środa, 18 maja 2011

Carrie Ryan - Las Zębów i Rąk

Carrie Ryan jest z wykształcenia prawnikiem, ale po wielkim sukcesie swojej debiutanckiej powieści postanowiła skoncentrować się na pisarstwie. Jej książki notowane są na najbardziej prestiżowej liście bestsellerów, a także przetłumaczone zostały na kilkanaście języków. 

Las zębów i rąk opowiada czytelnikom historię nastoletniej dziewczyny, która wychowana została w niewielkiej osadzie. Znajdowała się na ona na pograniczu niebezpiecznego lasu i kilka pokoleń wcześniej została zabezpieczona przez mieszkańców, którzy obawiali się ataku ze strony swoich wrogów. Nieuświęceni stanowili grupę krwiożerczych i nie zdolnych do jakichkolwiek uczuć bestii. Żywili się oni ludzkim mięsem, a od czasu do czasu przemieniali swoje potencjalne ofiary w sprzyjające sobie kreatury, by w ten sposób zapewnić gatunkowi Nieuświęconych dalsze przetrwanie. Wszystko trwa do momentu, w którym metalowe ogrodzenie daje za wygraną, a śmiercionośni nieprzyjaciele wdzierając się na terytorium osady...

Moja matka zwykła opowiadać mi o oceanie. Mówiła, że istnieje miejsce, gdzie jak wzrokiem sięgnąć, nie było nic poza wodą, znajdującą się zawsze w ruchu, która pędziła ku tobie, by zaraz zawrócić. Raz pokazała mi fotografię małej dziewczynki stojącej w oceanie i powiedziała, że to moja prapraprababcia. To było lata temu, zdjęcie już dawno strawił ogień, lecz pamiętam je, wyblakłe i naddarte. Mała dziewczynka otoczona nicością.[1]

Carrie Ryan stworzyła powieść, w której non stop coś się dzieje. Nie znajdziemy w niej zbyt długiej chwili wytchnienia, która pozwoliłaby nam na słodkie lenistwo. Bez przerwy nasza uwaga skupiana jest na poszczególnych wydarzeniach i to właśnie ona sprawiają, że nie możemy się od niej oderwać aż do ostatniej strony. 

Las zębów i rąk, to książka, którą z czystym sumieniem chciałabym polecić wszystkim Molom Książkowym. Porusza ona bowiem wiele ważnych kwestii, do których możemy zaliczyć: stratę bliskiej osoby, pierwszą miłość, czy też brak akceptacji w stosunku do otaczającej nas rzeczywistości. W całości powieści znajdziemy wiele momentów, w których bohaterowie borykają się z niekończącymi się problemami, a dodatkowo zaostrzają one i tak już napiętą atmosferę. Dodatkowo autorka zaopatrzyła swoje dzieło w przepiękny i jednocześnie zrozumiany dla czytelnika język, który tylko umila czas spędzony na zapoznaniu się z historią Mary i jej przyjaciół.


Wydawnictwo Papierowy Księżyc, kwiecień 2011
ISBN: 978-83-61386-05-6
Liczba stron: 350
Ocena: 8/10

[1] Carrie Ryan, Las zębów i rąk, s. 7

25 komentarzy:

  1. Bardzo chciałabym tę książkę przeczytać, bo gdy tylko na nią trafiam, to czytam o niej same pozytywne recenzje. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać bo z recenzji wynika że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam się szczerze, że choć zawiało grozą to książka zapowiada się ciekawie i z chęcią bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już parę recenzji tejże książki i każdy ją naprawdę zachwala, więc rzeczywiście musi mieć w sobie jakiś urok skoro jest tak warta zainteresowania. Z przyjemnością się o tym przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  5. jak będzie okazja to z przyjemnością, bo tak wszyscy zachwalają :D

    OdpowiedzUsuń
  6. @Justilla - przeczytaj koniecznie,

    @Amie - bo istotnie tak jest. Książka niebywale szybko wciąga czytelnika i wcale nie jest powieścią paranormalną, a w dodatku większość mieszkańców myśli, że są jedynymi ludźmi.

    @Molio - naprawdę warto!

    @Domi - Książka mimo swojej grozy jest naprawdę ciekawą lekturą ;)

    @Cyrysia - W takim razie czekam na Twoją opinię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Początkowo zniechęciła mnie okładka, ale kiedy zobaczyłam, ilu chętnych zgłosiło się do zrecenzowania "Lasu Zębów..." na LC, to stwierdziłam, że warto przeczytać tę książkę. I u Ciebie pozytywna recenzja... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam na nią ogromną ochotę! Muszę ją przeczytać. To jest jeden z moich głównych celów na ten miesiąc.;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Normalnie powinni zakazać takiego publicznego kuszenia:D. Bardzo smakowity kąsek i mam nadzieję, że będzie mi dane przeczytać tę książkę:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chciałam tę książkę przeczytać i twoja recenzja jeszcze bardziej mnie w tym upewniła. Nie czytałam jeszcze żadnej negoatywnej recenzji o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie czytam i mam wrażenie, że będę bardzo zadowolona z lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam coraz większą ochotę by przeczytać tę książkę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. czytałam już kilka opinii na jej temat i przyznać muszę że jestem zaintrygowana. Ale... zauważyłaś że zalewa nas morze paranormalnej prozy... zastanawiam się wciąż czy tego właśnie chcemy. Ja uwielbiam paranormal, ale czasami odbija mi się czkawką... Ta pozycja przynajmniej wydaje się na mało oklepaną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiłaś mnie tą książką. Fabuła wydaje się być nietuzinkowa i ciekawa. Sama chyba bym w życiu nie sięgnęła po tę pozycję - choćby ze względu na prawdziwie koszmarny tytuł :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie czytam i naprawdę jestem zachwycona! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cieszę się, że i Tobie się podobała ta książka :D
    Warto przeczytać - potwierdzam.
    Bardzo podoba mi się Twoja recenzja ;)

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  17. @Liliowa - w sumie okładka nie jest taka zła, a bynajmniej takie jest moje zdanie. Mnie bardziej zraził do siebie tytuł :)

    @Kate - w takim razie trzymam kciuki, aby Ci się udało

    @Kasandro - mam nadzieję, że jak jutro wyślę nagrodę-niespodziankę, to moje winy zostaną mi chociaż w pewnym topniu odpuszczone ;)

    @Przepowiednia - dziękuję Ci bardzo ;) Prędzej, czy później pojawią się i negatywne opinie.

    @Viconia - trzymam kciuki, by tak właśnie było

    @Madmad - i słusznie :)

    @Sil - nie jestem pewna, czy tą książką możemy zaliczyć do pozycji paranormalnych, a przynajmniej do typowych powieści paranormalnych. Wydarzenia, które mają tam miejsce, nie należą do fantastycznych. A Nieuświęceni? Są oni ludźmi, którzy zostali zarażeni jakimś tam wirusem (o ile dobrze pamiętam), który doprowadził do ich śmierci (czasami szybkiej, a czasami do takiej, która potrzebowała nieco czasu) i dopiero wtedy zmieniali się oni krwiożerce bestie. Ponad wszystko inne pragnęli oni pozabijać ludzi, albo zmienić je w swoich pobratymców. Suma sumarum jest to nieco podobne do stworzeń ze "Wzgórza moją oczy" tyle, że tamte postacie powstały w wyniku różnego rodzaju kazirodztwa, lub też 'promieni' - wyleciał mi z głowy odpowiedni wyraz.

    @Claudette - powiem Ci, że sama nie wiem skąd wziął się taki tytuł ten powieści. Jedyne co przychodzi mi do głowy to:
    a) Las - od tego, że osada znajdowała się w środku lasu
    b) Zęby - ponieważ Nieuświęceni przy ich pomocy pożywiali się
    c) Rąk - osady i wszelkiego rodzaju ścieżki ogrodzone były metalowymi siatkami (murami) i to właśnie poprzez nie, Nieuświęceni starali się na co dzień dorwać ofiary, które podeszły zbyt blisko

    @niedopisanie - cieszę się, że Ci się podoba

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawie się zapowiada ,opis w pierwszej chwili skojarzył mi się z filmem "Osada" lecz po zapoznaniu się z cała recenzją widzę że fabuła idzie w innym kierunku. Chyba skoczę sobie zaraz do księgarni . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Do przeczytania tej książki zostałam skuszona parokrotnie 8) A tu kuszą i kuszą mnie dalej. Mam wielka chęć na "Las Zębów i Rąk" - tym bardziej, że zbiera tak pochlebne recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie też bardzo przypadła do gustu i na pewno sięgnę po część drugą :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Czyli można to podciągnąć od thriller? Przyznam, że mnie zaciekawiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na tę książkę mam ochotę a Twoje recenzja jeszcze bardziej podziałała na moja wyobraźnię :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Przyznam, że poluję na tę książkę i chętnie bym ją przeczytała. Akurat mi tytuł strasznie się podoba. Jest taki dziwnie-magiczny. ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. To jestem w mniejszości, ale jakoś mnie nie ciągnie do tej książki. Nie wiem skąd owe uprzedzenie? Ale skoro chwalisz, i inni sobie chwalą, to może kiedyś?

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy