Stali bywalcy strony Recenzje Leny na Facebooku wiedzą, iż w ostatnim czasie postanowiłam wcielić w życie akcję "Zarażeni czytaniem". Jak na razie wszystko odbywa się w kameralnym gronie, a moimi potencjalnymi 'ofiarami' są dziewczyny z mojej grupy na studiach i oczywiście Młody, jednak z czasem planuję rozszerzyć swoją działalność o kolejną garstkę ludzi. Kilka tygodni temu przyłapałam z lekturą nawet mojego tatę, który jakoś stroni od tego typu rzeczy, a tymczasem zabrał powieść Harlana Coben także nad jezioro. Nie muszę chyba wspominać, że potem przez tydzień słuchałam, że to przez MOJĄ osobę spaliły mu się plecy. Najlepiej jest zwalić winę na innych.
W chwili obecnej wspomniane wyżej studentki namiętnie zaczytują się w zrecenzowanej już jakiś czas temu przeze mnie książce "Bez przebaczenia" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i muszę przyznać, iż są w pełni zadowolone z lektury. Gocha przekazując egzemplarz powieści - widocznej na zdjęciu - Dżoanie stwierdziła nawet, że bardzo jej zazdrości tego, że poznanie historii miłości Pauliny i Piotra jest dopiero przed nią. Nie wspomnę już o tym, że ledwie widoczna Marta na kolejne zajęcia niemalże zmuszona była narysować dziewczynom 'idealnego' - według nich - żołnierza, zgodnego z opisem znajdującym się w książce. Co też ta Agnieszka robi ze swoimi czytelniczkami:) Pamiętam, jak sama po przeczytaniu tej powieści byłam przez kilka dni nie do zniesienia i powiem Wam, że w chwili obecnej bardzo często wracam do treści tej lektury. Mam nadzieję, że zapał moich koleżanek do czytania nie okaże się słomianym i będą werbować do tej czynności kolejne osoby. Swoją drogą aż miło jest patrzeć, jak zapierający się przez całe życie Młody w chwili obecnej nie kończy dnia bez przeczytania chociaż kilku rozdziałów książki. "Harry Potter" J.K. Rowling ma naprawdę czarodziejską moc!
Drugą sprawą jaką chciałam poruszyć w tym poście jest kwestia kolejnej - i zresztą bardzo miłej - odpowiedzi autora na napisaną przeze mnie recenzję. Tym razem dostałam na maila wiadomość od pani Ewy Kopsik twórczyni książki "Uciec przed cieniem":
Z tego miejsca chciałabym jeszcze raz gorąco zachęcić wszystkich moli książkowych do przeczytania napisanej przez panią Ewę powieści. Być może i prawdą jest, że ludzie wolą czytać lektury lekkie i przyjemne, jednak czasami chyba warto jest zagłębić się w czymś nieco odmiennym i dającym człowiekowi wiele do myślenia.
Przypominam także o KONKURSIE MIKOŁAJKOWYM!!! Do wygrania trzy egzemplarze książki "Aż śmierć nas rozłączy", których fundatorem jest Wydawnictwo Albatros.
W chwili obecnej wspomniane wyżej studentki namiętnie zaczytują się w zrecenzowanej już jakiś czas temu przeze mnie książce "Bez przebaczenia" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i muszę przyznać, iż są w pełni zadowolone z lektury. Gocha przekazując egzemplarz powieści - widocznej na zdjęciu - Dżoanie stwierdziła nawet, że bardzo jej zazdrości tego, że poznanie historii miłości Pauliny i Piotra jest dopiero przed nią. Nie wspomnę już o tym, że ledwie widoczna Marta na kolejne zajęcia niemalże zmuszona była narysować dziewczynom 'idealnego' - według nich - żołnierza, zgodnego z opisem znajdującym się w książce. Co też ta Agnieszka robi ze swoimi czytelniczkami:) Pamiętam, jak sama po przeczytaniu tej powieści byłam przez kilka dni nie do zniesienia i powiem Wam, że w chwili obecnej bardzo często wracam do treści tej lektury. Mam nadzieję, że zapał moich koleżanek do czytania nie okaże się słomianym i będą werbować do tej czynności kolejne osoby. Swoją drogą aż miło jest patrzeć, jak zapierający się przez całe życie Młody w chwili obecnej nie kończy dnia bez przeczytania chociaż kilku rozdziałów książki. "Harry Potter" J.K. Rowling ma naprawdę czarodziejską moc!
Drugą sprawą jaką chciałam poruszyć w tym poście jest kwestia kolejnej - i zresztą bardzo miłej - odpowiedzi autora na napisaną przeze mnie recenzję. Tym razem dostałam na maila wiadomość od pani Ewy Kopsik twórczyni książki "Uciec przed cieniem":
"Witaj Olu, zdumiewające jak szybko uwinęłaś się z czytaniem. Recenzja jest fantastyczna! Ciekawe co z Ciebie wyrośnie jak już w tym wieku tak piszesz?! Oczywiście żartuję, bo piszesz jak recenzentka z dużym doświadczeniem. Tylko podziwiać, bo ja w Twoim wieku z trudem pisałam marne wypracowania.
Pozdrawiam
Ewa Kopsik"
Z tego miejsca chciałabym jeszcze raz gorąco zachęcić wszystkich moli książkowych do przeczytania napisanej przez panią Ewę powieści. Być może i prawdą jest, że ludzie wolą czytać lektury lekkie i przyjemne, jednak czasami chyba warto jest zagłębić się w czymś nieco odmiennym i dającym człowiekowi wiele do myślenia.
Przypominam także o KONKURSIE MIKOŁAJKOWYM!!! Do wygrania trzy egzemplarze książki "Aż śmierć nas rozłączy", których fundatorem jest Wydawnictwo Albatros.
No, no, Moja Droga nic tylko podziwiać Twoją pomysłowość, kreatywność i zapał oraz konsekwentność w wcielaniu w życie świetnych pomysłów. Wielkie brawa. Chylę czoła również za kontakty z autorami książek.
OdpowiedzUsuńMnie również marzy sie podjęcie współpracy z jakimś wydawnictwem, ale nijak nie wiem jak się za takie przedsięwzięcie zabrać.
Jeszcze raz gratuluję sukcesów i życzę dalszych, licznych "zarażonych". Pozdrawiam:)
oj to takie przyjemne zarażanie :O) Czytaniem zaraź wszystkich dookoła :O)
OdpowiedzUsuńŚwietnia akcja. Chociaż mnie nie należy już zarażać - raczej wyleczyć :) Gratuluję pomysłu :)pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńchciałabym zobaczyć jak narysowałyście Piotra Sadowskiego:) Czy Wasze wyobrażenie jest podobne do mojego:) I cieszę się, że "Bez przebaczenia" się podoba! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja podobną akcję szerzę już od dawna ;P gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPrzemiła osoba z tej pani Ewy, prawda?
OdpowiedzUsuńRównież miałam przyjemność wymienić kilka wiadomości z autorką 'Uciec przed cieniem' i niecierpliwie czekam na kolejną książkę, która zapowiada się równie ciekawie.
Ja można powiedzieć, że zachęciłam moich dwóch kolegów do książek;d a szerzenie się pasji czytania coraz częstsze jest u studentów, bo połowa to przeważnie nie notuje lub ma notatki więc nie musi bądź przychodzą by się wpisać na listę więc czas sobie umila czytaniem i się poza wymienianiem gazet wymieniają też książkami:)
OdpowiedzUsuńFutbolowa - A i owszem! Pani Ewa jest naprawdę cudowną osobą i również oczekuję na jej kolejną powieść.
OdpowiedzUsuńJumi - No akurat na moim kierunku są straszni ludzie, którzy nie mają poszanowania dla pracy wykładowców, więc byłoby nieźle, gdyby zamiast krzyczeć na całą sale wymieniali się książkami, czy też gazetami ;)
pozdrawiam i zapraszam na NN :*
OdpowiedzUsuńatramentoweserce-inkheart
czytanie jest genialne .. warto nim zarażać innych :D ja już tez zwerbowałam pokaźną garstkę osób