Romuald Pawlak - polski pisarz, autor książek fantastycznych oraz dla dzieci - debiutował w 1987 roku w czasopiśmie Na przełaj opowiadaniem Deborah i stukający wiatr. W latach 90. współpracował z magazynem Fenix. Publikował również w Nowej Fantastyce, Magii i Mieczu, Clicku! Fantasy oraz Science Fiction, a także w Gazecie Wyborczej. Od tamtej pory na koncie pisarza przybyło kilkanaście powieści, które cieszą się niegasnącym uznaniem.
Po raz pierwszy w życiu spotkałam się z bohaterem, który byłby mi tak bliski, jak Michał Kindera. Z dużą uwagą przyglądałam się determinacji mężczyzny, który ze wszystkich sił starał się dążyć do postawionego sobie celu. Z uśmiechem na ustach obserwowałam aktywność dziennikarza na miejskim forum i byłam pełna podziwu dla pomysłowości i kreatywności, którą reprezentował. Z przyjemnością obserwowałam proces - w trakcie którego - Michał zmieniał swoje nastawienie do Egona. Dzięki temu utrzymałam się w przekonaniu, iż nic nie dzieje się z dnia na dzień i każdemu należy dać szansę.
Póki pies nas nie rozłączy to książka, którą z czystym sumieniem chciałabym polecić wszystkim bez wyjątku. Być może nie znajdziemy w niej zbyt wielu zwrotów akcji, a jedynie drobne intrygi głównego bohatera i różnego rodzaju zachcianki jego znajomych, jednak naprawdę warto jest sięgnąć po pełną ciepła lekturę, która jest w stanie wywołać uśmiech na nie jednej smutnej twarzy... GORĄCO POLECAM!
Wydawnictwo Nasza Księgarnia, styczeń 2011
ISBN: 978-83-10-11915-5
Liczba stron: 288
Ocena: 9/10
***
Gorąco zachęcam do wzięcia udziału w wciąż trwających konkursach:
Słyszałam już o tej książce, a Ty umocniłaś mnie w przekonaniu, że powinnam ją przeczytać- ot, dla rozluźnienia. :)
OdpowiedzUsuńTwoją recenzję miło, przyjemnie i szybko się czyta- jest balsamem dla mojego zmęczonego wkuwaniem geografii umysłu. :p
Pozdrawiam!
No, proszę nawet czarny pudelek może być na okładce książki ;-).
OdpowiedzUsuńPiszesz, że to pełna ciepła powieść.....hmm, czyżby na zimne dni? ;-). Każda powieść z dobra fabułą i czarem, warto przeczytać, wiec jak wpadnie mi w łapki to nie pogardzę
Dzieki za uwagę, wyjustowałm tekst, ale nadal mi coś nie gra :/
Ja raczej nie mogę czytać książek o psach, bo przeważnie źle się kończą, a ja jestem za wrażliwa xD
OdpowiedzUsuńKocham psy, więc książkę muszę przeczytac:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Brzmi interesująco, a w dodatku o psach :) Koniecznie chcę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, książkę dopisuje do mojej listy :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie tytuł,a po twojej recenzji zabieram się za poszukiwania :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMam ją na swojej liście. Cieszę się, że uzyskała u Ciebie tak wysoką ocenę. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym tą książkę, bo zapowiada się interesująco. Już z Twojej opinii wywnioskowałam, że to lektura pełna ciepła i szczypty śmiechu. Taka na niedzielny relaks :)
OdpowiedzUsuńRaczej zdecydowanie nie przeczytam. Nie zainteresowała mnie ta książka, a i psów za bardzo nie lubię. ;)
OdpowiedzUsuńDopisuję na listę.;)
OdpowiedzUsuńO proszę :) Jaka miła recenzja. W takim razie nie pozostaje nic innego jak w końcu przeczytać książkę :)
OdpowiedzUsuńNa te chłodne dni taka ciepła lektura to coś, czego mi trzeba :).
OdpowiedzUsuńRapsodia - bo się zaraz zarumienię. Książkę polecam z czystym sumienie, bo naprawdę warto jest się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńNatula - Czy na zimne dni? - Jak najbardziej, chociaż i nie tylko ;)
Kobra - gwarantuję Ci, że tym razem Twoja wrażliwość może spać spokojnie ;) Ta opowieść całkowicie różni się od filmu o Marleyu
Kasandra, Annie, Dosia, Zaksiążkowana, Dominika Anna - czym prędzej ;)
Blackmilk - sama czytałam "Póki pies nas nie rozłączy" w tygodniu, jednak równie dobrze sprawdzi się jako czasoumilacz w niedzielne popołudnie ;)
Lenalee - nie każdemu wszystko może się podobać. Podejrzewam, że mnie nie zainteresowałaby żadna książka o kotach za którymi zbytnio nie przepadam ;) Tzn lubię je, jednak nie mogłabym ich trzymać w domu.
Moreni - :)
Tajemnica - książka naprawdę jest rewelacyjna, więc czym prędzej zabieraj się za jej czytanie ;))
Ach te psy... Muszę przeczytać. I przy okazji już wiem, co sprezentuję koleżance ;).
OdpowiedzUsuńWszyscy teraz o zwierzętach piszą :)
OdpowiedzUsuńOkładka mnie rozwala :)) A książkę z miłą przyjemnością przeczytam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZ chęciom po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńA czy nie jest tez tak, ze to z jednej strony książka napisana z rewelacyjnym humorem, ale z drugiej tak będąca o życiu, kryzysie i poszukiwaniu swojej drogi w świecie?
OdpowiedzUsuńMasz rację :) Tak naprawdę główny bohater przez całość trwania książki starał się podjąć konkretną decyzję, od której miałoby zależeć jego dotychczasowe życie. Zastanawiał się, czy nie tkwi w czymś jedynie w wyniku kilkuletniego przyzwyczajenia.
OdpowiedzUsuńDzięki za fajną recenzję. Dopisuję książkę na listę "Do przeczytania w najbliższym czasie". Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. W sumie ludzie często tak robią. Tak więc książka z jednej strony jest zabawna i lekka a z drugiej coś w niej jest z prawdziwego życia
OdpowiedzUsuńA to ciekawe, że ten autor napisał taką książkę. Ja go znam z powieści fantasy. Ten nowy tytuł może być bardzo oryginalny w takim razie
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją recenzją w 100%. Miałam czasem wrażenie, że znajomy opowiada mi historię swojego związku. Ta książka jest napisana super-naturalnie.
OdpowiedzUsuńKsiążka rozlazła, nieciekawa w sumie nuda. Nic się tam nie dzieje. Nie polecam
OdpowiedzUsuńPo tych pozytywnych recenzjach kupiłam książkę. Okładka tez była miła i zachęcająca. Ale niestety książka bardzo mnie rozczarowała. Brak tam jakiejkolwiek akcji, przeczytałam ale wynudziłam się okropnie
OdpowiedzUsuń