środa, 25 lipca 2012

Jack Ketchum - Poza sezonem

Jack Ketchum jest pseudonimem artystycznym amerykańskiego pisarza Dallasa Mayr. Zanim jednak doszło do tego, że stał się on cieszącym sławą twórcą powieści grozy trudnił się między innymi takimi zawodami jak: piosenkarz, aktor, sprzedawca, agent literacki, czy też nauczyciel. W wielu kręgach uważany jest za legendarnego autora, który jest w stanie przerazić nawet starych wyjadaczy tego gatunku. W Polsce promocją jego książek zajęło się Wydawnictwo Papierowy Księżyc, które w niedalekiej przyszłości zaserwuje fanom Jacka Ketchum'a dużą dawkę niezapomnianych emocji, które towarzyszyć im będą podczas zagłębiania się w każdą kolejną powieść. 

"Poza sezonem" przedstawia swoim czytelnikom historię grupki przyjaciół,  którzy wyruszają w podróż do Dead River. Na miejscu czeka na nich Carla - świetnie zapowiadająca się redaktorka, która wynajęła ten domek kilka dni wcześniej, szykując go na przyjazd długo wyczekiwanych gości. Nikt z nich nie spodziewał się jednak, że ten wyjazd okaże się dla nich jednym z najgorszych. Niecodziennie bowiem stajemy się posiłkiem dla grupki niewinnie wyglądających dzieci, które wraz ze swoimi opiekunami, polują na każdego kto w sposób szczególny spełni ich wymagania... Ku ogólnemu zaskoczeniu głównych bohaterów, kanibale zachowują się w sposób niezwykle ostrożny i przebiegły. Dość trudno jest wyprowadzić ich w pole, co dodatkowo utrudnione jest przez liczebność wroga. Czy Nickowi i reszcie załogi uda się wyjść cało z opresji? 


Czytanie tej książki zajęło aż trzy dni, w trakcie których omijałam całość lektury jak tylko mogłam. Zagłębiając się w tej powieści miałam wrażenie, że jest ona łudząco podobna do "Potomstwa", w którym spotkałam się kilka miesięcy temu. Oba utwory różniły się jedynie ofiarami, którym przyszło zginąć z rąk krwiożerczych bestii, a także sposób umierania poszczególnych postaci. Tak to już jest, gdy sięgamy po pozycje literackie, które stanowią swojego rodzaju serię. O ile się nie mylę, to właśnie "Poza sezonem" było pierwszym utworem Jacka Ketchuma o tej tematyce, więc niewykluczone, że uczucia, które do niego żywię byłyby zupełnie inne, gdybym zabrała się za nią tuż przed pochłonięciem kontynuacji. Amerykański autor posługuje się piórem, które uzależnia od siebie Moli Książkowym. Niestety nie nadaje się również do czytania dla wszystkich. W sposób szczególny uczulam osoby o bardzo wrażliwych żołądkach. Osobiście takiego nie posiadam, a w dwóch lub trzech miejscach i mi nie było za wesoło.

"Poza sezonem" to powieść, która reklamowana jest jako jedną z najbardziej przerażających i trzymający w napięciu książek. Osobiście posiadam nieco odmienne zdanie na ten temat, jednak uważam, że naprawdę warto jest po nią sięgnąć. Zupełnie inne emocje towarzyszą czytelnikowi podczas czytania horroru, a nieco inaczej wygląda to w przypadku widzów, którzy przed telewizorem oglądają film o podobnej tematyce. Sądzę, że to co widzimy znacznie lepiej oddziałuje na naszą wyobraźnię i stąd właśnie biorą się te różnice. To zadziwiające, ale w przypadku utworów obyczajowych, nie sprawdza się żadne z powyższych spostrzeżeń. Jako osoba, która stosunkowo niewiele czasu spędza przed telewizorem jestem w tego powodu bardzo zadowolona. Ciekawa jestem najnowszej powieści tego autora, która pojawi się na rynku wydawniczym już we wrześniu. Miejmy nadzieję, że i tym raczy uraczy nas on ogromną dawką grozy i niekończącego się napięcia, które w sposób mistrzowski potrafi nam dawkować.

Wyd. Papierowy Księżyc, kwiecień 2010
ISBN:  978-83-61386-03-2
Liczba stron: 220
Ocena: 6/10


Książkę można zakupić na:






* * *

PRZYPOMINAM O KONKURSACH, W KTÓRYCH DO WYGRANIA:

Więcej informacji na temat konkursów uzyskacie klikając na tytuły książek.

13 komentarzy:

  1. Na razie się wstrzymam z bibliotecznymi poszukiwaniami, nie czuję tego klimatu a skoro Ty też nie polecasz...
    Ale może za jakiś czas dam szansę tym innym książkom, o których pisałaś. Wszak Ketchum ceniony jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tak nie polecam... No ale jeśli chcesz przeczytać "Poza sezonem", to nie ruszaj w najbliższej przyszłości "Potomstwa" i na odwrót

      Usuń
  2. Pomimo, że tego książka nie przypadła do gustu... Mnie bardzo zainteresowała fabuła obu lektur przez Ciebie wymienionych i na pewno na którąś z nich się zdecyduję :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może niekoniecznie w najbliższym czasie, ale chciałabym poznać jeszcze kiedyś jakąś książkę Ketchuma - mam za sobą "Dziewczynę z sąsiedztwa". Pewnie to będzie ta, jak na razie jednak nie mam zamiaru jej specjalnie szukać - choć kiedyś na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie strasznie jara, od dawna już (od kiedy w zasadzie się ukazała) książka Ketchuma "Jedyne dziecko". Jeśli już coś z tego gatunku i tego autora, to na pewno to - pamiętam, że nawet czytając opis na stronie wydawnictwa miałam ciarki. Piszesz, że twierdzi się, że książka jest jedną z najbardziej przerażających... mi się wydaje po przeczytaniu Twojej recenzji, że bardziej jest ona odrażająca, niż przerażająca... Kanibalizm i to jeszcze w dziecięcym wydaniu. Brr... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odrażająca być może w kilku momentach. W całej reszcie, niestety nie :(
      Za to jakby nakręcono film na tej podstawie, to juz teraz wiem, że oglądałabym go na pusty żołądek.

      Usuń
  5. czytałam "Potomstwo" i jego poprzedniczkę zamierzam przeczytać
    zresztą każdą książkę tego autora zamierzam przeczytać, ot lubię makabrę ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisarstwo Ketchuma na pewno nie trafia w każde gusta, skierowane jest raczej do miłośników horroru, chwilami wręcz klasy B, choć tylko w kilku jego tekstach. Na zapoznanie się ze stylem pisarza polecam zbiór opowiadań "Królestwo Spokoju" - po lekturze można być spokojnie przygotowanym na wszystko, co czeka w jego dłuższych opowieściach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam ostatnio "Dziewczynę z sąsiedztwa" tego autora i sama nie wiem, co o niej sądzę. Chyba jestem dziwna, bo specjalnie mnie nie przeraziła. Bardziej przemawiają do mnie obrazy niż słowa choć przyznaję, że była straszna w sensie "do czego zdolni są ludzie". Nie zmienia to jednak faktu, że był to dopiero początek mojej przygody z Ketchumem, także "Poza sezonem" zamierzam przeczytać. Dam radę, o ile nie będę czytała na pełny żołądek :D Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku, przeraziła mnie już sama recenzja (mam na myśli opis fabuły oczywiście). Zdecydowanie dziękuję za tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałabym się zapoznać z tym autorem, bo jak wspominałam, rekomendował Edwarda Lee. Mnie horrory w formie pisemnej ruszają, chociaż możliwe, że był to dla mnie zwykły szok, bo "Sukkub" był pierwszą taką książką.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawi mnie ta książka, lubię makabrę, chociaż podejrzewam, że Ketchum bywa schematyczny w swoich powieściach, mimo to zaryzykuję i zobaczymy co z tego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Z miłą chęcią podejmuje dyskusje na temat recenzowanych książek, nie potrzebuje jednak wiadomości, które zawierają w swojej treści adresy Waszych blogów. Każdy taki komentarz będzie przeze mnie usuwany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy