wtorek, 24 maja 2011

Arne Dahl - Zła krew

Arne Dahl to pseudonim artystyczny Jana Arnavalda, szwedzkiego pisarza, krytyka teatralnego i literaturoznawcy. Pod własnym nazwiskiem debiutował w 1990 roku. Jako Arne Dahl napisał jedenaście książek: cykl powieści kryminalnych o specjalnej jednostce szwedzkiej policji do walki z przestępstwami o zasięgu międzynarodowym, tzw. Drużynie A, i cztery powieści kryminalne dla dzieci i młodzieży. Jego książki tłumaczone są na kilka języków, a sam autor jest również redaktorem dwóch pism poświęconych kulturze.[1]

Zła krew to drugi tom cyklu, który przedstawia swoim czytelnikom kryminalne perypetie - wspomnianej wcześniej - Drużyny A. Tym razem muszą się oni zmierzyć z seryjnym zabójcą, który w bestialski sposób zamordował szwedzkiego krytyka literackiego. Do całego zdarzenia doszło na lotnisku Newark w Nowym Jorku, a znalezione na miejscu zdarzenia ślady wskazują, że mężczyzna był torturowany przy pomocy metod, które stosowali Commando Cool w czasie wojny w Wietnamie. W tym samym czasie sprawca wykupuje ostatni bilet na lot do Sztokholmu, a szwedzka policja ma za zadanie namierzyć go bez jakikolwiek informacji. Nie wiedzą oni bowiem, jak wygląda ani na jakie nazwisko zarezerwował lot. Sprawa zaostrza się, gdy chwilę po lądowaniu morderca wymyka się spod kontroli i w trakcie pościgu pojawiają się kolejne ofiary szaleńca.

Arne Dahl stworzył pełną napięcia powieść, która wciąga Moli Książkowych już po kilkunastu przeczytanych stronach. Nie znajdziemy w niej bowiem czasu na głębszy oddech i spokojne zastanowienie się nad pytaniami, które pojawiają się w naszych głowach już na samym początku lektury. Omawiana w dniu dzisiejszych pozycja literacka pełna jest różnego rodzaju niedomówień, które wzbudzają w czytelniku ciekawość i sprawiają, że ciągle ma ochotę na więcej. W dodatku, wykreowani przez Jana Arnalda bohaterowie posiadają na tyle ciekawe charaktery, że nie jest się w stanie przejść obok nich obojętnie. Podczas kilku godzin spędzonych z tą lekturą, zżyłam się z wieloma pracownikami jednostki specjalnej ale i  nie tylko. Za nie wszystkimi oczywiście przepadałam, jednak to dzięki nim poczułam wreszcie przynależność do kryminalnego świata i przypomniałam sobie, jak to jest czytać coś z wypiekami na twarzy!!!

Złą krew chciałabym polecić wszystkim miłośnikom tego typu literatury. Gwarantuję Wam, że nie pożałujecie! Osobiście nie mogę się już doczekać, gdy do księgarni trafi kolejny tom tego niezwykłego cyklu


Wydawnictwo Muza, marzec 2011
ISBN: 978-83-7495-947-6
Liczba stron: 342
Ocena: 10/10

[1] dane autora zostały zaczerpnięte z informacji podanych na okładce książki

21 komentarzy:

  1. przestanę tu zaglądać. Przez ciebie niechybnie będę musiała ogłosić bankructwo...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też przestanę tu zaglądać:D. Jak tak można bezkarnie wodzić na pokuszenie?? Nieładnie:)). A książkę dopisałam do listy:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. @Sil, Kasandra - z podobnych względów powinnam omijać wiele wartościowych blogów ;) Przypominam, że nie tylko ja wodzę Was na pokuszenie!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja już mam tę książkę zaklepaną do wymiany z Fenrirem - cieszę się, że ją właśnie wybrałam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. lekturę "Złej krwi" mam już za sobą i wrażenia były zbliżone do Twoich. To właśnie mój ulubiony klimat:) Książka ta przypomina mi serię o agencie Gabrielu Alonie autorstwa Daniela Silvy. Też polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @Anek7 - czekam w takim razie na Twoje wrażenie po przeczytaniu tej lektury ;)

    @Agnesscorpio - do Daniela Silvy z pewnością dojdę ;) Kuszą mnie także skandynawskie kryminały wydawane przez Wyd. Czarna Owca ;) Trzeba iść w końcu do pracy, by na to wszystko wyrobić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tę książkę muszę mieć koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cóż za wysoka nota... ;) Muszę kiedyś dostać tę książkę w swoje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba tylko ja nie lubię tu kryminałów ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka jak najbardziej w moim kręgu zainteresowań

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio dużo kryminałów się przewija przez moje ręce, więc ten dopisuję do listy, bo czuję, że będzie świetny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jako fanka tego gatunku po tak dobrej recenzji na pewno przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Trudno mi jest skomentować tę książkę, ponieważ nie miałam do czynienia nawet z pierwszą częścią. Sam kryminał mnie zachęca, ponieważ ten gatunek jest moim ulubionym, więc jak słyszę kryminał, czytam słowo: kryminał, to od razu mam ochotę sięgnąć po tę książkę. ;)

    Acha. ! A co do Twojego komentarza u mnie na blogu, to: nie oddam swoich czterech miesięcy wolnego i obijanie się nikomu! ;)
    A co do e-booków, mam tak samo. Osobiście wolę materialne książki, normalny papier, po którym można pisać, zaznaczać ulubione cytatu lub fragmenty. Taka książka ma duszę. A e-book dla mnie jest męczący. Nie lubię czytać z ekranu, a czytnika e-booków nie mam niestety... ;)


    Pozdrawiam, Klaudyna. [zeswiatafantazji.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam jeszcze żadnej książki z tej serii, ale zachęciłaś mnie :) Bardzo lubię kryminały, więc mam nadzieje, że to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ludzie, to nie jest nawet recenzja tylko marna opinia...

    Marquez

    OdpowiedzUsuń
  16. Skoro polecasz, to trzeba gdzieś ją znaleźć ;>

    OdpowiedzUsuń
  17. Ocena maksymalna więc książka warta uwagi.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię czasem sięgnąć po kryminał, tym bardziej o tak ciekawej fabule ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooo, nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z tym autorem, ale chyba najwyższa pora. Zapowiada się naprawdę wyjątkowo interesująco. Chętnie sięgnę jednak najpierw po część pierwszą - lepiej nie zaczynać od środka, jak to czasem mi się zdarzało.

    OdpowiedzUsuń
  20. Drużyna A kojarzy mi się jednoznacznie - z amerykański bodajże serialem - ale widzę, że po książce można się spodziewać czegoś znacznie lepszego. ze swoją obsesją na punkcie Skandynawii odpuścić sobie nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mimo, że tak zachwalasz, niestety kryminały to nie moja bajka

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy