawdę interesująco i od dawna mam na nią chrapkę.
OdpowiedzUsuńA co do ulubionych bohaterów... Od dziecka kochałam się w Tomku Wilmowksim - wielkim, odważnym podróżniku. Do tej pory żywię do niego jakąś sympatię - zwłaszcza, że na kartach całej serii Szklarskiego chłopak dorasta :)
Chętnie bym ją przeczytała, a moją ulubioną bohaterką jest nieustraszona dziennikarka Faith Zanetti z cyklu książek Anny Blundy.
OdpowiedzUsuńZgłaszaaam się ;)
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną postacią książkową jest Jace z Trylogii "Darów Anioła". Jest odważny, sarkastyczny, przystojny i bezczelny. Ma on charakter i cechy, które wzbudzają w ludziach zaufanie. Dla Clary mógł zrezygnować z własnego życia. Myślę, że głównie dlatego zyskał moją miłość .
:)
Uwielbiam Harrego Hole z powieści Jo Nesbo. Jest niesamowicie inteligentnym, ale i absolutnie niekonwencjonalnym detektywem.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do losowania.
Bardzo chętnie się zaopiekuję tą książeczką, tym bardziej, że szczególnie ciekawie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńZasadniczo mam wielu ulubionych bohaterów z książek, nie sposób ich tutaj wymieniać, ale myślę, że nie mogę zapomnieć o Amy z serii "Heartland". Dziewczyna wraz z mamą prowadzi ośrodek dla koni "gdzie leczone są blizny przeszłości". Po śmierci mamy, Amy początkowo nie może sobie poradzić z tą utratą. Szybko jednak staje na własnych nogach i dzielnie i odpowiedzialnie kontynuuje rozpoczęte przed wypadkiem dzieło pomocy zwierzętom. Podziwiam Amy za jej odwagę, rozsądek i poświęcenie, jakie ofiaruje bliskim i najwierniejszym przyjaciołom - koniom. Zawsze pamięta o tym, co w życiu najważniejsze, stara się dawać, a nie brać, i pomagać tym, którzy potrzebują tej pomocy bardziej niż ona.
Bardzo chętnie przygarnę nową książkę ;)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym bohaterem literackim jest... Śmierć ze "Złodziejki książek". Ciężko określić tę postać, ponieważ po raz pierwszy spotkałam się z takim jej przedstawieniem: Śmierć ma tutaj typowo ludzkie uczucia i reakcje. Raz jest do bólu sarkastyczna,a drugi zadziwia umiejętnością współodczuwania tragedii innych.
Pozdrawiam
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńOj ja też mam kłopoty z wytypowaniem ulubionej postaci. Ale chyba byłby to Geralt z Rivii (Z Sagi o Wiedźminie). Jest tajemniczy... I kurka tu się zacinam xP Wiedźmin jest bardzo oryginalny, ironiczny, nie ma drugiej takiej postaci w literaturze. Jest cała masa detektywów, niezależnych kobiet, jest nawet kilka śmierci... Ale Wiedźmin jest tylko jeden. Poza tym Geralt jako postać ma w sobie takie cechy, że nie da się go nie lubić :)
Chętnie zapoznam się z książką "Zamówienie z Francji". Zgłaszam swoją kandydaturę ;)
OdpowiedzUsuńUlubiona postać? Hmm.. cięzko tak wybrać jedną jedyną, ale chyba będzie to "Ania z Zielonego Wzgórza". Uwielbiałam ją, gdy byłam młoda i kocham ją do chwili obecnej.. Za co? Za pogodę ducha, wrażliwość i nietuzinkowość. Przede wszystkim jednak za to, że odnalazłam cząstkę siebie w głównej bohaterce. Wspomnę tylko, że moje rude włosy w młodości spędzały mi sen z powiek i były przyczyną wielu zabawnych jak i smutnych historii, podobnie jak to miało miejsce z Anią z Zielonego Wzgórza. Pozdrawiam!
czytając z ciekawości o ulubionych postaciach innych, to zgadzam się z Isabelle, Lisbeth Salander jest najlepszym żeńskim charakterem z jakim się spotkałam. Nie mniej nadal ostaje przy Lestacie ;)
OdpowiedzUsuńa i żeby formalności stało się za dość, bo ostatnio nie napisałam to teraz "zgłaszam się do konkursu".
Moją ulubioną bohaterką jest Idgie Threadgoode, absolutnie niezależna i samodzielna, potrafiąca sobie poradzić z niemal wszystkim, mająca tysiąc pomysłów na minutę ;). Cuudowna kobieta! :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się - ulubiona postać to Małgosia z Domu nad rozlewiskiem - cenię ją za odwagę ułożenia sobie życia na nowo ,czułe serce i niezwykły charakter
OdpowiedzUsuńZgłaszam się ;)
OdpowiedzUsuńPostać:
Aisza z "Klejnotu Medyny" Sherry Jones. Żyła nie tylko w ciekawych, ale także trudnych czasach (powstanie islamu). Ponadto była jedną z wielu żon Mahometa. Choć kobiety były wówczas bardzo ograniczane przez swoją religię Aisza nie poddawała się, pomagała w walce o wolność i bezpieczeństwo, pielęgnowała także swoją bardzo kruchą miłość do Mahometa. Przeistoczyła się z głupiej dziewczynki w piękną, mądrą kobietę, zdolną nie tylko do zazdrości i zawiści, ale także do dbałości o szczęście bliźniego.
A tak jednym zdaniem: Uwielbiam ją ;)
I ja się zgłaszam.
OdpowiedzUsuńA moją ukochaną postacią literacką jest Marta z "Domu dziennego, domu nocnego" Olgi Tokarczuk - bo łączy literaturę z życiem, bo jest trochę stara, trochę młoda, bo nic nie mówi, a mówi wszystko, bo jest piękna duchem i niemal doskonała...
Witam, to i ja zgłaszam chęć przygarnięcia wiadomej pozycji. :) Chętnie się z nią zapoznam, zwłaszcza po lekturze recenzji. :)
OdpowiedzUsuńA mój ukochany bohater to zdecydowanie postać Józefa, pojawiającego się w cyklu opowiadań Brunona Schulza - chłopiec i mężczyzna zarazem, obdarzony niezmiernie bogatą wyobraźnią, wrażliwy, utalentowany - alter ego samego Schulza. Kocham jego opowieści, jego metaforykę, opisy zimowych popołudni i refleksje dotyczące zwierząt, choćby kotów... :)
Stanisław Grzesziuk, wielki samorodny talent, który dzięki wrodzonemu sprytowi i pełnej optymizmu własnej filozofii przeżył pobyt w obozie koncentracyjnym podczas II Wojny Światowej. Pobyt, a właściwie całe swoje życie przedstawił w zabawny sposób w trzech swoich książkach. Przedstawił w nich obraz człowieka, którego w trudnych chwilach chce się klepnąć po plecach mówiąc "nie łam się Stasiu będzie dobrze",człowieka, dzięki któremu jestem niepoprawnym optymistą, który w najtrudnijeszych chwilach doszukuje się czegoś pozytywnego. I za to mu dziękuję.
OdpowiedzUsuńI tak Ci ją ukradnę, więc lepiej mi ja daj i będę miała czyste sumienie :D
OdpowiedzUsuńTak, naprawdę od danwa chcicłam ją przeczytać, jednak małe kieszonkowe daje o sobie znać. ;-)
A moją ulubioną postacią książkową jest... hmmm... to trudnę, wybiorę Gabrysie z Jeżycjady Musierowicz. Zawsze chciałam być taka jak ona. Troskliwa, miła, ciepła i cierpliwa, uważałam ja za ideał, ponieważ mi tych cech po prostu brakuję. Nie dość, że uwielbiam całą serię, bo szyscy bohaterowie są przesymaptyczni to do tego realistyczni.
OdpowiedzUsuńJeszcze ja :)
OdpowiedzUsuńulubiona ??? kurcze ciężko cos wybrać :(
mam tyle fajnych ulubionych postaci:(
hmmmm.....
Często wracam do książki "Zapiski stanu poważnego" , Wiktoria to szalona reporterka, która zostaje mamusią ...mam jakis sentyment do niej :)
Chętnie się zgłaszam.
OdpowiedzUsuńNie mam ulubionej postaci, aż dziwne prawda? W każdej książce spotykam kogoś, kto przypada mi do gustu, komu życzę jak najlepiej i kogo duchowo wspieram. Lubię postacie takie, które swoimi czynami pokazują dojrzałość i mądrość decyzji, jakie podejmują. Cenie postacie szczere i tolerancyjne. A przede wszystkim lubię postacie z własnym zdaniem, nie bojące się go powiedzieć i mające swój własny niepowtarzalny pomysł na życie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zgłaszam się do wyrażających chęć przygarnięcia :) Moją ulubioną bohaterką książkową jest... w każdej powieści mam inną :) W "Perswazji" Jane Austen to Anna Elliot, która mimo iż przez rodziców straciła szansę na miłość dalej jakoś się trzyma i nie stają się bezwolną panną. Jest inteligentna i odnajduję w niej swoje wady :) W "Stowarzyszeniu Wędrujących Dżinsów" moją ulubioną bohaterką jest Carmen, mająca ten sam problem co ja, czyli kompleksy z powodu nie bycia szczupłą i piękną, a mimo to będąca bardzo pogodną i pewną siebie osobą, która nie daje sobie w kaszę dmuchać.
OdpowiedzUsuńWczoraj skończyłam "Pod Wiatr" Zarzyckiej i uwielbiam Niki, "córkę pułku", która pół życia przeżyła w lesie jako chłopak (wiedziała, że jest dziewczyną, ale tak było jej łatwiej przemycać przez granicę z Niemcami różne towary i zarabiać na życie). Jest nad wyraz szczera, niczym się nie przejmuje, choć panny warszawskie nie szczędzą jej uwag i plotek o niej tworzą na pęczki, a przede wszystkim ma pasję i cel, do osiągnięcia którego dąży, żyjąc powietrzem - byleby tylko zarobić na części do samolotu i benzynę. Sama nie byłabym zdolna do takich poświęceń.
Z góry dziękuję za wysłuchanie i pozdrawiam!
Marta (soulmate)
To i ja się zgłaszam. Strasznie mam ochotę na tę książkę... :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony bohater literacki? Okropnie trudno mi wybrać. Chyba jestem dziwna, bo na ogół nie przywiązuję się specjalnie do bohaterów książkowych. Nie tak, żeby ich wspominać po zakończeniu lektury. Ale po rozejrzeniu się po pokoju, jako pierwszy przyszedł mi na myśl brat Cadfael z powieści Ellis Petters. Człowiek mądry, spokojny, niepokorny i nie pozbawiony ludzkich uczuć. A przy tym nierozerwalnie związany w mojej wyobraźni z Derekiem Jacobim z serialu... :)
Ja też się zgłoszę ;P
OdpowiedzUsuńA ulubiona postać literacka?
Marta z książki "Córka oficera" Ziny Rohan. Wiele osób czytają opis książki, książki może sobie pomyśleć o mnie : "Co ona wygaduje? " Ale według mnie Marta, która w swoim życiu borykała się z wieloma problemami jest idealnym przykładem bohaterki, która śmiało i odważnie walczyła ze złem. . Życie daje tej młodej kobiecie trudną lekcję pokory i uświadamia, że pochopne decyzje mogą w dramatyczny sposób wpłynąć nie tylko na nas, ale i na tych, których kochamy. Marta potrafi walczyć, kochać i nie poddawać się wierząc w lepsze jutro. Wielu z nas mogłoby brać z niej przykład ;)