czwartek, 30 września 2010

Laura Whitcomb - Światła pochylenie

"Ktoś na mnie patrzył. To dość niezwykłe uczucie, kiedy jest się martwym...

Duch Helen przebywał właśnie w klasie angielskiego szkoły średniej, kiedy to poczuła - po raz pierwszy od 130 lat patrzyły na nią ludzkie oczy. Oczy należące do chłopca, który aż do tej chwili niczym szczególnym się nie wyróżniał. Równocześnie przerażona i zaintrygowana Helen zaczyna czuć, że coś ją do niego przyciąga. Fakt, że on przebywa w ciele, a ona nie, stanowi dla nich pierwsze wyzwanie. Walcząc o znalezienie drogi do bycia razem, odkrywają sekrety swojej własnej przeszłości jak również szczegóły z życia młodych ludzi, których ciała przejęli."


Recenzja: "Światła pochylenie" jest książką opowiadającą o duszy, która od stu trzydziestu lat tuła się po świecie. Za żadne skarby świata nie może sobie przypomnieć chwili, w której umarła ani nawet jej przyczyny. Nie wie także dlaczego po śmierci nie trafiła do nieba, czy też do piekła. Przez cały czas główna bohaterka podróżuje od jednego człowieka do drugiego, by pomagając im móc wyobrażać sobie, że żyje.

Pewnego dnia towarzysząc swojemu ulubionemu nauczycielowi, Brownowi Helen spotyka duszę zamieszkującą Billy'ego. W związku z tym, że dusze mocniej brzmią w pustych ciałach, wspólnymi siłami postanowili znaleźć odpowiednie "mieszkanie" dla dziewczyny. Dzięki temu mogła ona odczuwać intensywniej poszczególne uczucia takie, jak zmysłowość. Niestety cała sytuacja miała także złe strony. W końcu wkroczenie w czyjeś życie nie jest łatwą rzeczą. Nie dość, że nigdy w obcym ciele nie jest się do końca sobą, to dodatkowo trzeba zmierzyć się z życiem i otoczeniem swojego poprzednika.

"Światła pochylenie" jest książką opowiadającą o miłości, nienawiści, życiu i umieraniu. Dzięki tej historii zrozumiałam wiele istotnych kwestii, których starałam się trzymać przez niecałe dwadzieścia lat mojej egzystencji. Stąpając po Ziemi należy cieszyć się każdą chwilą. możliwość istnienia jest przecież największym darem od losu. To oczywiste, że nie zawsze jest tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Cierpienie od zawsze towarzyszyło człowiekowi, jednak mimo wszystko należy doceniać to co się ma. Po śmierci jest już na to za późno, w związku z czym dusza dręczona swojego rodzaju poczuciem winy, nie może w spokoju dostąpić zbawienia.

Laura Whitcomb pisze ładnym i ciekawym stylem, dzięki czemu lektura staje się jeszcze bardziej atrakcyjna dla potencjalnego czytelnika. Również i fantastycznie zaprojektowana okładka sprawia, że powieść przykuwa wzrok swoich przyszłych fanów.


Wydawnictwo Initium, marzec 2010

ISBN: 978-83-927322-4-2

Liczba stron: 232

Moja ocena: 10/10

9 komentarzy:

  1. Wydaję się, żę książka naprawdę warta przeczytania. Zachęciłaś mnie do przeczytania. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka, zakończenie rewelacyjne i ile dobrze pamiętam będą następne książki tej Pani, na które czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się. Poczułam powiew czegoś nowego, czego jeszcze nie widziałam, przynajmniej w takim wydaniu. Bo duch, który nie wie, jak stał się duchem? ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już parę recenzji tej książki - kiedyś było o niej głośno:p Na pewno przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszała o tej książce, a tu zapowiada się wspaniała lektura, ze świetną okładką

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka fenomenalna, książka też wydaje się być ciekawa .

    OdpowiedzUsuń
  7. okładka masz rację - świetna :D treść też wydaje się interesująca ^^ myślę, że jak na nią wpadnę to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy