Richelle Mead jest jedną z najlepszych autorek paranormalnych komedii romantycznych, a także urban fantasy. Jej książki adresowane są zarówno dla dorosłych jak i młodzieży. Prywatnie pochodzi z Michigan, obecnie jednak mieszka w Seattle gdzie pracuje nad nad swoimi trzema seriami. Zanim została pisarką próbowała kilku różnych ścieżek kariery.
Akademia wampirów to cykl powieściowy, który pokochali wielbiciele Zmierzchu Stephenie Meyer. W szkole imienia świętego Władimira wampiry czystej krwi – moroje – uczą się posługiwać swoimi nadnaturalnymi darami, a mieszańce – dampiry – szkolą się na ich opiekunów i oddanych strażników. Posępne mury kryją jednak więcej mrocznych tajemnic, niż można by podejrzewać.
W trzecim tomie serii dampiry najstarszego roku rozpoczęły sześciotygodniowe zajęcia polowe. Miały one na celu sprawdzenie umiejętności jakie posiedli kandydaci na strażników podczas swojej nauki w szkole. W tym samym czasie Rose zaczęła widywać duchy, które miały za zadanie ostrzec dziewczynę przed zbliżającym się do Akademii niebezpieczeństwem. W trakcie akcji ratunkowej wiele osób zostaje rannych, a kilka innych ginie śmiercią tragiczną...
Przysięga krwi przedstawia czytelnikom okres z życia głównej bohaterki, w którym to wyrusza ona w pogoń za miłością swojego życia. Dampirka z własnej woli rezygnuje z możliwości ukończenia szkoły i tym samym pozostawia najlepszą przyjaciółkę samą. Priorytetem staje się dla niej uwolnienie Dymitra z ciała złowrogiej strzygi, którą stał się wbrew własnej woli. W tym celu dziewczyna udaje się do Rosji, gdzie usilnie stara się odnaleźć swojego mentora. Gdy dociera na miejsce już nic nie wydaje się być takie jak przedtem...
Losy bohaterów Akademii Wampirów są bliskie mojemu sercu już od pierwszego tomu. Już wtedy głośno dopingowałam Rose i innym, by pewnego pięknego dnia rozprawili się z prześladującymi morojów strzygami.
Muszę przyznać, że obserwowanie przygód Rose Rathaway po raz kolejny wzbudziło we mnie wiele pozytywnych emocji, które uniemożliwiają mi napisanie konstruktywnej opinii. Pozostaną one ze mną jeszcze przez długi czas i mam nadzieję, iż nie będę w tym zdaniu odosobniona. Nie mogę się więc doczekać chwili, w której do księgarni trafi kolejny tom tej serii.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia, luty 2011
ISBN: 978-83-10-11949-0
Liczba stron: 488
W trzecim tomie serii dampiry najstarszego roku rozpoczęły sześciotygodniowe zajęcia polowe. Miały one na celu sprawdzenie umiejętności jakie posiedli kandydaci na strażników podczas swojej nauki w szkole. W tym samym czasie Rose zaczęła widywać duchy, które miały za zadanie ostrzec dziewczynę przed zbliżającym się do Akademii niebezpieczeństwem. W trakcie akcji ratunkowej wiele osób zostaje rannych, a kilka innych ginie śmiercią tragiczną...
Przysięga krwi przedstawia czytelnikom okres z życia głównej bohaterki, w którym to wyrusza ona w pogoń za miłością swojego życia. Dampirka z własnej woli rezygnuje z możliwości ukończenia szkoły i tym samym pozostawia najlepszą przyjaciółkę samą. Priorytetem staje się dla niej uwolnienie Dymitra z ciała złowrogiej strzygi, którą stał się wbrew własnej woli. W tym celu dziewczyna udaje się do Rosji, gdzie usilnie stara się odnaleźć swojego mentora. Gdy dociera na miejsce już nic nie wydaje się być takie jak przedtem...
Losy bohaterów Akademii Wampirów są bliskie mojemu sercu już od pierwszego tomu. Już wtedy głośno dopingowałam Rose i innym, by pewnego pięknego dnia rozprawili się z prześladującymi morojów strzygami.
Muszę przyznać, że obserwowanie przygód Rose Rathaway po raz kolejny wzbudziło we mnie wiele pozytywnych emocji, które uniemożliwiają mi napisanie konstruktywnej opinii. Pozostaną one ze mną jeszcze przez długi czas i mam nadzieję, iż nie będę w tym zdaniu odosobniona. Nie mogę się więc doczekać chwili, w której do księgarni trafi kolejny tom tej serii.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia, luty 2011
ISBN: 978-83-10-11949-0
Liczba stron: 488
Ocena: 8/10
***
Jeszcze raz przepraszam za nijakość tej opinii. W wolnej chwili postaram się ją dopracować i mam nadzieję, że wtedy będziecie ze mną, choć trochę dumni.
Jaką nijakość? Świetna recenzja :P Dodaję Twojego bloga do czytanych :P
OdpowiedzUsuńChoć wampirzych książek nie czytam zbyt wiele, to ta seria wydaje się być interesująca:). Jak będę miała możliwość, to z pewnością przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Po łapskach dostaniesz za tą "nijaką opinię"! Gdzie Ty tu widzisz chociaż cień nijakości? ;p Przez chwilę miałam nawet ochotę sięgnąć po tę książkę, ale potem przypomniałam sobie, że nie podchodzę do niczego, co zawiera śladowe ilości wampira. No chyba, że jest to Anne Rice. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I teraz trzeba czekać co najmniej do września na przedostatnią część. "Przysięga krwi" jest dobra, a miejscami bardzo dobra. Tylko jeden detal pozwala domyśleć się o czym będzie kolejna część, ale Mead idzie w ciekawym kierunku.
OdpowiedzUsuńGdzie Ty tu masz nikajakość?! xD
OdpowiedzUsuńA na książkę mam straszną ochotę
Nie nazwałabym opinii "nijaką", raczej... jednokierunkową:) Cała seria mnie niemiłosiernie kusi, na pewno się z nią zapoznam
OdpowiedzUsuńJestem totalnie zacofana, bo jeśli kiedykolwiek słyszałam o tej serii, to w ogóle sobie nie przypominam.
OdpowiedzUsuńJaki jest tom I? :) Nadrobię zaległości.
Ja czytałam tylko Akademie Wampirów (ostatnio nawet zakupiłam własny egzemplarz) muszę teraz zdobyć drugi i trzeci tom.
OdpowiedzUsuńOd początku ta seria podbiła moje serce ;)
Uwielbiam serię. A ten tom czytałam całkiem niedawno i jest to chyba najlepszy z całej czwórki.
OdpowiedzUsuńA i nie mogę się także doczekać filmu, bo mają podobno wkrótce zacząć kręcić. ;]
Tej autorki czytałam inne tytuły, ale po ten też sięgnę
OdpowiedzUsuńJak na razie jestem tylko po 'Melancholii sukuba' ^^
OdpowiedzUsuńTa część, choć obawiałam się że bez miłości do Dymitra będzie gorsza, jest świetna!
OdpowiedzUsuńA ja absolutnie się z tobą nie zgadzam Patsy. Dopiero w tej części naprawdę Rose udowodniła jak wazny jest dla niej Dymitr i jak ogromnym uczuciem go darzy , ile jest w stanie dla niego zrobić i poświęcić, aby na nowo stał się strażnikiem. Dopiero tutaj tak naprawdę pojawiła się miłość. Takie jest moje zdanie. Seria Akademia Wampirów jest moją ukochaną, uwielbiam ją;)
OdpowiedzUsuńhej mam do was pytanie;)
OdpowiedzUsuńTen mężczyzna na okładce ,,W szponach mrozu" i ,,W mocy ducha" to Dymitr czy Adrian?
prosze o odpowiedź
mam do ciebie pytanie Leno ty jak myślisz na okładce ,,W szponach mrozu" i ,,W mocy ducha" to Dymitr czy Adrian. Prosze cię o odpowiedź;)
OdpowiedzUsuń