sobota, 19 lutego 2011

Konkurs z Jaguarem

Z tego co zauważyłam, to książki Thomasa E. Sniegoskiego cieszą się wielką popularnością wśród miłośników literatury. Sama niestety nie miałam okazji, by zagłębić się jakimkolwiek dziele tego autora, jednak mam nadzieję, że prędzej, czy później uda mi się to zmienić. Wraz z Wydawnictwem Jaguar zorganizować konkurs, w którym nagrodą będą trzy egzemplarze książki "Raj utracony" autorstwa Thomasa Sniegoski



Tym razem Wasze zadanie będzie polegało na napisaniu własnej wypowiedzi. Tradycyjnie podaję myśl przewodnią, na której należy oprzeć swoje dzieło:

Jak Waszym zdaniem miałoby wyglądać odzyskanie raju?

Na Wasze zgłoszenia oczekuję do  dnia 23.02  do godziny 23.59! Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu kilku następnych dni. Zwycięzców wyłoni komisja w składzie: 1 osoba z Wydawnictwa Jaguar oraz Ja - właścicielka bloga. Osoby, które nie posiadają własnego bloga proszone są o pozostawienie swojego maila.

16 komentarzy:

  1. Według mnie Werchiel powinien być zabity i to najlepiej przez Boga, by nie było tak kolorowo. Nie może zabraknąć Aarona i oczywiście jego psa Gabriela ;) Trochę więcej może napiszę później ;] Pozdrawiam i zapraszam do siebie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzucamy się na przeciwnika z pazurami xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza książka tej serii pt. "Nefilim". to była dla mnie jedna wielka pomyłka, więc udziału w konkursie nie wezmę, chociaż będę trzymała kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzięcie udziału sobie daruję, ale jestem okropnie ciekawa jakie będą odpowiedzi, wizje i kto wygra :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam ,żadnej z książek tego autora ,ale bardzo bym chciała. Nie znam więc fabuły i dlatego moja wizja odzyskania raju będzie troszkę z innej bajki.
    Aaron i Vilma nie spodziewali się ,że los może ich zaskoczyć. W całym chaosie tego świata okazało się ,że Vilma była w ciąży .Ze stoickim spokojem przyjęła do wiadomości tę wieść. Uwierzyła ,że dziecko jest właśnie znakiem, przeznaczeniem dla upadłych aniołów. Te kilka miesięcy upłynęło na wyczekiwaniu i wielkiej niewiadomej jaka będzie ich córeczka. Wybrali już imię- Hessa znaczy przeznaczenie.
    Minęło 18 lat. Teraz Hessa pragnie dotrzeć do tajemnicy istnienia. Historia zdaje się powtarzać. Dziewczyna staje w oko w oko z Werchielem ,przywódcą boskich Potęg i zaczyna się walka … walka o raj. Następuje spustoszenie, zgiełk, hałas, jęk i płacz. Błyskawice wzmagają się z minuty na minutę a ogień huraganowy obejmuje wszystko dokoła. Po obu stronach stoją aniołowie ,po drugiej upadli.Czekają na walkę i zwycięstwo. Werchiel zbiera w sobie całą moc ,aby zgładzić Hessę,lecz cóż to za zdziwienie. .. Ta drobna piękna dziewica, podchodzi do niego ,klęka i sama w imię wszystkich upadłych, składa siebie w ofierze. Chce zakończyć wojnę toczącą się już od tylu lat i oddać to co ma najdroższe-swoje życie. Tak dyktuje jej serce. Aaron i Vilma ,zrozpaczeni i przerażeni , patrzą na swoje najdroższe dziecko jak poddaje się bez walki. I oto nagle zamiera świat… Na niebie ukazuje się wielobarwna tęcza. W głębi słychać anielski chór. To Pan Bóg Najwyższy stępuje z nieba. Podchodzi do Hessy i mówi : ,,swoją ofiarą przebłagałaś wszystkie grzechy świata ,twoja dusza od początku narodzin pozostała czysta ,ty sprawiłaś ,że znów zaufałem wam ludziom i upadłym aniołom . Odtąd już zawsze niech na świece zapanuje zgoda i miłość.’’
    Tak oto wypełniło się przeznaczenie i wszyscy odzyskali upragniony raj.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tekże nie czytałam pierwszej części, ale co tam szkodzi napisać całkiem od rzeczy.

    Jak Waszym zdaniem miałoby wyglądać odzyskanie raju?

    Odzyskanie raju byłoby bardzo trudną rzeczą.
    Najpierw byłaby wojna między ludźmi złymi, a dobrymi. Ci co przeżyli i wygrali wojnę będą musieli przejść test, czy są godni zamieszkania w Raju, jeśli nie to zostają odrzuceni, czyli np. zostają przemienienie w Upadłe Aniołów lub zostają zabici.
    To nie byłoby na tyle.
    Z pozostałych ludzi, każdy z nich musiałby wyrzec się grzechu i musiałby odbyć pokutę i zadośćuczynienie.
    Ci, co i w tym warunku nie daliby sobie rady, tak jak i poprzedni ludzie zostają odrzuceni.
    Zostałaby garstka ludzi, którym nie wiele brakuje do raju.
    Muszą tylko wyrzec się rzeczy materialnych i w sposób godny okazać miłość danemu Bogu.
    Tym, którym to sie udało zostają zdromadzeni w miejscu, w którym działo się najwięcej cudów.
    Z nieba zstępuje Bóg i aniołowie, a z piekła Szatan i diabły.
    Będzie toczyła się wojna między dobrem i złem.
    Ludzie będą poddawani pokusom i jeśli się im oprom zostaną zesłani do raju, natomiast jeśli nie - do piekła.
    I tym sposobem nigdy do końca nie zostanie odzyskany Raj.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj :)
    Kiedyś miałam już tutaj bloga, ale wymieniłam go na innego :) Zatem zapraszam do siebie!
    aaa i mam pytanie: gdzie mam przesłać pracę na konkurs?? Może to być dowolna forma literacka (opowiadanie, felieton, reportaż)?? Pozdrawiam baardzo serdecznie i zapraszam do siebie! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaznaczam, że nie czytałam pierwszej części i nie wiem w jaki sposób raj został utracony, znam tylko wersję biblijną, więc do niej mogę się odnieść:)

    Straciliśmy raj przez kobietę, więc kobieta pomoże nam ten raj odzyskać. W jaki sposób? Hmm...
    Mam!

    Wrót do raju pilnuje niejaki św. Piotr - no nie ma siły normalny facet, chociaż święty. Agentka Ewa (zbieżność imion przypadkowa) postara się zwrócić na siebie uwagę klucznika - ma szeroki wachlarz możliwości, od zgrabnej nóżki w czarnej pończoszce do perfekcyjnej znajomości Biblii. Coś na pewno zadziała. Kiedy Ewa będzie zajmować Piotra grupa operacyjna na czele z agentem Adamem dokona desantu na teren raju.
    A jak już znajdziemy się za bramą to nikt ani nic nas nie zmusi do opuszczenia raz zajętych pozycji:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak według mnie wyglądałoby odzyskanie raju?
    Najpierw trzeba wyeliminować zło. Jest to trudne, ale dzięki dobru, które by nas ogarniało, sądzę, że udałoby się. Jeśli na świecie nie byłoby zła, spróbowalibyśmy skontaktować się ze Stwórcą i poprosić go o przywrócenie raju. Powinien wziąć pod uwagę, że nie ma już zła i, że żałujemy naszych złych czynów.
    I wtedy raj wróciłby ;) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaguar! No to muszę się odezwać :)
    Jak moim zdaniem miałoby wyglądać odzyskanie raju?
    To dosyć ciekawa kwestia, ale ja nie należę do typu myślicieli - więcej słów wypowiadam niż przepuszczam przez neurony, ale co tam. Świadkowie Jehowy, z którymi pewnego letniego dnia prowadziłam dyskusję na ten temat przekonywali mnie z całych sił, że nawet Biblia mówi, iż raj mamy tu na Ziemi i oni, świadkowie Jehowy, wierzą, że za niedługo znikną wszystkie choroby i tak dalej, ale tego wszystkiego dokonają ludzie (muszę więc do nich dołączyć). Bóg tu nic nie wskóra.
    Babcia leżała chora w pokoju obok i w którymś momencie nie wytrzymała: "Marta, czy nie miałaś się uczyć?" (odnosiło się to do mojej pracy badawczej). Niegrzecznie odpowiedziałam, że nie, ale wytłumaczyłam owym "głoszącym prawdę", co myślę i jak w najprostszy sposób interpretuję Biblię. Na raj trzeba sobie zasłużyć.
    Odzyskanie raju w jakikolwiek ludzki sposób i na naszej planecie raczej nie wchodzi w grę, a przynajmniej przez najbliższe sto lat. Sto, ponieważ roku 2111 raczej nie dożyję. Moim zdaniem ten biblijny raj, to niebo, w którym wszyscy kiedyś żyliśmy i może tam powrócimy, jeżeli przejdziemy pomyślnie naszą próbę.
    Nie znam się na teologii, nie uważam nawet bardzo na religii, a koleżance-dewotce śmieję się w twarz. Może z racji konkursu powinnam napisać coś z rodzaju fantastycznych opowieści, ale mam w tym małą wprawę i nie znam się na żadnych upadłych aniołach czy wampirach. Myślę po prostu, że raj nie może powstać w miejscu, gdzie ludzie traktują się nawzajem tak jak się traktują. Tam gdzie panuje dobór naturalny a najważniejsze wartości straciły na znaczeniu, są wyświechtane, niemodne i śmieszne.
    Kiedyś w jakimś dużym mieście, w autobusie, przechodząc do wyjścia ocierałam się o ludzi lub na nich wpadałam - mówiłam wtedy przepraszam. Ludzie byli zdziwieni, a jedna kobieta spojrzała na mnie ze złośliwym uśmiechem na twarzy, tak jakby chciała mi przekazać, że moja grzeczność jest żałosna. A zatem, nie wierzę w odzyskanie raju na ziemi. Może w innej czasoprzestrzeni? Jak go sobie zbudujemy z syntetycznych materiałów.

    OdpowiedzUsuń
  11. hah kolejny ciekawy konkurs .. kurczę książka mnie zainteresowała, bo przeczytałam sobie jej recenzję w internecie, no ale nie mam czasu na napisanie opowiadania.. szkoła pochłania wszystko co mam .. :|

    zapraszam na NN .. w niej wyjątkowo coś o mnie.
    atramentoweserce-inkheart

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem czemu, ale gdy myślę o odzyskaniu Raju staje mi przed oczyma obraz bitwy. Demony podstępem przejęły królestwo anielskie i rozpoczęły w nim swoje rządy. Raj podupadł, zaczął się zmieniać i coraz mniej przypominał wszystkim znane dotąd miejsce istnej idylli. Anioły jednak nie poddały się, wypędzone z raju, zebrały swe szeregi, wyznaczyły przewódce, który przygotował je do walki. Gdy były gotowe, ruszyły na Eden, celem jego odbicia. Walka trwała długo. Obie strony poniosły w niej wielkie straty. Anioły jednak były nieugięte i nie pokonały najeźdźców, którzy wcześniej wygnali je z ich domu. Gdy wszystkie demony zostały zgładzone i zepchnięte do królestwa podziemia, na świecie ponownie zapanował spokój. Anioły odbudowały swe królestwo, silniejsze o nowe doświadczenia. Raj utracony został odzyskany. Już nikt nigdy nie dopuści by sytuacja ponownie miała miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  13. Raj to raj, kiedyś tam trafimy. Puki co musimy odpokutować swoje w piekle... Tak, piekło jest na ziemi. I będziemy tu wracać dopóki Wyższa Instancja nie uzna, ze zrobiliśmy już wszystko co mogliśmy by odzyskać swój raj utracony.
    clyss@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. ...wielkim wybuchem. Żadna arka, żaden Noe. Niech dinozaury znowu zapanują na Ziemi...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jako, że książki nie czytałam, to moja wersja będzie wersją autorską. A było to tak...
    Pewnego dnia urodził się chłopiec o sercu tak dobrym i czystym, że Bóg zlitował się nad ludźmi i postanowił, dać im szansę powrotu do Edenu. Jednak to wcale nie miało być tak proste. Chłopiec rósł, a jego błękitne oczy nadal były przepełnione dobrocią, a kto tylko na niego spojrzał stawał się lepszy, serce tego człowieka się zmieniało, w żyłach zaczynało krążyć dobro. Najpierw zmieniali się mieszkańcy rodzinnego miasteczka chłopca, potem zmiany te postępowały i zataczały coraz szersze kręgi, przypominające kręgi na spokojnej toni jeziora, gdy wrzucimy do niego kamień. Zmiany te nie podobały się Panu Ciemności. Postanowił on pomieszać szyki chłopca, stawiając na jego drodze licznych złych ludzi, bandziorów, złoczyńców, morderców... Jednak chłopiec jednym spojrzeniem swoich błękitnych oczu przemieniał ich w przykładnych obywateli, którzy zaczynali naprawiać wyrządzone zło. Lata mijały, chłopiec dorastał, teraz był już młodzieńcem. Już wszyscy jego rodacy stali się ludźmi przemienionymi. I w tym momencie Pan Ciemności wpadł na pomysł, który już raz się sprawdził. Ześle kobietę. Już raz ludzie stracili Raj z winy kobiety, może i tym razem się uda. Do sąsiedniego mieszkania naszego niebieskookiego mężczyzny wprowadza się piękna Eve. Młodzi poznają się i coś między nimi iskrzy. Czy dziewczynie uda się zgasić dobro w oczach chłopca? Czy może to on sprawi, że jej skamieniałe serce zacznie znów czuć?

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś słyszałam o tej książce, ale potem jakoś mi umknęła informacja o niej ;).
    Co do zadania...
    Z racji tego, że jestem osobą, która nie przepada za oglądaniem przemocy, rzek krwi i innych tego typu drastycznych i wstrząsających rzeczy, odzyskanie raju byłoby na pewno "suchą" walką. Nie przewidywałabym sielankowej dyskusji aczkolwiek intrygi i kłamstwa nie wpasowują mi się w idyllę słowa raj.
    Wyobrażam sobie chłopaka może faceta (oczywiście przystojnego, mądrego i zabawnego, a jak inaczej :P) walczącego ze swoim mrocznym alter ego, można to odebrać w sposób przenośny lub nie, jak kto woli.
    Na koniec fanfary, najlepiej byłoby jakby "zło" się poddało i nawróciło na dobrą ścieżkę.
    Opis rodem z bajek Disneya :D!
    Mam nadzieję, że mój miły i przyjemny, mam nadzieję, scenariusz spodoba Ci się, choć odbiega on trochę od mrocznych stereotypów, ale co tam :D

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy